Udomowienie wilka nastąpiło kilkanaście tysięcy lat temu, a nie jak sądzono – 30 tys. lat temu. Dowodzić tego ma brak obgryzionych przez te zwierzęta kości w obozowiskach z tego okresu.
Środek: Naukowcy prowadzą dyskusje, kiedy udomowiono wilka. Analiza badań czaszek wilków ze szczątków kopalnych dała im podstawę do wysnucia stwierdzenia, że czworonogi towarzyszyły ludziom już 30 tys. lat temu.
Według prof. prof. Jarosława Wilczyńskiego i prof. Piotra Wojtala z Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN, archeozoologów z Krakowa, zebrane dowody są niewystarczające by potwierdzić tak wczesne udomowienie wilka. Według nich znacznie bardziej przekonująca jest hipoteza, iż psa udomowiono kilkanaście tysięcy lat temu.
Jak twierdzą archeozoolodzy, niezwykle trudno jest rozróżnić kości psów i wilków, a wręcz praktycznie nie ma między nimi różnic. W rozróżnieniu pomaga kontekst, w jakim zostały znalezione kości oraz ślady pozostawione na nich przez człowieka lub inne zwierzęta.
Pomiary czaszek wilków znalezione na stanowisku Předmostí, na południowych Morawach stanowią jeden z koronnych argumentów przemawiających za udomowieniem tego zwierzęcia 30 tys. lat temu.
Prof. Wilczyński powiedział Większość szczątków należy do zwierząt dorosłych. Tymczasem, gdyby dawni mieszkańcy stanowiska faktycznie trzymali tam psy, to z pewnością w obozie powinniśmy odkrywać szczątki młodych osobników, które z przyczyn naturalnych lub w wyniku celowego działania człowieka były eliminowane. Tymczasem na stanowiskach graweckich brak tego typu szczątków.
Drugim argumentem obalającym tę hipotezę jest wynik badań polskich archeozoologów na stanowiskach morawskich. Dokonali analizy kilkudziesięciu tysięcy szczątków innych gatunków i znaleźli zaledwie pojedyncze kości noszące ślady ogryzienia, wskazujące na działanie wilka lub psa.
Prof. Wilczyński dodał Wiadomo, że psy często skarmiane są resztkami +ze stołu+. Tak niski udział szczątków noszących ślady gryzienia dowodzi, że zwierzęta mięsożerne nie miały dostępu do nagromadzonych na tych stanowiskach tusz zwierzęcych.
Taka aktywność psów jest naukowcom znana sprzed kilkuset lat. Na przykład w osadach Inuitów z Arktyki, gdzie mieszkali zbieracze i łowcy, psy odgrywały ważną rolę w codziennym życiu. Spożywały one do 35 procent zapasów, na które składały się mięso, tkanki miękkie i kości.
Prof. Wilczyński podkreślił Gdy prowadzone są wykopaliska, na przykład w obrębie osad neolitycznych lub miast średniowiecznych – natrafiamy na liczne kości zwierzęce, noszące ślady psich zębów. Ludzie wyrzucali resztki po posiłkach, a te były zjadane przez ich zwierzęta. Wśród morawskich znalezisk sprzed prawie 30 tysięcy lat zupełnie tego jednak nie widać.
Według prof. Wilczyńskiego znaczna ilość wilczych szczątków na stanowiskach morawskich świadczy nie o wczesnym udomowieniu psa, lecz o specjalizacji łowieckiej ludzi. Wilki były prawdopodobnie jedynie źródłem skór i mięsa, o czym świadczą znalezione ślady cięć na kościach.
Zabijanie wilka na masową skalę ok. 30 tys. lat temu na terenie Moraw wynikać mogło ze względów bezpieczeństwa oraz eliminacji konkurencji do zasobów zwierzyny.
Źródła: naukawpolsce.pap.pl,
Fot. Wikimedia Commons
Gabriela Żok