Prezydent Krakowa uważa iż miejsce na pomnik upamiętniający Armię Krajową wybrali radni miasta Krakowa. Apel do prezydenta Jacka Majchrowskiego w sprawie budowy pomnika Armii Krajowej złożył Łukasz Maślona ze stowarzyszenia Funkcja Miasto. Realizacja projektu ma się rozpocząć już tej jesieni.
Mieszkań miasta wyrażają swoją obawę o to, że nowopowstały pomnik będzie zasłaniać piękny widok Wawelu z bulwarów nadwiślańskich. Pomnik ma być w kształcie bryły architektonicznej w kształcie granic II Rzeczypospolitej w przededniu wybuchu II Wojny Światowej. Aktywiści proszą o to aby ogłosić międzynarodowy konkurs na zagospodarowanie terenów bulwarów w Krakowie. Podczas konkursu mają odbyć się konsultacje społeczne, których zabrakło podczas wybierania lokalizacji pomnika AK.
Na zarzuty aktywistów prezydent miasta Krakowa Jacek Majchrowski odpowiedział na swoim profilu na FB: Czuję się w obowiązku odświeżyć pamięć, dlaczego pomnik AK stanie na bulwarach. Intencją jego budowy było uczczenie 70. rocznicy powstania AK. Pomnik miał stanąć w 2012 roku. Bardzo długo nie można było znaleźć odpowiedniej lokalizacji – z jednej strony akceptowanej przez Światowy Związek AK, z drugiej przez mieszkańców. Wybrano lokalizację przy ul. Armii Krajowej, w miejscu, gdzie stał pomnik marszałka Koniewa, ale zaprotestowali kombatanci. W lecie 2011 roku ogłosiłem konsultacje społeczne, prosząc mieszkańców o wypowiedzenie się na temat lokalizacji pomnika. Zgłoszono 13 miejsc, a w sondzie ostatecznie krakowianie wskazali Bulwar Czerwieński.
W swoim poście dodał także, że radni uchwalili miejsce, w którym stanie pomnik jednogłośnie z wyjątkiem jednego głosu wstrzymującego się. Prezydent również zaznacza, że 6 lat temu podczas konsultacji – które się odbyły – Krakowianie nie byli tacy aktywni jak są teraz, a miejsce nie podlega zmianie. Przed sześcioma laty w konsultacjach uczestniczyło tylko 250 mieszkańców Krakowa.
Źródło: krakow.wyborcza.pl
Fot.: Wikimedia Commons
Błażej Filipiak