Jakie skarby może kryć pozornie zwykły las? W powiecie gorzowskim po zeszłorocznej wichurze, która łamała drzewa i wyrywała je wraz z korzeniami, jeden z podróżników przypadkiem natrafił na małe, metalowe przedmioty. Wśród z nich był grot włóczni. Na miejscu pojawili się archeologowie wraz z przedstawicielami Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego „Tempelburg”, którzy rozpoczęli prace badawcze.
Odkryto, że na leśnym terenie, niespełna metr pod ziemią, zachowało się cmentarzysko wojowników sprzed 2 tysięcy lat. Wstępne ustalenia pozwalają określić, że zajmuje ono nawet kilka hektarów. Zaś część pochówków przetrwała do dziś w stanie prawie nienaruszonym. Mowa tu o uposażeniu, gdyż ciała w tamtejszym okresie były palone. Archeolodzy znaleźli w grobach: groty włóczni, fibule (spinki do szat wykonane z brązu), ceramikę, a nawet rytualny miecz o specyficznym zagięciu. Wydobyte przedmioty świadczą o tym, iż badacze są pewni o tym, że było to cmentarzysko wojowników. Wątpliwości budzi kwestia kim byli i skąd się wywodzili. Nie zachowały się żadne wzmianki źródłowe, które wspominałyby o istnieniu cmentarza na tym obszarze, jak i pradawnej osady. Na te i inne znaki zapytania naukowcy mogą odnaleźć odpowiedzi tylko poprzez kontynuację prac badawczych, co wiążę się z dużymi kosztami. Wznowienie badań planowane jest w nowym roku.
Źródło: polskatimes.pl
Ewelina Kazienko