E. Łysiak „Kresowa Opowieść, Anna, Tom IV”.
Opowieść zawarta w Tomie IV jest uwieńczeniem wątków z całej serii. Poznajemy tu losy i portret Ukraińców, zarówno z niezręcznej oraz wstydliwej strony, jak i dobrej. Wnioski same podpowiaadają, że każdy naród ma w swej historii fakty haniebne, lecz powinno się dążyć do pokoju i zgody.
Podejmując się recenzji książki z serii czterech tomu, odnosi się wrażenie, że sama idea tych książek jest godna polecenia. Jednakże tkwiąc we współczesności, „Anna” przywołuje na niektórych z 390 stron – wspomnienia z działalności UPA. Zadanie postawione przed recenzentem ma polegać na poparciu tych ideii autora, żeby obok trudnej prawdy, poprzeć przebaczenie uczestnikom mordów. Wydawnictwo Novae Res (Gdynia)- przez tę książkę – może trafić do rąk czytelników, którzy niekoniecznie słyszeli o zbrodniach z 1943/1944 roku. Podanie tej treści historycznej w atrakcyjnej formie, przyczynia się do popularyzowania wiedzy. Ta literatura piękna jest nowa, bo wydana w 2022 roku, kiedy zmieniło się podejście do tych spraw, poprzez nowa sytuację w Ukrainie (wojna rosyjsko – ukraińska). Można powiedzieć, że powstały nowe i pozytywne relacje Polaków z Ukraińcami.
W zasadzie w ten sposób poznajemy takie przesłanie, ale czy ta książka jeszcze zdoła (po lekturze trzech tomów) zaciekawić ? Czy jest w niej coś nowego ? Odpowiedzią niech będą słowa z tylnej okładki: „Są takie rany, których nie zabliźni nawet czas”. Dla tych osób, którzy znają te wydarzenia poprzez opowieści czy przeżycia bliskich, książka może być wstrząsem, gdyż przypomina. Dla czytelników nieznających wydarzeń z Wołynia, Podola czy Pokucia, będzie opowieścią wprowadzającą do tematu zbrodni. Zagadka, którą rozwiązuje tytułowa Anna jest prowadzona wśród konkretnej sytuacji, przestrzeni i ludzi. Nie można obok niej podejść obojętnie. Dlatego dla osób, które interesują się historią oraz tych znających zbrodnie banderowskie z przeżyć przodków, polecam tę książkę jako godną uwagi.
Tajemnica zbrodni w trakcie akcji zostaje rozwiązana, a jej sprawcy – wyjawienie jej – porównują do wyznania win. Większość treści książki zawiera opis wycieczki polskich turystów na Huculszczyznę. Opisy krajobrazów i kultury to także bogactwo tej książki. Trafia się także wątek żydowski oraz można przeczytać fragment wiersza Serhija Żadana pt: „Jesteście gotowi?” i innych oraz obraz wyznania greckokatolickiego w Ukrainie podczas II wojny światowej. Zdania i wyrazy w języku ukraińskim są tłumaczone na język polski. Jak czytamy w Przedmowie, „czuły narrator” (termin wymyślony przez Olgę Tokarczuk) przypomina Edwarda Łysiaka, który zachęca do pokoju i szukania porozumienia. Może podczas lektury zrodzi się pewna niezgoda na to, że bohaterem współczesnej Ukrainy jest Stepan Bandera. Autor natomiast w Podziękowaniach wymienił osoby, które przyczyniły się do powstania tej książki. Wiedząc dobrze, że przesiedleńcy z Kresów żyją jeszcze w Dolnośląskiem, proponuje się szerszemu odbiorcy poznanie tych opowieści, jako sprzeciw dla nienawiści.
Wydawnictwo” Novae Res
Ocena recenzenta: 5/6
Paweł Marek