Tajemniczy jadłospis w kolonialnej Australii przedstawiony w najnowszym badaniu
Badanie ujawniło fascynujący aspekt życia w kolonialnej Australii, którego nie znajdziemy w oficjalnych dokumentach – tajemniczy jadłospis w kolonialnej Australii. Analiza szczątków roślinnych odkrytych w Hyde Park Barracks w Sydney rzuca nowe światło na to, co więźniowie i instytucjonalizowane osoby naprawdę spożywali, ukrywając nielegalne przekąski i produkty spożywcze.
Niedawne badanie opublikowane w Antiquity ujawnia, że suszone szczątki roślin z XIX-wiecznej instytucji kolonialnej w Australii dostarczają dowodów na istnienie żywności, która nie została odnotowana w oficjalnych dokumentach. Sugeruje to, że osoby zinstytucjonalizowane mogły nieformalnie rozszerzyć swoją dietę, aby przeciwdziałać monotonii regulowanych posiłków.
Instytucje kolonialne, takie jak szkoły i przytułki, odgrywały znaczącą rolę w zarządzaniu jednostkami i populacjami w Imperium Brytyjskim. W Australii instytucje te wywarły trwały wpływ na historię i nadal kształtują opinię publiczną.
Jedzenie było kluczowym elementem życia instytucjonalnego, wykorzystywanym do egzekwowania władzy i ustanawiania hierarchii społecznej wśród więźniów. Jednak większość wiedzy na temat diety w instytucjach pochodzi z oficjalnych rejestrów, które trudno zweryfikować archeologicznie.
Relacje historyczne opisują instytucjonalne jedzenie jako mdłe i powtarzalne, wzmacniając wyidealizowaną brytyjską dietę skoncentrowaną na chlebie i mięsie – wyjaśnia dr Kimberley Connor z Uniwersytetu Stanforda, autorka badania. Jednak nadal nie jest pewne, jak dokładnie te źródła odzwierciedlają to, co ludzie faktycznie spożywali.
Aby dokładniej zbadać tę kwestię, dr Connor zbadał zachowane szczątki roślin odkryte pod podłogami Hyde Park Barracks w Sydney. Pierwotnie zbudowana jako koszary dla skazańców, instytucja ta stała się później magazynem migracyjnym dla niezamężnych kobiet, a ostatecznie służyła jako azyl dla osób niezdolnych do samodzielnego utrzymania się z powodu wieku, choroby lub niepełnosprawności.
Analiza ujawniła zróżnicowaną gamę produktów spożywczych, w tym zarówno rodzime gatunki australijskie, takie jak orzechy makadamia i quandong, jak również importowane produkty spożywcze, takie jak amerykańskie kolby kukurydzy, liczi z Azji Południowo-Wschodniej oraz różne owoce, warzywa, orzechy i przyprawy.
Większość odkrytych szczątków roślinnych nie pojawia się w oficjalnych rejestrach, co sugeruje, że więźniowie instytucji pozyskiwali świeżą żywność niezależnie, prawdopodobnie podczas wizyt kościelnych lub okresów urlopowych.
Warto zauważyć, że niektóre z tych przedmiotów były zbyt duże, by mogły po prostu przypadkowo prześlizgnąć się przez deski podłogowe. Ich obecność sugeruje, że kobiety celowo ukrywały je pod podłogą, prawdopodobnie w celu ukrycia przekąsek przed władzami Hyde Park Barracks.
Odkrycie to wskazuje, że spożywanie tej żywności było tajnym aktem, prawdopodobnie zabronionym w instytucji. Takie małe akty sprzeciwu mogły pozwolić kobietom subtelnie oprzeć się sztywnej kontroli narzuconej na ich codzienne życie.
Garść orzeszków ziemnych dyskretnie dzielona w dormitoriach lub pomarańcza przemycona po kościele stanowiły dla kobiet sposób na zachowanie poczucia indywidualności i więzi w środowisku, w którym panował inny reżim – wyjaśnia dr Connor.
Badanie podkreśla również siłę archeologii w połączeniu z zapisami historycznymi, pokazując, w jaki sposób dowody materialne mogą odkryć ukryte aspekty przeszłości, których same źródła pisane nie są w stanie ujawnić.
Niezwykłe zachowanie suszonych szczątków roślin w Hyde Park Barracks nie tylko rzuca światło na różnorodność dostępnej żywności, ale także ujawnia nieoficjalny system pozyskiwania i konsumpcji żywności, który jest prawie całkowicie nieobecny w dokumentacji historycznej – podsumowuje dr Connor.
Źródło: Kimberley G. Connor, Eating in colonial institutions: desiccated plant remains from nineteenth-century Sydney, Cambridge University Press [dostęp: 04.02.2025].
Fot. Museums of History NSW