Polski Afganistan | Recenzja

Polski Afganistan. (Foto) historia największej operacji Wojska Polskiego od czasów II wojny światowej, Marcin Ogdowski, Marcin Wójcik

Polska zaangażowała się w działania na terenie Afganistanu w marcu 2002 roku, gdy jako jeden z krajów koalicji wzięliśmy udział w operacji „Trwała wolność” (Enduring Freedom) skierowanej przeciwko talibom. Następnie Rada Bezpieczeństwa ONZ ustanowiła na terytorium Afganistanu Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa (International Security Assistance Forces – ISAF). Polska wystawiła 14 zmian (Polski Kontyngent Wojskowy), w których służyło ponad 25,5 tys. polskich żołnierzy, wielu z nich zostało rannych, a jak podają statystyki – zginęły 44 osoby. Pod koniec grudnia 2014r. z Afganistanu wyjechała ostatnia, 15. zmiana. Historię tej jednej z największych operacji Wojska Polskiego od czasów zakończenia II wojny światowej przedstawili dwaj korespondenci wojenni: Marcin Ogdowski i Marcin Wójcik.

Ogdowski i Wójcik to krakowscy dziennikarze, blogerzy, którzy w latach 2004 – 2013 osiem razy odwiedzili stacjonujących w Afganistanie Polaków. Owocem ich pracy są nie tylko wpisy na blogu, książki, czy reportaże – ale przede wszystkim zdjęcia. Na potrzeby albumu, którego są współautorami, wybrali niewiele ponad sto fotografii. „Na naszych zdjęciach są Afgańczycy, widać surowe piękno tego kraju – zarówno jego materialnej kultury, jak i krajobrazu – ale to wszystko tło. Naszymi bohaterami są bowiem żołnierze, przedstawieni tak, by odbiorca uzyskał jak najpełniejszy obraz polskiego zaangażowania w afgański konflikt” ­ tak właśnie powstał Polski Afganistan.

Przyznając szczerze – po zapoznaniu się z albumem – stwierdzam, iż owa publikacja jest świetnym „spoiwem” kończącym misje. Ogdowski i Wójcik zabierają czytelnika w podróż do Ghazni, Bagram, Warrior, Giro i innych miejsc, gdzie swą obecność zaznaczyli polscy żołnierze – do polskiego Afganistanu. „Tym, co najbardziej nas interesowało była codzienna służba szeregowych żołnierzy z oddziałów bojowych. To z nimi dzieliliśmy nudę wyczekiwania, euforię akcji, strach przed śmiercią i żałobę po stracie kolegów. Staraliśmy się te wszystkie stany i sytuacje utrwalić na zdjęciach”.

Autorzy podzielili album na jedenaście części, które opowiadają oddzielne historie, np. dotyczące perspektywy, trzepania, współpracy, pomocy, napięcia, konsekwencji. Bohaterami tych opowieści są przede wszystkim żołnierze działający w terenie, którzy nieśli pomoc – tam, gdzie była potrzebna. Żołnierze jeździli do wiosek, by rozdawać żywność, wodę, ubrania, środki higieniczne i wyprawki szkolne dla dzieci (odsyłam do rozdziału, który dotyczy właśnie dzieci). Każde zadanie wykonywane poza bazą niosło ze sobą ryzyko zasadzki, ostrzału, wjechania na minę-pułapkę. To wszystko dokumentowali autorzy, którzy nie bali się tych trudnych tematów. Jedne z najpoważniejszych napięć w historii polskiego Afganistanu były konsekwencją tragicznego epizodu z sierpnia 2007 roku w afgańskiej wiosce Nangar Khel. Natomiast wspierana przez część polityków nagonka medialna na oskarżonych żołnierzy przyczyniła się do powstania „syndromu Nangar Khel”.

W dyskusji „za” i „przeciw” misji w Afganistanie swój głos zabrali również sami autorzy. Część mówiąca o konsekwencjach pokazuje jak dużą stawkę przyszło nam zapłacić: 44 zabitych, około tysiąca rannych (w niemal trzystu przypadkach można mówić o poważnych konsekwencjach, często trwałym kalectwie). Faktem, który należy również odnotować był wcześniejszy powrót do domu z tzw. powodów rodzinnych. Jednak po zakończeniu misji – problemy nadal pozostały. „Szacuje się, że nawet jedna trzecia weteranów może mieć problemy ze stresem pourazowym, tzw. PTSD (ang. Posttraumatic Stress Disorder)”. Aż w tym momencie chciałoby się zacytować Kaczmarskiego: „Więc ci co polegli – poszli w bohatery/ Ci co przeżyli – muszą walczyć dalej”.

Dlaczego warto sięgnąć po ową publikację? Bo brak w niej hurapatriotycznych opisów udziału polskich żołnierzy w misji afgańskiej. Do głosu dochodzą zwykli żołnierze, którzy każdego dnia narażali swoje życie. Ogdowski i Wójcik – jak nikt inny – doskonale oddali prawdziwą atmosferę wojny. To jest właśnie polski Afganistan, to także Afganistan jaki oni mieli okazję zobaczyć.

Polecam. Warto.

Ocena recenzenta: 6/6.

Anita Świątkowska.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*