Ukryci. Głosy z kryjówek przed Zagładą okładka

Ukryci. Głosy z kryjówek przed Zagładą |Recenzja

Arkadiusz Lorenc, Ukryci. Głosy z kryjówek przed Zagładą

Zagłada narodu żydowskiego w czasie II wojny światowej była jednym z głównych punktów polityki nazistów. Ustawy norymberskie, getta, obozy koncentracyjne i obozy zagłady – wszystkie te elementy miały doprowadzić do poniżenia Żydów, a w ostateczności do ich unicestwienia. Dla tych, którym udało się przeżyć Holokaust, czasy wojny są wyjątkowo traumatycznym wspomnieniem, które wielu z nich wyparło z pamięci. Ukryci. Głosy z kryjówek przed Zagładą Arkadiusza Lorenca są wspomnieniami chyba ostatniego żyjącego pokolenia, które jakimś cudem uniknęło Zagłady. Jego reportaż to zbiór opowieści kilku osób, które wydarzenia lat 1939-1945 pamiętają i opowiadają je z własnych perspektyw.

Arkadiusz Lorenc ma na swoim koncie cztery książki o bardzo różnej tematyce. Jest przede wszystkim dziennikarzem, który w swoich reportażach porusza kwestie dotyczące polityki i społeczeństwa. Publikował na łamach takich gazet jak: “Polityka”, “Tygodnik Powszechny” czy “Duży Format – Magazyn Reporterów Gazety Wyborczej”. Jego najnowsza pozycja książkowa poświęcona została głosom Ludzi, którzy przeżyli Zagładę.

Reportaż z kryjówki

Tytułowi Ukryci są świadkami historii, są jej częścią. Reportaż opiera się na relacjach kilku osób – Żydów, które w momencie wybuchu wojny były małymi dziećmi lub bardzo młodymi ludźmi, którzy nie zawsze zdawali sobie sprawę z ryzyka jakie podejmują na co dzień. Relacje tych osób są na wskroś autentyczne, pełne bólu, żalu, ale też radości, że najgorsze już za nimi.

Tytuł tej książki nie wydaje się być przypadkowy. Czytelnik odnosi wrażenie, że Ukryci nadal się ukrywają – ich wypowiedzi są urywane, często nieskładne, chaotyczne. Jest to z pewnością wynik tego, że osoby, z którymi rozmawia Lorenc są już w podeszłym wieku, pamięć płata figle, tym bardziej, że niektórzy z nich byli nawet czterolatkami [sic!], kiedy ukrywali się przed Zagładą.

Wielki plus dla autora, który nie koloryzuje opowieści, nie upiększa ich, ale przedstawia autentycznie. Sprawia to wrażenie tajemniczości, a jednocześnie niepokoju, który można odczuć wraz z rozmówcami Lorenca.

Struktura książki Ukryci. Głosy z kryjówek przed Zagładą

Książka jest formą reportażu. Składa się na niego kilka rozdziałów poświęconych różnym kwestiom życia Żydów w czasie okupacji i walki o przeżycie. O Holokauście opowiada kilka osób – każda z nich pamięta coś innego, dzięki czemu razem tworzą spójną całość. Niekiedy historie są uzupełnione przez wtrącenia autora. Są to jednak sporadyczne opowiadania, których wymaga zrozumienie wydarzeń relacjonowanych przez Ukrytych.
Na końcu książki znajdują się krótkie biografie bohaterów “Ukrytych” – warto do nich zajrzeć, bo skupiają się głównie na tym, jak potoczyło się ich życie po 1945 roku. 

Ukryci. Głosy z kryjówek przed Zagładą – ocena

Książka jest dla każdego. Jej autentyczność budzi w Czytelniku prawdziwe emocje, czasami bardzo różne i skrajne. Śmiało można stwierdzić, że to opowieść podzielona na kilka rozdziałów, gdzie każdy jest kontynuacją poprzedniego, ale może istnieć bez względu na resztę. Reportaż czyta się jednym tchem, bo budzi ciekawość to, co za chwilę się wydarzy albo jak to samo wydarzenie pamiętają inni.


Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Ocena recenzenta: 5/6
Karolina Wysińska


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka. Tekst jest subiektywną oceną autora, redakcja nie identyfikuje się z opiniami w nim zawartymi.

Comments are closed.