kula z procy z imieniem Cezara

Kula z procy z imieniem Cezara odkryta w Hiszpanii

W Hiszpanii została odkryta kula z procy z imieniem Cezara oraz nazwą ibero-rzymskiego miasta Ipsca

W Andaluzji badacze natrafili na wyjątkowe znalezisko. Kula z procy z imieniem Cezara to niesamowite znalezisko, ponieważ do tej pory znaleziono tylko jedną, podobną kulę. Ta zaś miała inskrypcję „CAE / ACIPE” – łacińskim odpowiednikiem „Ssij to, Cezarze”.

Starożytni Rzymianie wyrywali na swoich pociskach wiadomości. Była to forma propagandy, a także  forma podniesienia morale żołnierzy oddających strzały. To metoda, która jest używana do dziś. Robili tak żołnierze podczas II wojny światowej, pisząc wiadomości na bombach i pociskach artyleryjskich, takie jak „Wesołych Świąt Wielkanocnych, Adolfie”, a obecnie np. w wojnie ukraińsko-rosyjskiej, zarówno rosyjscy, jak i ukraińscy żołnierze często piszą krótkie wiadomości na pociskach artyleryjskich, takie jak „Rosjanie nigdy się nie poddają” czy „Chwała Ukrainie”.

Wyjątkowe znalezisko w Hiszpanii: kula z procy z imieniem Cezara

W malowniczej okolicy Montilla w Andaluzji odkrycie pobudziło wyobraźnię zarówno historyków, jak i archeologów. Około 2000 lat temu ten spokojny krajobraz w Hiszpanii był miejscem brutalnej bitwy między Cezarem a optymatami podczas drugiej kampanii wojny domowej Cezara w Hiszpanii.

To właśnie tam badacze odkryli ołowianą kulę z procy, na której wyryto skrócone imię Juliusza Cezara – CAES. Jest to znaczące znalezisko w annałach rzymskiej historii wojskowości. Na kuli widnieje również drugi napis: IPSCA, nawiązujący do domniemanego rzymskiego miasta na skraju dzisiejszej Baeny.

Proca, prosta, ale skuteczna broń ręczna, ma korzenie sięgające okresu górnego paleolitu. Broń ta, składająca się z ładownicy między dwoma sznurami, służyła do miotania pocisków z zaskakującą celnością i siłą.

Zyskała na znaczeniu w starożytnej Grecji i kontynuowała swoje dziedzictwo w okresie rzymskim. Wojska rzymskie, ceniąc jego użyteczność i łatwość obsługi, wcieliły w swoje szeregi procarzy, zwanych Funditores.

Kula z procy z imieniem Cezara z Montilli związana jest z burzliwym okresem w historii Rzymu. Druga kampania wojny domowej Cezara w Hiszpanii, kluczowy rozdział w historii starożytnego Rzymu, miała miejsce około 45-44 roku p.n.e.

Kampania ta była częścią szerszego konfliktu znanego jako wojna domowa Cezara, który wybuchł z powodu rywalizacji politycznej i militarnej między Gajuszem Juliuszem Cezarem a senatem rzymskim, kierowanym przez Pompejusza Wielkiego. Po zdecydowanym zwycięstwie pod Farsalos w Grecji, Cezar zwrócił uwagę na Hiszpanię, gdzie zwolennicy Pompejusza, znani jako optymaci, przegrupowali się i kontynuowali opór.

Kampania zakończyła się bitwą pod Mundą, w której Cezar odniósł ciężko wywalczone zwycięstwo, torując sobie drogę do niekwestionowanej kontroli nad Republiką Rzymską – która po zabójstwie Cezara przekształciła się w Cesarstwo Rzymskie.

Kula z Montilli (co prawdopodobnie odpowiada lokalizacji starożytnego miasta Munda), wzbogaca tę starożytną historię. Mierzący 4,5 cm długości, 2 cm szerokości i 1,7 cm wysokości,  ołowiany pocisk o masie 71,1 gram ma wygrawerowane napisy „CAES” i „IPSCA” po obu stronach, jak donoszą archeolodzy w czasopiśmie Zephyrus.

Został wyprodukowany przy użyciu formy, do której rzemieślnicy wlewali stopiony ołów. Szczególnie intrygujące jest znaczenie napisu „IPSCA”. Autorzy nowego badania spekulują, że odnosi się on do lokalizacji starożytnego, jeszcze niezarejestrowanego miasta.

Odkrycie to jest zgodne z łacińskimi przekazami historycznymi, takimi jak Bellum Hispaniense, opisujące kampanie wojskowe Cezara. Inskrypcja sugeruje poparcie Ipski dla Cezara, co sugeruje, że miasto odgrywało kluczową rolę w dostarczaniu amunicji.

Co ciekawe, do tej pory znaleziono tylko jedną kulę z imieniem Cezara. Znaleziono ją również w Hiszpanii, w prowincji Jaén, z napisem „CAE / ACIPE” – łacińskim odpowiednikiem „Ssij to, Cezarze”, według Live Science. To pokazuje, jak powszechna była wojna psychologiczna już w starożytności. W rzeczywistości Rzymianie używali swoich kul w zaskakujący sposób, aby zasiać przerażenie i przewagę wobec u wroga.

Proce w starożytnym Rzymie

Rzymskie auxilia, wyspecjalizowane jednostki towarzyszące legionom, były specjalistami od proc. Do najzdolniejszych należeli procarze z Balearów, którzy od najmłodszych lat doskonalili tę sztukę. W rękach ekspertów pocisk procowy może osiągnąć oszałamiającą prędkość do 160 km/h na godzinę, co czyni go niezwykle śmiercionośną bronią.

Kule i kamienie z procy są powszechnymi artefaktami na rzymskich wojskowych stanowiskach archeologicznych w całej Europie. Co ciekawe, około 20% pocisków procowych w Burnswark Hill ma charakterystycznie wywiercone otwory. Wysiłek włożony w modyfikację tych pocisków pokazuje, jak ważne musiały być one taktycznie.

Chociaż Rzymianie udoskonalili gwiżdżące kule, to nie oni je wynaleźli. Podobne gwiżdżące kule znaleziono w greckich miejscach bitew datowanych na II i III wiek p.n.e. Początkowo uważano je za rezerwuary trucizny, ale obecnie te greckie pociski są uznawane za część starożytnej wojny opartej na dźwiękach.

Rzymski atak na Burnswark Hill był prawdopodobnie częścią większej kampanii mającej na celu rozszerzenie rzymskiej kontroli na Szkocję. Pomimo przewagi technologicznej i taktycznej sił rzymskich, prężne plemiona szkockie utrzymały swoje pozycje, co ostatecznie doprowadziło do odwrotu Rzymian na Mur Hadriana.

Zarówno pociski z inskrypcjami Cezara, jak i świszczące kule malują intrygujący obraz taktyki psychologicznej w epoce, którą wielu uważa za niewyrafinowaną i prostą. W rzeczywistości takie metody są takie same, jak dzisiaj. Tylko narzędzia są inne.


Źródła:

  • Javier Moralejo Ordax i in., En torno al Bellum Hispaniense y las Glandes Inscriptae de Hispania. Un nuevo proyectil con inscripción cesariana procedente de Montilla (Córdoba), Zephyrus [dostęp: 21.01.2024].
  • Kristina Killgrove, 2,000-year-old bullet found with Julius Caesar’s name on it was likely used in civil war, Live Science [dostęp: 21.01.2024].

Comments are closed.