Niepotrzebni
Dziś Kościan to małe miasto i pod wieloma względami szczęśliwie nie jest ono kojarzone z masowym procesem pseudoeutanazji. Henryk Florkowski dowodził jednak, że Kościan wykluczając oczywiście obozy śmierci i zagłady, był jednym z większych ośrodków nazistowskiej eutanazji w Europie[5]. Ważne pozostaje, że w mieście występowały liczne przypadki wywózek, egzekucji czy masowych zbrodni, jednak tylko pseudoeutanazja dotknęła w równym stopniu osoby stare i chore wszystkich narodowości – Polaków, Żydów, ale także i Niemców[6]. 7 września 1939r. Kościan został zajęty przez III Rzeszę, a budynkami szpitalnymi od razu zainteresował się Wehrmacht. 18 grudnia tego samego roku nowym dyrektorem został mianowany dr Fritz Lemberger[7]. Artur Hojan wprost pisze o rozpoczętej natychmiast akcji eutanazji[8], Jerzy Zielonka ogranicza się jednak tylko do stwierdzenia, że w okresie od 13939 do 1940r. gwałtownie wzrosła liczba zgonów. Uzasadnia jednocześnie ten gwałtowny wzrost śmiertelności „specjalnym traktowaniem” pacjentów przez hitlerowców, które charakteryzowało się m.in. ograniczeniem ilości budynków przeznaczonych dla chorych (pozostałe zajął Wehrmacht i przerobił je na m.in. garnizony), zmniejszenia racji żywnościowych oraz gwałtownym odcięciem pacjentów od leków[9].
Za zaplanowanie akcji pseudoeutanazji w kościańskim szpitalu historycy zgodnie oskarżają dzisiaj głównie trzy osoby, mianowicie mianowane 18 grudnia 1939r. nowe kierownictwo placówki w postaci dr Fritza Lembergera, Hansa Medinga oraz Wilhelma Haydena (kolejno dyrektora instytucji, jego zastępcę oraz nadpielęgniarza)[10]. Nad całą akcją panował także komisarz kryminalny SS-Untersturmfuhrer Herbert Lange, który polecenia otrzymywał bezpośrednio z Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy[11]. Sama pseudoeutanazja przeprowadzona została między 15 a 22 stycznia 1940r. W tym czasie do lasu w Jarogniewicach przewieziona została grupa pacjentów składająca się z 237 mężczyzn oraz 297 kobiet. We wszystkich tekstach, do których udało mi się dotrzeć autorzy zapewniają, że przed wyjazdem z kościańskiego szpitala podano pacjentom zastrzyki złożone z mieszanki morfiny ze skopolaminą, a następnie zamknięto w samochodach. Były to tzw. Gaswagen. W tym przypadku dla niepoznaki oznaczone napisem „Kaiser Kaffee Gescheft”. Do chorych wpuszczano gaz, który ostatecznie doprowadził do ich śmierci. Martwych pochowano w zbiorowych mogiłach w wspomnianym już jarogniewickim lesie[12]. Co ciekawe badacze podający dotąd wyjątkowo zgodne informacje nie zgadzają się w dwóch aspektach dotyczących przeprowadzonej eutanazji przy użyciu Gaswagen. Pierwsza nieścisłość pozostaje banalna. Artur Hojan podaje odległość od kościańskiego zakładu do miejsca pochówku na ok. 10 km[13], natomiast Jerzy Zielonka na ok. 15 km[14]. Oczywiście ta kwestia jest dziś banalna do zweryfikowania. Popularne Mapy stworzone przez witrynę Google określają drogę ze szpitala do lasku w zależności od wybranej drogi na równe 10 km lub na 9,1 km[15]. W przypadku drugiego konfliktu historyków problem nie ma już tak łatwego rozwiązania. Artur Hojan w swoich badaniach natknął się na pogląd, że śmierć ludzi następowała w czasie jazdy, ponieważ gaz był wtłaczany do pojazdu w momencie przemieszczania się. On sam nie zgadza się jednak z tym poglądem. Twierdzi, że chorych rzeczywiście otumaniano zastrzykami, jednak śmierć zastawała ich dopiero w Jarogniewicach. Po dojechaniu na miejsce pochówku, samochód według jego wersji miał być pozostawiany wraz z pacjentami na około 15-20 minut i to właśnie w tym czasie następowało zagazowanie. W tym przypadku chodziłoby o znaczącą różnice. Śmierć następowałaby wówczas dopiero w momencie przyjazdu na miejsce, nie natomiast w czasie jazdy[16]. Prawdopodobnie warto uwierzyć temu badaczowi, ponieważ jego twierdzenia oparte są zarówno na wspomnieniach ludności (m.in. resztek polskiego personelu), jak i na aktach wytworzonych przez Niemców[17].
Akcja pseudoeutanazji w kościańskim szpitalu trwała dalej. Dwa budynki, z których usunięto polskich pacjentów zapełnione zostały chorymi z terenu Niemiec. Od 9 lutego 1940r. do połowy marca z głębi Rzeszy przetransportowano do Kościana 2750 pacjentów. Tym sposobem zakład stał się w tragiczny sposób „przechowalnią” nieuleczalnie i psychicznie chorych, którzy oczekiwali w nim na śmierć. Jerzy Zielonka dowodzi, że byli do głównie pacjenci z północnej części III Rzeszy m.in. ze Szczecina. Ostatecznie zamordowano ich w taki sam sposób jak Polaków. Zmieniło się tylko miejsce pochówku. W tym przypadku za miejsce zbiorowego spoczynku wybrano las pod Stęszewem (ok. 20 km od Kościana). Międzyczasie do miasta przywieziono także 50 kobiet. Były to wcześniej pacjentki Zakładu św. Józefa w Osiecznej (niedaleko Leszna). Zamordowano je i pochowano wspólnie z zgładzonymi Niemcami[18].
Pseudoeutanazja w Kościanie zakończyła się wraz z przejęciem obiektów dawnego klasztoru przez Wehrmacht 20 kwietnia 1940r[19].
Niemcy uciekając przed zbliżającą się Armią Czerwoną rozpoczęli próbę zatarcia śladów. Akcja polegała na odkopaniu zmarłych i spaleniu ich zwłok. Akcja ta trwała w pośpiechu między 25 lutego a 6 marca 1944. Próba ta zakończyła się niepowodzeniem, a pierwszy pomnik upamiętniający pomordowanych pacjentów oraz krzyże w jarogniewickim lesie stanęły już w 1946r[20].
Kamila Bulińska
Bibliografia:
Hojan Artur, Nazistowska pseudoeutanazja w Krajowym Zakładzie Psychiatrycznym w Kościanie (1939-1940), Kościan 2004.
Florkowski Henryk, Eutanazja w hitlerowskim wydaniu, [w:] Pamiętniki Towarzystwa Miłośników Ziemi Kościańskiej 1961-1971, Kościan 1971.
Zielonka Jerzy, Kościan w latach wojny i okupacji (1939-1945), [w:] Historia Kościana, Tom II – czasy nowożytne, pod. red. K. Zimniewicza, Kościan 2005.
Zielonka Jerzy, Zagłada psychicznie chorych w Kościanie w latach 1939-1940, [w:] Sto lat kościańskiej psychiatrii 1893-1993, Kościan 1993.
Strony internetowe
http://wsn.koscian.pl/Historia.html
Przypisy:
[1] A. Hojan, Nazistowska pseudoeutanazja w Krajowym Zakładzie Psychiatrycznym w Kościanie (1939-1940), Kościan 2004.
[2] http://wsn.koscian.pl/Historia.html [dostęp:06.06.2017r.]
[3] A. Hojan, dz. cyt. s. 14.
[4] Tamże, s. 15.
[5] H. Florkowski, Eutanazja w hitlerowskim wydaniu, [w:] Pamiętniki Towarzystwa Miłośników Ziemi Kościańskiej 1961-1971, Kościan 1971, s.157.
[6] J. Zielonka, Kościan w latach wojny i okupacji (1939-1945), [w:] Historia Kościana, Tom II – czasy nowożytne, pod. red. K. Zimniewicza, Kościan 2005, s. 452.
[7] A. Hojan, dz. cyt. s. 16-17.
[8] Tamże, s.18
[9] J. Zielonka, dz. cyt. s. 453.
[10] Tamże.
[11] A. Hojan, dz. cyt. s. 19.
[12] J. Zielonka, dz. cyt. s. 453.
[13] A. Hojan, dz. cyt., s. 19.
[14] J. Zielonka, dz. cyt., s. 453.
[15]https://www.google.pl/maps/dir/Wojew%C3%B3dzki+Szpital+Neuropsychiatryczny+im.+Oskara+Bielawskiego,+plac+Paderewskiego,+Ko%C5%9Bcian/Park,+Pozna%C5%84ska+25,+64-020+Jarogniewice/@52.1199363,16.6272327,13z/data=!3m1!4b1!4m13!4m12!1m5!1m1!1s0x4705b10169f8ac6f:0x905289c704fb25e5!2m2!1d16.6365455!2d52.0846696!1m5!1m1!1s0x4705b254bf334083:0xe932f2d038bc7f2f!2m2!1d16.6879585!2d52.1554852 [dostęp: 01.06.2017r.]
[16] A. Hojan, dz. cyt., s. 23.
[17] Tamże.
[18] J. Zielonka, Zagłada psychicznie chorych w Kościanie w latach 1939-1940, [w:] Sto lat kościańskiej psychiatrii 1893-1993, Kościan 1993, s.21-21.
[19] J. Zielonka, Kościan w latach wojny i okupacji (1939-1945), [w:] Historia Kościana, Tom II – czasy nowożytne, pod. red. K. Zimniewicza, Kościan 2005, s.454.
[20] A. Hojan, dz. cyt., s.30-31.