„Pani o Tobie dumam dniem i nocą tu, w Normandii, i śnię, że Ty zawsze uśmiechasz się do mnie, w pięknie i w szczęściu…” Do kogo tak wzdychał jesienią 1182 roku rozmiłowany w wojnie trubadur, Bertran de Born? Towarzyszył swemu panu, Ryszardowi [Lwie Serce] na dwór Henryka II w Argentan i jeśli wierzyć jego własnym słowom nudził się niemiłosiernie. Twierdził, że nuda Argentan niechybnie by go zabiła, gdyby nie ożywcza obecność uroczej starszej siostry Ryszarda, Matyldy, księżnej Saksonii i Bawarii. Matylda była najstarszą z trzech córek Eleonory Akwitańskiej i Henryka II Plantageneta. Pozostałe dwie, Eleonora i Joanna, zostały wydane za królów Kastylii i Sycylii. Co wiemy o córkach najsłynniejszej królewskiej pary XII wieku, siostrach słynnych braci?
Matylda, księżna Saksonii i Bawarii
Matylda urodziła się już „w purpurze”, w czerwcu 1156 roku w Londynie. Osiemnaście miesięcy po koronacji swych rodziców na króla i królową Anglii. Imię otrzymała na cześć słynnej babki, Cesarzowej Matyldy. Nowo narodzoną księżniczkę ochrzcił arcybiskup Canterbury, Tybald z Bec w Holy Trinity Aldgate. W chwili przyjścia na świat miała dwóch starszych braci, Wilhelma (ur. 1153) i Henryka (ur. 1155). Choć nie można wykluczyć, że wówczas Wilhelm już nie żył. Miał być jedynym z ośmiorga dzieci królewskiej pary, które nie osiągnęło wielu dorosłego. Nie znamy dokładnej daty śmierci trzyletniego księcia. Wiemy, że umarł mniej więcej w czasie, gdy na świat przyszła jego siostra.
Już z chwilą narodzin Matylda stawała się – jak każda córka królewskiego rodu – cennym dynastycznym nabytkiem, kluczowym dla przyszłych politycznych posunięć jej rodziców. A że jej rodzice władali ziemiami rozciągającymi się od granicy ze Szkocją po Pireneje od wczesnego dzieciństwa podróże były nieodłączną częścią życia małej księżniczki. Miała zaledwie dwa miesiące, gdy wraz z matką i starszym bratem Henrykiem po raz pierwszy przeprawiła się przez Narrow Sea, jak nazywano wówczas kanał La Manche. Potem często towarzyszyła matce w wojażach. Ojca prawie nie widywała. Zajęty był bezustannie umacnianiem swej pozycji i utrzymywaniem pokoju w rozległym królestwie. Na Kontynencie spędzał tak dużo czasu, że w 1160 roku arcybiskup Canterbury poczuł się zobowiązany przypomnieć mu o Anglii i pozostawionych w niej dzieciach. Wystosował list, który w swej korespondencji zacytował Jan z Salisbury. Napominał w nim łagodnie, że tylko ojciec o najtwardszym sercu mógłby tak długo nie oglądać swych dziatek. A w tym czasie „dziatek” było czworo: Henryk, Matylda, Ryszard (ur. 1157) i Gotfryd (ur. 1158). Wkrótce na świat miała przyjść Eleonora (ur. 1161/1162), po niej zaś Joanna (ur. 1165) i najmłodszy Jan (ur. 1166/1167).
Około roku 1164 rozpoczęły się negocjacje w sprawie zamążpójścia Matyldy. Wiosną 1165 roku Henryk II podejmował w Rouen arcybiskupa Kolonii, Rainalda z Dassel. Ten ostatni zaproponował Henryka Lwa, księcia Saksonii jako kandydata do ręki dziewięcioletniej księżniczki. Henryk (ur. ok. 1130) wywodził się z najpotężniejszego po Hohenstaufach niemieckiego rodu – Welfów. Po kądzieli był wnukiem cesarza Lotara III. Ojciec Matyldy dążył do przymierza z cesarzem Fryderykiem I Barbarossą przeciwko Ludwikowi VII Kapetyngowi i papieżowi Aleksandrowi III. Małżeństwo jego najstarszej córki z niemieckim księciem, sojusznikiem cesarza miało mieć daleko idące konsekwencje i na początku XIII wieku miało zaowocować bliską współpracą jego najmłodszego syna, Jana bez Ziemi z synem Matyldy, Ottonem IV. Rozmowy zakończyły się sukcesem, osiągnięto porozumienie i pod koniec roku spisano kontrakt małżeński.
Przed wyruszeniem do nowej ojczyzny Matylda spędziła wiele czasu z matką. Od maja 1165 do marca 1166 pod nieobecność Henryka, Eleonora sprawowała rządy w Andegawenii i Maine. Henryk przeprawił się z Anglii na Kontynent akurat, by spędzić z rodziną Wielkanoc 1166 roku w Angers. Jakiś czas później Eleonora powróciła do Anglii, zabierając ze sobą Matyldę. Wiosna, lato i jesień 1167 roku upłynęła im na przygotowaniach do podróży. Jesienią Matylda pożegnała matkę w Dover i wsiadła na pokład niemieckiego okrętu, tym samym rozpoczynając nowy rozdział w swym życiu. W tamtej chwili z pewnością myślała, że podzieli los wielu królewskich córek i nigdy już nie zobaczy swoich rodziców. Czas jednak pokazał, że w jej przypadku miało być inaczej. Ale o tym dziesięcioletnia Matylda jeszcze nie wiedziała.
Jej posag i podróż z Anglii kosztowały ogółem £ 4,500. Wyprawa ślubna o wartości £63 z dwoma pozłacanymi siodłami, dwie duże jedwabne tkaniny, dwa gobeliny, jeden złotogłów i dwanaście sobolich skór.
1 lutego 1168 roku w katedrze w Minden stanęła na ślubnym kobiercu z Henrykiem Lwem. Mimo znacznej różnicy wieku – Henryk był od niej o 27 lat starszy – małżeństwo okazało się szczęśliwe. Matylda i Henryk doczekali się przynajmniej ośmiorga dzieci. Pięcioro z nich dożyło wieku dorosłego. Urodzony w 1175 roku syn Otton miał stać się ulubieńcem swego królewskiego wuja, Ryszarda I Lwie Serce, który poważnie rozważał uczynienie go swym następcą. Ostatecznie Otton został jedynym w historii cesarzem rzymskim z dynastii Welfów.
W latach 1172-73 Henryk odbył pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Pod jego nieobecność Matylda sprawowała nad wszystkim pieczę, zarządzając rodzinnymi włościami. Po powrocie Henryka wspólnie ufundowali kościół pw. św. Błażeja i Jana Chrzciciela w Brunszwiku, w którym oboje mieli spocząć po śmierci. Jako dar dla kościoła zamówili wykonanie wspaniałego ewangeliarza, dziś nazywanego Ewangeliarzem Henryka Lwa. Księga powstała w słynnym wówczas skryptorium opactwa benedyktyńskiego w Helmarshausen. Na jej stronicach, zgodnie ze zwyczajem, uwieczniono osoby fundatorów. Można oglądać w niej piękne przedstawienia Matyldy i Henryka. Obecnie jest jednym z najważniejszych zabytków malarstwa romańskiego.
W 1180 roku Henryk Lew popadł w niełaskę Fryderyka I Barbarossy, który obwiniał go za niepowodzenia w Italii. Ziemie księcia skonfiskowano, a jego samego skazano na wygnanie. Matylda wraz z dziećmi towarzyszyła mężowi. Schronienie znaleźli na dworze jej ojca. Henryk II oddał im do dyspozycji zamek w Argentan, gdzie mieli mieszkać dwa lata. Tam też księżna ocaliła od niechybnej śmierci wspomnianego Bertrana de Born, który w podzięce uwiecznił ją w dwóch pieśniach, jako „swawolną, wesołą Elenę”. Co kłóciło się nieco z tym, jak postrzegana była w ojczyźnie swego męża. Tam poddani nazywali ją „die Fromme” – pobożna.
W tym czasie rodzina królewska rozdarta była poważnym konfliktem, który doprowadził do bratobójczej wojny. W tej wojnie Matylda straciła starszego brata Henryka [Młodego Króla], z którym spędziła większą część swego dzieciństwa.
Rok po opisywanych wydarzeniach towarzyszyła ojcu w podróży do Anglii, gdzie w Winchesterze urodziła syna, Wilhelma. W tym czasie jej małżonek odbył pielgrzymkę do Santiago de Compostela. Matylda cały czas zabiegała o polepszenie sytuacji swej matki. Od czasu Wielkiej Rewolty 1173-74 Eleonora Akwitańska, która wsparła w niej synów przeciwko małżonkowi, pozostawała więźniem Henryka. To najprawdopodobniej łagodzący wpływ najstarszej córki sprawił, że król pozwolił obu kobietom spędzać więcej czasu razem. Matylda towarzyszyła Eleonorze w podróży do Normandii, gdzie zadaniem królowej było przejęcie zamków w Vexin.
Dzięki zabiegom dyplomatycznym Henryka II w 1185 roku rodzina jego córki mogła powrócić do Saksonii. Matylda i Henryk zabrali wówczas ze sobą tylko najstarszego syna Henryka, młodsze dzieci: Rychezę, Ottona i Wilhelma pozostawiając na dworze królewskiego dziadka. Synowie Matyldy mieli w przyszłości ściśle współpracować z jej braćmi, Ryszardem i Janem.
Niestety, cztery lata po opisywanych wydarzeniach Henryk Lew kolejny raz zmuszony był udać się na wygnanie i kolejny raz szukać schronienia u rodziny żony. Tym razem Matylda pozostała w Brunszwiku. Tam zmarła, 28 czerwca 1189 roku, zaledwie osiem dni przed śmiercią swego ojca. Miała 33 lata. Została pochowana w kościele pw. św. św. Błażeja i Jana Chrzciciela, który wraz z mężem ufundowała. Henryk spoczął u jej boku sześć lat później. Po dziś dzień zachował się nagrobek książęcej pary, wspaniały przykład sztuki sepulkralnej pierwszej połowy XIII wieku. Henryk, Hrabia-Palatyn Nadrenii, najstarszy syn Matyldy i Henryka dokończył budowę kościoła, dodając do grona jego patronów św. Tomasza Becketa. Ale to głównie jego matka, Matylda przyczyniła się do szerzenia kultu św. Tomasza, którego jako mała dziewczynka znała osobiście w ojczyźnie męża.
Eleonora, królowa Kastylii i Leonu
Eleonora, przyszła królowa Kastylii, druga z córek Henryka II i Eleonory Akwitańskiej przyszła na świat w październiku 1161 lub 1162 roku na zamku Domfront w Normandii. Chrztu udzielił jej papieski legat kardynał Henryk z Pizy, ojcem chrzestnym został Robert z Torigni, opat Mt Saint Michel i przyjaciel królewskiej rodziny, który opisał uroczystość w swej kronice. Dzieciństwo Eleonory upływało na licznych podróżach, które odbywała z rodzicami. W wieku trzech lat doczekała się jeszcze młodszej siostry Joanny, a rok lub dwa lata później brata Jana. Musiała dobrze pamiętać starszą siostrę Matyldę. Gdy ta ostatnia opuszczała Anglię, udając się do Saksonii Eleonora liczyła sześć lat. W tym czasie ona sama była już zaręczona z synem Fryderyka I Barbarossy. Wysłannik cesarza, arcybiskup Kolonii negocjujący małżeństwo Matyldy i Henryka Lwa miał okazję poznać obie księżniczki w czasie swego pobytu na dworze ich ojca.
Według niektórych historyków Eleonora, podobnie jak Joanna i Jan mogła być wychowanką opactwa w Fontevraud. Jeśli rzeczywiście spędziła tam jakiś czas, w 1168 roku z całą pewnością powróciła na dwór matki. Eleonora, z poparciem królewskiego małżonka, zdecydowała się na dłuższy pobyt w Akwitanii. Dwa lata później Henryk zmienił plany co do zamążpójścia drugiej córki. Sprzymierzeńców poszukiwał już gdzie indziej, bo aż za Pirenejami. Do ślubu z synem Barbarossy nigdy nie doszło. Pragnąc rozszerzyć swe wpływy bardziej na południe i zapobiec sojuszowi Ludwika VII, króla Francji z Kastylią, Henryk zaręczył Eleonorę z czternastoletnim wówczas Alfonsem VIII. Zwieńczone sukcesem negocjacje prowadził w imieniu królewskiej pary Raoul de Faye, wuj Eleonory Akwitańskiej, seneszal Poitou. W posagu młodziutka Eleonora miała otrzymać Gaskonię, ale dopiero po śmierci matki.
Do swej nowej ojczyzny dziewczynka wyruszyła we wrześniu 1177 roku. Rok wcześniej pożegnała swą młodszą siostrę Joannę udająca się na Sycylię, gdzie w lutym 1177 roku poślubiła króla Wilhelma II. Zatem, gdy ona, Eleonora zmierzała na południe, na spotkanie ze swym narzeczonym, obie jej siostry – starsza i młodsza – były już zamężne. Niektórzy historycy uważają, że aż do Bordeaux towarzyszyła jej matka, co jednak nie znajduje potwierdzenia w źródłach. Z całą pewnością – jak na królewską córkę przystało – podróżowała otoczona wspaniałym orszakiem, który odprowadził ją bezpiecznie do Burgos. W tamtejszej katedrze Eleonora i Alfons stanęli na ślubnym kobiercu. Ich małżeństwo miało okazać się sukcesem. I to nie tylko politycznym. Młodzi małżonkowie zapałali do siebie szczerym i wzajemnym uczuciem. Co było prawdziwą rzadkością w dobie małżeństw czysto politycznych.
W swej nowej ojczyźnie Eleonora nazywana była Lenorą. Kastylijski poeta Ramon Vidal tak pisał o swej pani: „Królowa Lenora skromna, ale w płaszcz bogaty odziana, srebrem przetykany, zdobiony złotymi lwami” Z kolei trubadur Pierre Vidal wychwalał jej wdzięk i elegancję. To właśnie królowej Lenorze przypisuje się przedstawienie na dworze męża architektury i kultury dworskiej rodem z Akwitanii, co w połączeniu z wpływami mauretańskimi dało wspaniałe efekty.
Z dwanaściorga dzieci królewskiej pary siedmioro miało dożyć dorosłości. Córki Berengaria, Eleonora, Urraca i Blanka zostały wydane kolejno za królów Leonu, Aragonii, Portugalii i Francji. W 1200 roku siedemdziesięciosiedmioletnia babka Eleonora przebyła Pireneje, by przywieźć swą wnuczkę Urracę jako narzeczoną dla następcy francuskiego tronu. Jej przyjazd musiał być prawdziwą okazją do świętowania. Na dworze córki podejmowano ją z wielką pompą i bardzo ciepło, czego z pewnością potrzebowała po utracie obojga Ryszarda i Joanny zmarłych na rok przed opisywanymi wydarzeniami. W Kastylii zabawiła dwa miesiące. Na Północ powróciła nie z Urracą, a z Blanką, którą uznała za odpowiedniejszą kandydatkę na przyszłą królową Francji. Blanka miała zostać matką Ludwika IX Swiętego i odegrać bardzo ważną rolę na politycznej scenie XIII wiecznej Europy.
Po śmierci Eleonory Akwitańskiej w 1204 roku Alfons VIII zbrojnie przejął od swego szwagra, króla Jana wiano Lenory – Gaskonię. Szczęśliwe czasy dobiegły końca dziesięć lat później, gdy władca zmarł w Burgos, 6 października 1214 roku. Na łożu śmierci przekazał Eleonorze opiekę nad ich dziesięcioletnim synem, następcą tronu, Henrykiem. Zrozpaczona królowa nie pełniła roli regentki zbyt długo. Zmarła niecałe trzy tygodnie po mężu. Oboje zostali pochowani w klasztorze Najświętszej Maryi Panny Las Huelgas, który ufundowali w pobliżu Burgos w 1187 roku, a w którym ich córka Konstancja była przeoryszą. Po dziś dzień można tam oglądać ich wspaniałe sarkofagi.
Joanna, królowa Sycylii, hrabina Tuluzy
Najmłodsza córka królewskiej pary, Joanna przyszła na świat we wrześniu 1165 roku na zamku w Angers, w Andegawenii. Była dokładnie dziesięć lat młodsza od swego najstarszego (żyjącego) brata, Henryka. W chwili jej narodzin na małżeństwie Henryka i Eleonory pojawiały się już rysy i po raz pierwszy rodzina nie spędziła razem świąt Bożego Narodzenia. Henryk tłumił powstanie Walijczyków, Eleonora występowała w jego imieniu na kontynencie. Dwuletnia Joanna nie mogła pamiętać najstarszej siostry, Matyldy, która jesienią 1167 roku wyjechała do swojej nowej ojczyzny – Saksonii. Z pewnością więcej czasu spędziła ze starszą o trzy lub cztery lata Eleonorą, najwięcej natomiast z najmłodszym bratem Janem w stolicy matczynego księstwa i w opactwa Fontevraud, gdzie zadbano o ich edukację.
Wybuch Wielkiej Rewolty1173-74, która rozdarła rodzinę Henryka i Eleonory na dwoje, zastał Joannę w Poitiers. Musiała znajdować się w samym centrum wydarzeń, być świadkiem odesłania starszych braci, Ryszarda i Gotfryda przez matkę na dwór Ludwika VII, pożegnać matkę zmuszoną ratować się ucieczką. Kiedy Eleonora – według jednej z wersji wydarzeń w męskim przebraniu – została pojmana przez ludzi męża Joanna, jej siostra Eleonora, bratowa Małgorzata i mała Alicja, narzeczona Jana trafiły pod opiekę Henryka. Nie wiemy czy i jak często Joanna widywała się potem z uwięzioną matką. We wrześniu 1176 roku Eleonorze pozwolono opuścić Old Sarum (Salisbury) i udać się do Winchesteru, gdzie pożegnała córkę wyruszającą na Sycylię, do ojczyzny swego narzeczonego, Wilhelma II. Ani matka, ani córka nie mogły wiedzieć, że nie żegnają się na zawsze i że jeszcze dane im będzie się zobaczyć. Joanna opuszczała Anglię pod opieką biskupa Norwich, Jana i swego stryja Hamelina de Warenne. W Barfleur czekał na nią brat Henryk [Młody Król], który miał za zadanie zadbać o jej bezpieczeństwo i eskortować wspaniały orszak do Poitiers. Tam przekazał siostrę pod opiekę Ryszarda [Lwie Serce]. Żegnając Henryka, Joanna nie mogła wiedzieć, że już nigdy nie zobaczy brata żywym. Młody Król miał umrzeć siedem lat później, w czasie wojny z Ryszardem. Ale w roku 1176 bracia jeszcze ze sobą rozmawiali i zgodnie zajmowali się najmłodszą siostrą. Ryszard bezpiecznie odprowadził orszak do Tuluzy. W przyszłości dziewczynka miała władać hrabstwem u boku drugiego męża, ale o tym oczywiście też nie mogła jeszcze wiedzieć.
Księżniczka miała dotrzeć na Sycylię morzem, jednak wiemy, że z powodu wyjątkowo ostrych ataków choroby morskiej część drogi przebyła lądem. 13 lutego 1177 roku poślubiła Wilhelma w katedrze w Palermo. Po ceremonii ślubnej została koronowana na królową. Musiała prezentować się wspaniale w sukni ślubnej, która kosztowała £114, spora suma jak na tamte czasy.
Sycylia z pewnością zrobiła ogromne wrażenie na Joannie i wydała jej się bardzo egzotyczna. Dla przybysza z Północy najbardziej niezwykła była różnorodność populacji. Łacinnicy, muzułmanie i Grecy żyli tu obok siebie w zgodzie, zachowując własne religie i języki. Połączenie tych kultur zrodziło niezwykłą cywilizację. Na dworze Wilhelma w Palermo mówiono po francusku (a ściśle rzecz biorąc normandzku), dekrety zaś wydawano w językach łacińskim, greckim i arabskim. Małżonek Joanny otaczał się wspaniałym dworem, w tym doradcami pochodzenia arabskiego i greckiego. Sam władał językiem arabskim oraz…utrzymywał harem. Z czym jego młoda małżonka musiała się pogodzić. Z Wilhelmem Joanna doczekała się jednego dziecka, syna Bohemonda, zmarłego w dzieciństwie. Wzmiankuje o nim pod rokiem 1181 Robert z Torigni. Osiem lat później Joanna została wdową i ofiarą w sporze o sukcesję. Prawowitą dziedziczką zmarłego Wilhelma była jego ciotka Konstancja, poślubiona najstarszemu synowi Fryderyka I Barbarossy, Henrykowi VI. Jednak nie wszyscy popierali jej kandydaturę. Przeciwny był jej zwłaszcza ówczesny papież, Klemens III, który za wszelką cenę starał się nie dopuścić do dominacji Henryka. Co stałoby się z papiestwem, gdyby zostało całkowicie otoczone terytoriami niemieckiego władcy? By tego uniknąć zawiązał spisek z sycylijskimi baronami doprowadził do osadzenia na tronie Tankreda z Lecce, stryjecznego brata Wilhelma z nieprawego łoża. W centrum tych wydarzeń znalazła się Joanna uwięziona przez nowego władcę. Można tylko zgadywać ile potrwałaby jej niewola, gdyby z odsieczą nie przybył starszy brat Ryszard, zmierzający właśnie do Ziemi Swiętej na czele III wyprawy krzyżowej. Koronowany na króla Anglii w 1189 roku, Lwie Serce nie tracił czasu i wprowadził w życie zamysł, który leżał w jego planach od dobrych kilku lat. Do Messyny przybył we wrześniu 1190 roku. Samo jego pojawienie się wystarczyło, by Tankred skapitulował. Ryszard zażądał uwolnienia siostry oraz zwrotu należnego jej majątku. W obawie przed gniewem króla-krzyżowca Tankred był skory do pertraktacji.
Joanna odzyskała wolność, 28 września przybyła z Palermo do Mesyny, gdzie – jeśli wierzyć przekazom – wpadła w oko królowi Francji, Filipowi Augustowi. Ryszard nie był nastawiony entuzjastycznie do ich ewentualnego związku i ulokował siostrę wraz z dworem w zdobytym 30 września ufortyfikowanym klasztorze Bagnara nad Cieśniną Mesyńską. Tancered wypłacił Joannie pewną sumę – prawdopodobnie milion tari – ale nadal trzymał jej oprawę wdowią. Oprócz tego miał również w posiadaniu spadek, który Wilhelm zapisał swemu teściowi, ojcu Joanny i Ryszarda, a który miał wesprzeć krucjatę Henryka. Ryszard uważał, że w zaistniałej sytuacji spadek należał się jemu. Pieniądze, sto galer wojennych, złoto stołowe, wielkie ilości zboża i wina przydałyby się bardzo na cele jego wyprawy. Postanowił przeczekać zimę na Sycylii. Zwłaszcza, że doszło do gwałtownego pogorszenia relacji między krzyżowcami a miejscowymi Grekami, wybuchły zamieszki i Ryszard musiał uciec się do zbrojnego rozwiązania konfliktu. Wołał zdobyć kontrolę na całą Mesyną niż dopuścić do wybuchu buntu. Tankred chcąc odzyskać miasto nie miał wyboru. Uzgodnili z Ryszardem warunki pokoju. Oprócz wspomnianego miliona tari na rzecz Joanny wypłacił czterdzieści tysięcy uncji złota. Połowę tej sumy uznano za rekompensatę za posag, drugą Ryszard miał przeznaczyć na inne potrzeby. Ze swojej strony uznał, że nie ma już względem Tankreda żadnych roszczeń i zobowiązał się udzielić mu militarnego wsparcia przeciwko każdemu najeźdźcy. Ponadto Ryszard miał zdobyć wielki szacunek mieszkańców wyspy, nakazując swym ludziom zwrócić zrabowane w Mesynie łupy. Joanna z kolei zgodziła się wesprzeć brata i przeznaczyć swoje dwadzieścia tysięcy uncji złota na potrzeby krucjaty.
Ponadto czekały ją chwile wielkich wzruszeń, gdy wczesną wiosną 1191 roku na Sycylię przybyła jej matka, przywożąc Ryszardowi oczekiwaną narzeczoną, Berengarię z Nawarry. Eleonora i Joanna nie widziały się ponad trzynaście lat. Z pewnością starały się nadrobić stracony czas. Musiały się spieszyć, bo Eleonora nie zabawiła długo. Wkrótce udała się w drogę powrotną do Normandii, pozostawiając Berengarię pod opieką Joanny. Jednak ślub należało odłożyć do zakończenia Wielkiego Postu. Ryszard nie miał zamiaru czekać na Sycylii i 10 kwietnia 1191 roku królewska flota opuściła wyspę. Na jednym z dwustu okrętów podróżowały Joanna i Berengaria. 12 kwietnia, w Wielki Piątek rozpętała się straszna burza. Kiedy pięć dni później flota dotarła na Kretę, na miejsce zbiórki, okazało się, że dwadzieścia pięć okrętów zaginęło. W tym ten przewożący królewską siostrę i narzeczoną. Okazało się, że wraz z innymi statek Joanny i Berengarii został zniesiony do wybrzeży Cypru. Te okręty, które nie miały szczęścia osiadły na mieliźnie i zostały splądrowane przez miejscowych. Ówczesny władca Izaak Dukas Komnen próbował zwabić królewskie pasażerki na brzeg, ale Ryszard zjawił się w samą porę, by uratować siostrę i narzeczoną. Potem w przeciągu trzech tygodni podbił Cypr. On i Berengaria zostali sobie po ślubieni 12 maja w kaplicy św. Jerzego w Limassol. Czerwiec zastał krzyżowców już w Ziemi Świętej, w Akce. To właśnie tam i w Jaffie Joanna i Berengaria miały spędzić większość czasu, podążając w bezpiecznej odległości za armią. Boże Narodzenie 1191 roku cała trójka – Joanna, Ryszard i Berengaria – świętowali w Beit-Nuba zaledwie 19 kilometrów od Jerozolimy. Joanna musiała przeżyć prawdziwe chwile grozy, gdy próbując osiągnąć porozumienie z Saladynem Ryszard zaproponował jej rękę bratu sułtana, Al-Adilowi, przez europejskich krzyżowców zwanemu Safadinem. Tu jednak napotkał na zdecydowany opór ze strony swej pięknej i temperamentnej siostry. Joanna słyszeć nie chciała o poślubieniu „niewiernego”, nawet jeśli ten ów „niewierny” był przyjacielem jej brata, a związek z nim uczyniłby ją królową Jerozolimy.
Po zawarciu trzyletniego rozejmu z Saladynem Ryszard odesłał panie przodem na Sycylię, skąd miały udać się do Rzymu i tam go oczekiwać. Niestety, nigdy tam nie dotarł. W czasie wyprawy poczynił sobie kilku wrogów, co miało go kosztować utratę wolności. W drodze powrotnej został pojmany przez księcia Austrii Leopolda i przekazany Henrykowi VI Hohenstaufowi. Po pobycie w Rzymie Joanna i Berengaria powróciły do Poitiers, gdzie starały się pomóc w zebraniu ogromnego okupu wyznaczonego za Ryszarda. Ostatecznie ich brat i mąż odzyskał wolność w lutym 1194 roku.
W 1196 roku, w wieku 31 lat Joanna wyszła ponownie za mąż. Tym razem za hrabiego Tuluzy. Małżeństwo z Joanną podnosiło prestiż Rajmunda VI i umieszczało jego ziemie na orbicie andegaweńskiej, co było wieloletnim celem Eleonory i Ryszarda. Sam Rajmund nie był może najlepszym materiałem na męża. Trzy razy żonaty, został ekskomunikowany za poślubienie trzeciej żony, zanim małżeństwo z drugą zostało anulowane. Z kolei by móc poślubić Joannę odesłał żonę numer 3 do zakonu. Ostatecznie ślub odbył się w Rouen w październiku, w obecności królowej Berengarii. Już rok później Joanna urodziła syna, przyszłego Rajmunda VII, dwa lata później córkę Marię. Rok 1199 miał okazać się tragiczny dla Joanny i jej najbliższych. W kwietniu na skutek rany odniesionej w czasie oblężenia zamku Chalus-Chabrol zmarł Ryszard. Jego następcą został Jan. Eleonora musiała wspomóc syna w walce o sukcesję przeciwko własnemu wnukowi Arturowi z Bretanii. Joanna była w trzeciej ciąży. Jej małżonek wyjechał, by stłumić powstanie swych baronów. Ona zaś samodzielnie starała się radzić sobie z jego wrogami. Stanęła na czele oblężenia Cassee, gdzie została zdradzona przez własne wojska. Zmuszona ratować się ucieczką, znalazła schronienie u matki w Niort. Stamtąd udała się do opactwa Fontevraud. Mimo troskliwej opieki, którą jej tam zapewniono, choroba i zaawansowana ciąża zebrały swe żniwo. Dziś historycy skłaniają się ku tezie, że to trzy ciąże – jedna po drugiej, w bardzo niedużych odstępach czasu – przyczyniły się do podupadnięcia na zdrowiu młodej jeszcze przecież Joanny. Wiedząc, że koniec jest bliski wyraziła życzenie, by zostać przyjętą do zgromadzenia w Fontevraud. Było to niezgodne z prawem kanonicznym, ale Joanna tak bardzo tego pragnęła i tak uparcie trwała w swym postanowieniu, że Eleonora zwróciła się do arcybiskupa Canterbury, Huberta Waltera o pomoc. Dzięki jego interwencji Joanna osiągnęła swój cel. Jednak zmarła tuż po ceremonii. Jej syn przyszedł na świat kilka minut później i żył na tyle długo, by zostać ochrzczonym. Jeszcze przed śmiercią Joanna wybrała dla niego imię, na cześć ukochanego brata Ryszarda. Matka i syn spoczęli w Fontevraud, u boku Henryka II i Ryszarda I. W ostatnim pożegnaniu towarzyszyli im Eleonora i Jan. Wiele lat później, dołączył do nich starszy syn Joanny, Rajmund VII. Całe swe życie czcił pamięć matki, której nigdy nie dane mu było dobrze poznać. Miał zaledwie dwa lata, gdy zmarła. Na jej cześć nazwał swe jedyne dziecko, córkę, Joanną.
Katarzyna Ogrodnik-Fujcik
Bibliografia:
The Poems of the Troubadour Bertran de Born, przekład na angielski i opracowanie William D. Paden, Londyn 1986, przekład fragmentów na polski – własny
Bartlett Robert: England Under the Norman and Angevin Kings 1075-1225, Oxford 2000.
Bennet Connolly Sharon: Heroines of the Medieval World, Stroud 2017.
Bull Marcus, Leglu Catherine: The World of Eleanor of Aquitaine: Literature and Society in Southern France between the Eleventh and Thirteenth Centuries, Woodbridge 2005.
Gillingham John: Ryszard Lwie Serce, Kraków 2016.
Hallam Elizabeth: The Plantagenet Chronicles
Johns Susan: Noblewomen, Aristocracy and Power in the Twelfth-Century Anglo-Norman Realm, Manchester 2003.
Strickland Matthew Henry the Young King 1155-1183, Londyn 2016.
Turner Ralph Eleanor of Aquitaine, Londyn 2011.
Tyerman Christopher: Who’s Who in Early Medieval England (1066-1272), Londyn 1996