Urodzona w 1694 roku córka ubogich chłopów, która szybko została sierotą, a po kilku latach służącą miała stać się w wieku trzydziestu lat imperatorową Rosji. Dała początek rządom kobiet na dworze petersburskim, trwającym aż do końca XVIII wieku. Choć na Zachodzie mawiano, że władza w kobiecych rękach szybko doprowadzi do upadku dzieła wybudowanego przez Piotra I, stało się zupełnie inaczej. Już pierwsza władczyni po jego śmierci okazała się silną kontynuatorką rządów swego poprzednika.

Marta (lub Maria) urodziła się jako córka Samuela Skowrońskiego 5 kwietnia 1694 roku na terenie Inflant. Szybko stała się sierotą i została przygarnięta przez protestanckiego pastora Glucka. Pełniła w jego domu rolę służącej. Nie umiała pisać ani czytać, nie była szczególnie ładna. Początki drogi Marty na dwór petersburski miały początek w 1702 roku podczas oblężenia Marienburga przez Szeremietiewa. Szwedzki komendant postanowiwszy wysadzić miasto, pozwolił wyjść z niego paru cywilom, w tym pastorowi, jego rodzinie i służce. Kaznodzieja zaoferował swoje usługi Rosjanom, jako tłumacz i tak dostał się do Moskwy; Marta stała się kochanką najpierw rosyjskiego podoficera, następnie Szeremietiewa, a później samego Aleksandra Mienszykowa – faworyta Piotra. Niedługo jednak car wziął ją tylko dla siebie. Marta w 1705 roku przyjęła chrzest w obrządku prawosławnym i przyjęła imię Katarzyna Aleksiejewna. Uczucie Piotra do niej było inne od poprzednich miłostek; cieszyła się wieloma przywilejami, choć nie była przecież carycą, ubierała się w najdroższe szaty, kiedy tylko mogła, towarzyszyła Piotrowi – zarówno w hulankach i niekończących się libacjach, jak i w czasie kampanii. Podczas bitew okazywała tyle odwagi i dobroci żołnierzom, że stała się ich talizmanem szczęścia. Potrafiła łagodzić dotychczas nieokiełznany gniew cara na swoich podwładnych, czym często ratowała nawet ich życie. W lutym 1711 roku Piotr potajemnie wziął ślub z Katieńką w małej kapliczce. Druhnami były dwie córeczki tych dwojga: Anna i Elżbieta (przyszła caryca). W tym samym roku Katarzyna zostaje uroczyście ogłoszona carycą, a w lutym 1712 roku odbywa się uroczystość oficjalnych zaślubin w cerkwi.
Po klęsce wojsk rosyjskich nad Prutem w 1711 roku to właśnie Katarzyna uratowała Piotra przed dostaniem się w turecką niewolę organizując zbiórkę wśród oficerów na przekupienie wezyra. Namówiła tym samym męża do podjęcia rokowań z Turcją i zgodę na niekorzystny traktat w zamian za wykupienie jego samego. Rozmowy prowadził wicekanclerz Piotr Szafirow.
W 1721 roku Rosja została oficjalnie ogłoszona imperium, Piotr przyjął imię Ojca Ojczyzny, a Katarzyna została okrzyknięta cesarzową. W 1724 roku miała mieć miejsce niezwykle uroczysta koronacja żony. Korona, którą nałożył na głowę Katarzyny Piotr, była cięższa i większa niż carska. Ponadto wręczył jej jabłko cesarskie, berło zatrzymując dla siebie. Stało się jasnym, że to właśnie ona stanie się następczynią wielkiego cara. Dwa lata przed tym wydarzeniem, w 1722 roku Piotr wydał Ukaz, dotyczący następstwa tronu. Głosił on, że car ma prawo wyboru swojego następcy niezależnie od jego pochodzenia. Gdy na Kremlu bawiono się i świętowano tak doniosłe wydarzenie, agenci podlegli Tajnej Kancelarii wykryli romans Katarzyny z generałem Wilhelmem Monsem, bratem Anny Mons – byłej carskiej kochanicy. Wściekły Piotr nakazał zamordować wojskowego, a jego głowę umieścić w słoiku ze spirytusem i postawić obok łoża Katarzyny. Przez wzgląd na nienaruszalność reputacji pary monarszej oskarżono go o defraudację, łapówkarstwo i nadużycia. Niedługo później wyszedł na jaw romans carycy z Mienszykowem; uniknął on jednak śmierci i skończyło się jedynie na reprymendach i okładaniu pięściami. Prawdę powiedziawszy Piotr miał nadzieję na współpracę Mienszykowa i żony, która mogłaby gwarantować utrzymanie stabilności państwa. Dlatego gniew musiał ustąpić miejsca racji stanu.
Końcem 1724 roku stan zdrowia Piotra się pogarszał; car nie słuchając lekarzy bił ich i wyzywał. Jesienią rzucił się do morza na ratunek topiącym się marynarzom. W styczniu 1725 roku mimo silnego przeziębienia, biorąc udział w święcie Jordanu wszedł do lodowatej wody, jak nakazywał zwyczaj. Osłabiony ciągłymi hulankami, pijaństwem i bogatym życiem erotycznym organizm nie wytrzymywał. W czasie gdy Piotr konał w straszliwych mękach, dwór spierał się i dyskutował o sukcesji. Czy władza się należy Katarzynie, czy też Piotrowi Aleksiejewiczowi? A może car wyrazi swoją wolę? 27 stycznia, leżąc na łożu śmierci, każe sobie podać przybory do pisania. Z wysiłkiem ledwo kreśli na kartce słowa „Oddajcie wszystko”, po czym wyślizguje mu się pióro z dłoni, a sam nie jest w stanie nic już powiedzieć, ani tym bardziej napisać. Umiera następnego dnia o godzinie szóstej rano.