Nowe wnioski naukowców. Sahara była kiedyś zarośnięta bujną roślinnością

Gdy myślimy o Saharze, w głowie widzimy rozległy, pusty krajobraz pełen piasku. Tymczasem największa gorąca pustynia na Ziemi była niegdyś zarośnięta bujną roślinnością.

Niemiecki podróżnik Heinrich Barth podczas swojej wyprawy odkrył między Tripolisem (Grecja) a Timbuktem (Malia) naskalne ryty, które przedstawiały sceny polowań na zwierzęta. Był to pierwszy odnaleziony dowód na to, że Sahara nie wyglądała od początku tak, jak widzimy ją obecnie.

Naukowcy z Uniwersytetu w Bordeaux pod kierownictwem prof. Thibaut Caleya rozpoczęli analizę osadów morskich w Zatoce Gwinejskiej. Odkryli „woskową” warstwę występującą w osadach dennych oraz podobną warstewkę na liściach drzew i krzewów. Analiza izotopów wodoru wchodzących w skład wosku pozwoliła odtworzyć intensywność cyklu hydrologicznego (skład wosku ma związek ze składem wody deszczowej). Wykazało to, że opady gwałtownie zmalały 5800-4800 lat temu w regionie Kamerunu i Sahelu.  Oznacza to również, że 11000-55000 lat temu w miejscu Sahary panował klimat wilgotny, chociaż i przed nim, i po nim dominował suchy.

Zjawisko to odkryto również na północnym wschodzie Afryki i na tej podstawie wywnioskowano, że miało ono charakter globalny. Potwierdziło to także obniżenie się o 100 m poziomy jeziora Czad (Środkowa Afryka) 5200 lat temu.

Naukowcy badali również zjawiska atmosferyczne, które mają wpływ na wzrost wilgotności w tych rejonach. Ich źródłami są Ocean Atlantycki oraz wiry znad Afryki centralnej. Jeden prąd jest tropikalny i wieje na dużej wysokości w pobliżu równika, drugi afrykański, niższy i skierowany bardziej na północ. Jeśli ten pierwszy zwalnia, klimat staje się bardziej suchy. Gdy wzmaga się drugi, efekt się zwiększa. Szukano jednak mechanizmu, który spowodował tak ogromne zmiany. Naukowcy doszukują się powodów w wyższych partiach atmosfery nad półkulą północną.

Temperatura w porze letniej od Grenlandii do Morza Norweskiego miała obniżyć się 6000-5000 lat temu. Miało to być spowodowane spowolnieniem prądów oceanicznych w Atlantyku, który niósł wodę ciepłą i słoną oraz ekspansją wiru polarnego powietrza znad półkuli północnej, co przekierowało zimne wiatry na południe.

Komputerowy model klimatu odtworzył warunki tamtej epoki. Okazało się, że anomalie temperaturowe sięgały aż do północnej Afryki, co w konsekwencji spowolniło prąd tropikalny i zredukowało opady. Zmiana temperatury spowodowała szereg zmian, które doprowadziły do zmiany ekosystemu.

Jak podkreślił prof. Thibaut Caley, nasze badania wzmacniają hipotezę, według której zmiany temperatur w przyszłości w strefie zwrotnikowej półkuli północnej mogą mieć poważne reperkusje dla saharyjskiego cyklu hydrologicznego. Może to wpłynąć na warunki życia populacji w całym tym ogromnym regionie.

Źródła: rp.pl

Fot.: fotografia poglądowa (domena publiczna)

Nicola Chwist

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*