E. V. Martindale, Pancerniki i krążowniki liniowe I i II wojny światowej
Jeszcze w latach 30. XX wieku nie brakowało wśród oficerów marynarek wojennych zwolenników „potęgi pancerza”. Tak potocznie mówiono wówczas o okrętach linowych dysponujących silnym opancerzeniem i artylerią okrętową. Jednak jak sam autor książki Pancerniki i krążowniki liniowe I i II wojny światowej zaznacza, rola tego rodzaju okrętów zaczęła stopniowo tracić na znaczeniu.
(…) symbole potęgi morskiej, chronione i oszczędzane, podczas gdy mniejsze jednostki prowadziły najważniejsze działania. Wodowano je do samego końca wojny, ale w coraz mniejszej liczbie. Priorytet uzyskała pilna potrzeba budowania lotniskowców i okrętów eskortowych.
Tak autor scharakteryzował los jaki pod koniec drugiej wojny światowej spotkał „bohaterów” jego książki, czyli pancerniki i krążowniki liniowe. W obydwu przypadkach autor swoje rozważania snuje na kanwie dwóch wojen światowych.
Autor
Na okładce można znaleźć krótką informację, pochodzącą z amerykańskiego oryginału, że autor specjalizuje się w tematyce marynistycznej, a także w historii techniki i kolei żelaznych, i jest autorem lub współautorem wielu wydanych w czasie ostatnich 30 lat książek poświęconych wspomnianym dziedzinom.
Zawartość i wydanie
Książka, jak sam tytuł wskazuje, poświęcona jest historii konstrukcji, rozwoju i operacyjnego wykorzystania okrętów liniowych. Można w niej znaleźć informacje na temat stosowanych nowinek technicznych, ograniczeń stawianych przez możliwości technologiczne czy kwestie polityczne, ale i naprawdę ciekawych i nowatorskich rozwiązań.
Chcąc podsumować jednym zdaniem co znajdziemy w tej publikacji, można powiedzieć, że dotyczy ona zbrojeń morskich. Oczywiście w tytułowym zakresie.
Książka podzielona jest na dwa rozdziały. W pierwszym omawiane są konstrukcje z okresu sprzed i samej I wojny światowej. W drugim, per analogiam z okresu międzywojnia i II wojny światowej. Każdy z rozdziałów poprzedzony jest krótkim wstępem, charakteryzującym rolę jednostek liniowych w danym okresie.
Sam podział niewiele jednak mówi o istocie tej publikacji, czyli jej treści. Opiera się ona na dwustronicowych opisach parametrów taktyczno-technicznych konkretnej jednostki. Niejako w charakterze przypisu, wpleciono w nie różne komentarze, opatrzone nagłówkami. Na przykład: „nowatorski projekt” czy „przejście na opalanie ropą”. Oczywiście autor rozwija co ma na myśli i trzeba przyznać, że w naprawdę przystępnej formie.
Publikacja jest bogato ilustrowana. Znajdziemy w niej ponad setkę bardzo dobrze wykonanych rycin oraz zdjęć archiwalnych. Na jej końcu znajduje się informacja o źródłach ilustracji, jednak trudno jest mówić w tym przypadku o poważniejszym aparacie krytycznym. Na plus należy zaliczyć umieszczony na końcu glosariusz oraz indeks geograficzno-rzeczowy.
Książka ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Alma-Press. Jest to tłumaczenie publikacji amerykańskiej o nieco innym tytule „Technical Guide: Battleships of World War I & World War II 1914-45”. Autorem tłumaczenia jest Grzegorz Siwek.
Wydano ją w miękkiej oprawie. Jak w przypadku wielu leksykonów wydawanych przez wspomnianego wydawcę, jakość oprawy graficznej stoi na wysokim poziomie. To zdecydowanie największa zaletach takich publikacji, szczególnie z uwagi na ich główny cel czyli popularyzację poruszanej tematyki.
Ukazała się w ramach serii „Panorama techniki wojskowej”, i jak zaznaczyłem wcześniej, niewątpliwie należy ją traktować jako leksykon lub przewodnik po tytułowym zagadnieniu.
Dla kogo i czy warto zajrzeć do książki Pancerniki i krążowniki liniowe I i II wojny światowej?
W przypadku takich publikacji zawsze oczywistym jest pytanie, do kogo są one skierowane. Na pewno mogę polecić tę książkę pasjonatom marynistyki – jednak z pewnym zastrzeżeniem. Nie jest to publikacja specjalistyczna.
Jako publikacja popularnonaukowa spełnia swoją rolę. Można znaleźć w niej niemało szczegółów technicznych, opisów wykorzystania takich czy innych rozwiązań a także informacji o wykorzystaniu operacyjnym okrętów. Niestety, próżno szukać w niej informacji o załogach czy kapitanach. To po prostu popularnonaukowy album poświęcony tytułowym jednostkom.
W mojej opinii, mimo popularnonaukowej formy, która przecież niekoniecznie jest wadą, warto by pasjonat marynistyki po tę książkę sięgnął.
Wydawnictwo: AlmaPress
Ocena recenzenta: 5/6
Maciej Kościuszko
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Alma Press.