Napoleon Bonaparte jest dziś jednym z najbardziej znanych wodzów w historii wojen. Dlaczego tak się stało? Dlaczego armia napoleońska wygrywała? Dowiedz się, jak wyglądała napoleońska sztuka wojny.
Napoleońska sztuka wojny a realizacja pomysłów innych
Na początku trzeba stwierdzić, iż większość nowinek wprowadzonych przez Napoleona nie była jego autorskimi pomysłami, stanowiły one realizację postulatów XVIII-wiecznych teoretyków wojskowości tj. Jacques de Guibert czy Maurycy Saski.
Jak słusznie zauważył Robert Bielecki, Napoleon był pierwszym, który mógł te pomysły wprowadzić w życie. W dużej mierze jest to zasługa rewolucji, która w decydującym stopniu ukształtowała armię francuską, a także samego Napoleona.
Rozpoczęta w 1796 r. pierwsza kampania włoska jest sztandarowym przykładem ukazującym różnice pomiędzy XVIII-wieczną a napoleońską sztuką prowadzenia wojny. Naprzeciwko Napoleona stanęli austriaccy dowódcy, często po 70. roku życia, którzy walczyli w czasie wojny siedmioletniej i pamiętali czyny Fryderyka Wielkiego.
Generalnie w XVIII wieku armie mocarstw europejskich miały charakter stały – były to armie zawodowe, w których żołnierze zgłaszali się ochotniczo (często tę zasadę naciągano) lub w wyniku poboru. Wysokie koszty utrzymania żołnierzy powodowały, iż armie te były nieliczne, zatem w czasie wojny każdy żołnierz był cenny.
Przeczytaj także: Droga do Waterloo – przyczyny klęski Napoleona
Wynika z tego, iż w przeważającej części wypadków unikano walnych starć, starając się pokonać przeciwnika skomplikowanymi manewrami np. poprzez przecięcie jego linii komunikacyjnych. Dopiero wyczerpując wszystkie inne możliwości dochodziło do bitwy.
Armie tego okresu nie poruszały się w sposób szybki, gdyż zmuszone były ciągnąć ze sobą tabory z zaopatrzeniem. Zasięg działań był w tym wypadku ograniczony, gdyż będąc na terytorium wroga należało zostawiać żołnierzy do pilnowania linii zaopatrzenia, których utrata mogła zakończyć się tragicznie. Armia napoleońska była inna – przede wszystkim górowała nad przeciwnikiem manewrowością.
Francuzi nie byli obciążeni dużą liczbą taborów, gdyż zaopatrywali się na terytorium, na którym aktualnie przebywali (a przez większość wojen rewolucyjnych i napoleońskich walczono poza granicami Francji), dzięki temu mogli się poruszać się szybciej i dalej.
Należy także wspomnieć, iż Napoleon zawsze koncentrował gros swoich sił na kierunku, który uważał za najważniejszy, mniej ważne kierunki (czy też bardziej fachowo – teatry działań wojennych) obsadzały znacznie mniej liczne wojska, które miały dawać opór przeciwnikowi do czasu rozstrzygnięcia wojny na głównym teatrze wojny, co stawia przeciwnika w niekomfortowej sytuacji.
Jest to tzw. ekonomia sił.
Doskonałym przykładem jest tutaj wojna z III koalicją w 1805 r. – Austriacy podzielili swoją armię na trzy części z najlepszymi oddziałami we Włoszech, gdy tymczasem Napoleon zaatakował w Niemczech grosem swych sił.
Rozrosła się także sama armia – z armii zawodowej w czasie rewolucji przerodziła się w armię narodową, co znacznie zwiększyło liczbę uczestników wojen i bitew – z kilkudziesięciu tysięcy w czasie I kampanii włoskiej do ponad pół miliona w przededniu ataku na Rosję. Powszechne stało się grupowanie oddziałów w dywizje i korpusy. Każdy korpus składał się ze wszystkich rodzajów broni, był więc jednostką autonomiczną, zdolną do walki z wrogiem do czasu przybycia wsparcia.
W przeciągu swojej kariery Napoleon stosował różnego rodzaju manewry tzn. ruchy własnych sił, które umożliwiały zajęcie dogodnego położenia względem przeciwnika. Do perfekcji w szczególności opanował dwa z nich – mianowicie manewr oskrzydlający (na tyły przeciwnika) oraz manewr z położenia środkowego (po liniach wewnętrznych).
Pierwszy z nich, jak sama nazwa wskazuje, polega na pozostawieniu części wojsk do powstrzymania przeciwnika i dokonaniu resztą obejścia słabszego z wrogich skrzydeł celem zdezorganizowania jego tyłów i zmuszenia do walki z odwróconym frontem. Klasycznym przykładem tego typu działań są zmagania pod Ulm (1805).
Z kolei manewru z położenia środkowego używano, gdy Napoleon posiadał mniejsze siły od wroga. W tym wypadku starał się pobić jedną część przeciwnika, by otworzyć sobie możliwość walki z kolejną jego częścią. Przykładami tego typu działań są I kampania włoska (1796-97) oraz kampania francuska (1814).
Dobrze przeprowadzony manewr stawiał armię w bardzo dogodnej sytuacji przed bitwą, która była zawsze uwieńczeniem i głównym celem manewru. Mówiąc o bitwach stoczonych przez Napoleona należy pamiętać, iż niemal zawsze miały one charakter ofensywny (podobnie zresztą jak działania w skali strategicznej i operacyjnej) – zaledwie w kilku bitwach epoki tj. Lipsk czy Arcis-sur-Aube wojska napoleońskie broniły się, przy czym były to głównie bitwy toczone po kampanii rosyjskiej, gdy przeciwnik miał znaczną przewagę liczebną.
W trakcie starcia Napoleon starał się wciągnąć wroga w walkę czołową, po czym go oskrzydlić, jeśli jego wojska nie zdołały uczynić tego przed bitwą, po czym wykonywał natarcie przełamujące na przeciwnika, który przerzucał swoje siły na zagrożony odcinek (jak pod Wachau w 1813 r.). Po wygranej bitwie następował pościg za nieprzyjacielem, by do końca zdezorganizować jego armię (jak po bitwach pod Jeną i Auerstedt w 1806 r.).
Tak przedstawia się w zarysie napoleońska sztuka wojny. W przeciągu kolejnych kampanii przeciwnicy Napoleona coraz bardziej rozgryzali jego filozofię prowadzenia wojny – i tak w czasie kampanii 1812 r. Rosjanie aż do Smoleńska nie stoczyli z Napoleonem dużej bitwy wiedząc, iż cesarz będzie do niej dążył od samego początku wojny. Z kolei podczas kampanii jesiennej w Niemczech (1813) unikali walki z samym Napoleonem, walcząc z jego marszałkami, którzy ponosili kolejne porażki.
Tak naprawdę jego postać jest chyba ostatnim przykładem tak wielkiej kariery – od prowincjonalnego Ajaccio do pałaców Paryża, w których znalazł się dzięki armii, która dowodzona przez Bonapartego zapisała się na stałe w historii wojen, bo wiele z pomysłów zastosowanych po raz pierwszy w epoce napoleońskiej stosuje się z powodzeniem po dzień dzisiejszy.
Dawid Gralik
Polecana literatura:
R. Bielecki, Wielka Armia Napoleona, Warszawa 2006
P. Cantal, Armia rewolucyjna. Studium o podstawach armii napoleońskiej, Warszawa 1919.
C. von Clausewitz, O wojnie, Warszawa 2005.
M. Kukiel, Wojny Napoleońskie, Poznań 2007.
C. Telp, Rozwój sztuki operacyjnej 1740-1813: od Fryderyka Wielkiego do Napoleona, Warszawa 2012.
Gratulacje, z jakże udanego debiutu. Bardzo ciekawy i wciągający artykuł .
Bardzo fajny artykuł. Chętnie przeczytalbym więcej artykułów dotyczących strategii i taktyki na przestrzeni lat.