Podczas porządkowania cmentarza ewangelickiego w Gostkowie (woj. dolnośląskie) pod ziemią odkryto cztery tajemnicze, szklane słoiki. Przez zabrudzone ścianki można było z zobaczyć niemieckie napisy. Początkowo sądzono, że wewnątrz znajdują się dokumenty lub prasa. Okazało się, że były to gotowe do zszycia fragmenty ubrań, osobno pozawijane w gazety.
Znaleziska zostały zgłoszone konserwatorowi zabytków. Jak poinformował Marek Kowalki z wałbrzyskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu, zachodziło podejrzenie, że w środku znajduje się depozyt i o sprawie zostało powiadomione Archiwum Państwowe we Wrocławiu.
Przez zniszczone czasem szkło widać był pożółkłe, niemieckie gazety. Z jednej z nich udało się odczytać, że pochodzi jeszcze sprzed II wojny światowej. Większość z nich jednak rozsypywała się w rękach. Były zbutwiałe i mokre. Pomimo wcześniejszych insynuacji, w żadnym ze słoików nie było biżuterii. Znajdowały się jednak… damskie ubrania. W jednym była mokra bluzka, w kolejnym – czarna spódnica, zaś w trzecim – zdekompletowany, niepozszywany żakiet. Zdaniem Krystyny Wilczyńskiej z Archiwum Państwowego we Wrocławiu, całość przypomina strój do trumny. Jednak nie wiadomo, dlaczego ubrania znalazły się w słoikach. Niektórzy przypuszczają, że być może krawcowa nie zdążyła uszyć stroju na pogrzeb, a następnie zakopała ubranie w ziemi. Nie wiadomo jednak, dlaczego żakiet był nieukończony. Zaskakujące jest to, że słoiki z damskimi ubraniami znaleziono przy tablicy nagrobnej mężczyzny. Jak twierdzi Angelika Babula z Fundacji Anna w Gostkowie, to jednak nic nie znaczy, ponieważ mogło tak być, że płyta nagrobna pierwotnie leżała w zupełnie innym miejscu.
Finalnie specjaliści uznali, że odkrycie nie ma wartości zabytkowej i zostaną zwrócone znalazcy.
Źródła: turystyka.wp.pl, tvn24.pl
Fot.: Wikimedia Commons
Emilia Ostapowicz
Strój na pogrzeb powinien wrócić do grobu…….przechowywanie może przynieść nieszczęście
Tak mi tłumaczyła moja Babcia, nie można przywłaszczać niczego co pochodzi od nieboszczyka i z jego grobu
Strach się bać 🙁