Andrzej Kozioł, Spis rzeczy, których już nie ma. Leksykon
Codziennie korzystamy z mnóstwa rzeczy. Czy jednak dziś używamy tych samych przedmiotów, które były „chlebem powszednim” dla pokoleń przed nami? Czy mimo tego, że niewiele przedmiotów wygląda tak samo jak 50 lat temu, to straciły na wartości? Leksykon Spis rzeczy, których już nie ma udziela odpowiedzi na gro pytań, które Czytelnik stawia tej pozycji.
Każda epoka to wyjątkowy czas. Dwudziestolecie międzywojenne, lata 70. XX wieku, czasy PRL – na samo wspomnienie o tych okresach historycznych, przychodzą na myśl liczne skojarzenia. Mamy przed oczami okulary „lenonki”, pacyfki, fiata 126p, sznury papieru toaletowego na szyi. Tych rzeczy już nie ma, a jeśli istnieją, to w zmienionej formie. Andrzej Kozioł stworzył leksykon poświęconym temu co było, czyli Spis rzeczy, których już nie ma.
Autor
Twórcą leksykonu o nieistniejących już rzeczach jest Andrzej Kozioł. Jest dziennikarzem i pisarzem. Pracował jako redaktor „Dziennika Polskiego”. Spod jego pióra wyszło kilka pozycji poświęconych Krakowowi. Podobnie rzecz ma się ze Spisem rzeczy, których już nie ma. Ujęte zostały w nim przede wszystkim przedmioty, które istniały lub używano ich
w Krakowie.
Krakowski punkt widzenia
Spis rzeczy, których już nie ma zawiera informacje o przedmiotach i zjawiskach, które są w subiektywnym odczuciu autora ważne do przytoczenia. Andrzej Kozioł opowiada głównie o rzeczach typowych, spotykanych na Półwsiu Zwierzynieckim w Krakowie, skąd pochodzi.
Ktoś, kto nigdy nie był Krakowie, będzie miał spore trudności, żeby wyobrazić sobie, gdzie działy się wydarzenia, o których autor opowiada. Rzeczy, które pojawiają się w leksykonie, w dużej mierze są tymi, z którymi autor spotkał się w swoim dzieciństwie, które przypadło na lata powojenne.
Struktura książki
Hasła w leksykonie ułożone są alfabetycznie. Każde z nich jest wytłuszczone, po czym następuje opis przedmiotu / sytuacji / zjawiska, którego już nie ma. W wyszukiwaniu rzeczy, o których chcemy przeczytać, pomaga indeks, znajdujący się na końcu pozycji. Książka liczy 240 stron, a druk jest dość duży.
Spis rzeczy, których już nie ma – ocena
Niewątpliwą wadą tej pozycji jest to, że brakuje w niej zdjęć opisywanych przedmiotów. Czytelnik, szczególnie młody, chętnie zobaczyłby, jak wyglądał, na przykład, grzybek do repasacji rajstop.
Okładka książki może być myląca, gdyż znajdują się niej ciekawe i przyciągające wzrok czarno-białe fotografie – jednak żadnej z nich nie znajdziemy w środku.
Kolejnym mankamentem jest subiektywizm autora. W wielu miejscach Andrzej Kozioł wyraża własne opinie na temat przedmiotów znajdujących się w spisie; używa słów, które niekoniecznie pasują do pozycji nazywanej leksykonem.
Pisarz opisuje nie tylko rzeczy, których żywot minął, ale też takie, które nadal istnieją, ale według niego straciły swój dawny czar i urok. Jednym poświęca trzy zdania, by innym dać aż trzy strony (sic!).
Fakt, że książka skupia się głównie na krakowskich przedmiotach, a nie na sztampowych rzeczach minionych lat, może być jednocześnie odrzucający i ciekawy. Ciekawy szczególnie dla tych, którzy z rzeczy z PRLu znają od podszewki i szukają informacji o takich przedmiotach, które nie są im znane. Plusem jest lekkość pióra A. Kozioła – leksykon czyta się szybko, jednym tchem.
Wydawnictwo: Petrus
Ocena recenzenta: 3/6
Karolina Wysińska
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Petrus.