Źródła historyczne z XI i XII wieku przekazują nam pewne informacje dotyczące pierwszych władców na Pomorzu. Jednak piszący je kronikarze nie byli w stanie przyporządkować konkretnej osoby do określonej części wspomnianego powyżej terytorium. Do dziś toczą się spory, czy przed polskim podbojem Pomorze było jednolitym organizmem politycznym, czy może było podzielone na dwie lub więcej części. Pewne jest, że w XII wieku wykrystalizowały się dwa domy książęce. W zachodniej części Kaszub byli to Gryfici, a we wschodniej Subisławice. Z kolei nazwa dynastii (Gryfici) najprawdopodobniej wywodzi się od godła, jakim się posługiwano, czyli od gryfa. Ten na pieczęciach książęcych pojawił się już w XII stuleciu i występował do czasu wymarcia dynastii, co nastąpiło w roku 1637.
Pomorze Zachodnie stanowiło jeden z najpóźniejszych tworów państwowych Słowiańszczyzny Zachodniej. O jego ostatecznej konsolidacji i przyjęciu chrześcijaństwa zdecydował zewnętrzny podbój, którego dokonali Polacy. Pierwszej wyprawy na pogańskich Pomorzan dokonał książę Bolesław Krzywousty, co nastąpiło już kilka miesięcy po objęciu przez niego tronu. Jesienią 1102 roku zdobyto Białogard, a rok później wkroczono do Kołobrzegu, którym jednak nie zawładnięto. Jego bogactwo tak zaślepiło polskie rycerstwo, że poprzestało ono na rabunku jego przedmieść. Ponadto pod Kołobrzegiem Polacy zetknęli się z morzem, które tak ich oczarowało, iż ułożyli z tej okazji pieśń, której fragmenty znamy dzięki kronice Galla Anonima:
Naszym przodkom wystarczały ryby słone i cuchnące,
My po świeże przychodzimy w oceanie pluskające!
Ojcom naszym wystarczało jeśli grodów dobywali,
A nas burza nie odstrasza ni szum groźny morskiej fali.
Nasi ojce na jelenie urządzali polowanie,
A my skarby i potwory łowim, skryte w oceanie!
Podbój Pomorza
Podbój Pomorza dokonał się w trzech fazach. W pierwszej z nich, trwającej w latach 1102–1109, Bolesław Krzywousty opanował grody nad Notecią. W fazie drugiej z lat 1112–1116 zdobył całe Pomorze Wschodnie, a w ostatniej w latach 1119–1122 opanował Pomorze nadodrzańskie wraz ze Szczecinem, który został zajęty w środku mroźnej zimy na przełomie lat 1121/1122.
W chrześcijańskiej Europie, która w XII wieku rzuciła hasło wypraw krzyżowych, nie było miejsca dla tej pogańskiej wyspy. W związku z tym Krzywousty przystąpił niezwłocznie do chrystianizacji Pomorza. Nie wiadomo do dziś, dlaczego nie podjął się tego wyzwania episkopat polski, a sprawą zajął się właśnie polski książę. Pewne jest, że w pierwszą wyprawę misyjną na Pomorze ruszył w 1122 roku hiszpański mnich Bernard. Jednak jego zachowanie zdziwiło pogańskich Pomorzan, a gdy wszedł boso do Wolina, to wzięto go za osobę co najmniej niezrównoważoną. Tak przynajmniej tłumaczono sobie fakt, że człowiek głoszący słowo o potędze chrześcijańskiego Boga nie może pozwolić sobie na obuwie. Jego misja zakończyła się ciężkimi obrażeniami ciała, a od śmierci uratowali go kapłani pogańscy, którzy chcieli uniknąć zemsty Krzywoustego. W tej sytuacji książę Bolesław zwrócił się do biskupa bamberskiego Ottona, który po zapewnieniu sobie poparcia papieża i cesarza przybył do Gniezna w roku 1124. W czerwcu wyruszono stamtąd na Pomorze, gdzie pod Stargardem powitał go książę Warcisław I, pierwszy znany nam przedstawiciel dynastii Gryfitów i jej historyczny władca. Prawdopodobnie przyjął on chrześcijaństwo, gdy w wieku młodzieńczym znalazł się w niewoli saskiej (niemieckiej). Początkowo prowadził wojny z Polską, jednak po klęsce i staniu się trybutariuszem Krzywoustego zdecydował się wesprzeć misję Ottona z Bambergu. Doprowadziło to do pierwszego masowego chrztu Pomorzan, jaki odbył się w Pyrzycach. Kolejny miał miejsce w Kamieniu. O ile te dwa wydarzenia przebiegły bez większych problemów, o tyle pojawiły się one w Wolinie. Ostatecznie jednak biskup wymógł na Wolinianach zapewnienie, że jeżeli szczecinianie, do których właśnie wyruszał, przyjmą chrzest, to będzie to także wiążące i dla nich. I tak po dwumiesięcznych zabiegach i groźbie kary ze strony Krzywoustego Szczecin przyjął chrzest, co zadecydowało o powodzeniu całej misji. W trakcie swej wyprawy biskup Otton założył co najmniej kilkanaście kościołów, z czego po dwa w Wolinie i Szczecinie. Jednak po czasie okazało się to zbyt mało i biskup po raz kolejny przybył na Pomorze. Nastąpiło to wiosną 1128 roku, kiedy to ponownie książę Warcisław I powitał Ottona, tym razem w Dyminie. W trakcie tej wizyty, która trwała do jesieni, przeprowadzono chrzty w Uznamiu, Wołogoszczy i Choćkowie oraz rozpoczęto budowę nowych kościołów w Kamieniu, Wolinie i Szczecinie.