Międzynarodowe konsylium ekspertów o egipskiej mumii z Warszawy: zmumifikowana kobieta nie była w ciąży i nie miała raka
Po kilku latach spekulacji dotyczących mumii egipskiej, znajdującej się w zbiorach Uniwersytetu Warszawskiego, ostateczną decyzję podjęło międzynarodowe konsylium ekspertów: zmumifikowana kobieta nie była w ciąży i nie miała raka. Historia mumii, która wzbudziła kontrowersje i sensacje na całym świecie, w końcu doczekał się ostatecznego rozstrzygnięcia.
Spór o „ciężarną mumię” zaczął się w 2015 roku, kiedy to grupa doktorantów z Uniwersytetu Warszawskiego, w ramach współpracy z Muzeum Narodowym w Warszawie, rozpoczęła badania starożytnych mumii w projekcie „Warsaw Mummy Project” (WMP). Głównym celem projektu było przeprowadzenie wieloaspektowych analiz mumii, w tym diagnostyki obrazowej za pomocą tomografii komputerowej (TK), co miało pozwolić na dokładniejsze zrozumienie jej historii i stanu zdrowia.
Jednym z najbardziej zaskakujących odkryć okazała się mumia, która początkowo uznana była za zmumifikowanego kapłana Hor-Dżehuti. Okazało się jednak, że to nie mężczyzna, a nieznana kobieta. Mumia ta, będąca w posiadaniu Uniwersytetu Warszawskiego od 1826 roku, a wystawiana od 1862 roku, stała się jednym z najciekawszych obiektów badawczych.
W 2021 roku, po przeprowadzeniu szczegółowych badań radiologicznych, dwoje archeologów związanych z projektem WMP – Wojciech Ejsmond (z Instytutu Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych Polskiej Akademii Nauk) oraz Marzena Ożarek-Szilke – opublikowało wyniki, które wstrząsnęły światem archeologii.
W swoich artykułach zasugerowali, że mumia była w 7. miesiącu ciąży, a płód, który znajdował się w jej miednicy, został w jakiś sposób „ukiszony” przez reakcje chemiczne zachodzące po jej śmierci. Wiadomość ta rozeszła się błyskawicznie i „ciężarna mumia z Polski” stała się sensacją w mediach na całym świecie. Dodatkowo, w tym samym roku, pojawiła się również kontrowersyjna hipoteza, że na czaszce mumii można dostrzec ślady po nowotworze nosogardła.
Chociaż teorie te zyskały popularność, nie zostały one poprzedzone konsultacjami z radiologami, co miało istotne znaczenie dla dalszego rozwoju sprawy. Dodatkowo, autorzy hipotezy nie uwzględnili szerokiej konsultacji z odpowiednimi specjalistami, co wzbudziło wątpliwości wśród innych naukowców.
Wątpliwości i sprzeciw wśród badaczy
Kamila Braulińska, główna koordynatorka projektu WMP oraz współzałożycielka tego przedsięwzięcia, od początku nie zgadzała się z teorią o ciąży. Podkreślała, że brak konsultacji z radiologami przy interpretacji obrazów tomograficznych jest niedopuszczalny.
W swoich wypowiedziach zaznaczała, że badania tomograficzne nie mogą być traktowane jako materiał do spekulacji, a raczej jako element rzetelnej pracy badawczej. Dorota Ignatowicz-Woźniakowska, ówczesna główna konserwator Muzeum Narodowego w Warszawie, również wyrażała wątpliwości, wskazując na konieczność zachowania etycznych standardów w badaniach nad ludzkimi szczątkami.
Warto również dodać, że radiolog, który przeprowadził tomografię mumii, stwierdził, że nie ma żadnych dowodów na obecność płodu ani nowotworu nosogardła. Zamiast tego zaproponował, że obiekty, które mogły być interpretowane jako płód, były jedynie wynikiem zjawiska pareidolii, czyli skłonności do dostrzegania znanych kształtów w przypadkowych obrazach.
Międzynarodowa reakcja i powstanie konsylium
Spór nabrał jeszcze większego rozmachu, gdy w 2022 roku, mimo licznych głosów sprzeciwu, sensacja o ciąży i raku wciąż krążyła po świecie. Polska Akademia Nauk zaapelowała o naukowe rozstrzygnięcie sprawy i nadała jej oficjalny numer referencyjny. W tym czasie, podczas Światowego Kongresu Badań Mumii w Bolzano, Kamila Braulińska zaproponowała zorganizowanie międzynarodowego konsylium ekspertów, które miałoby ostatecznie rozstrzygnąć, czy mumia rzeczywiście zawiera płód i czy wykazuje cechy nowotworu.
Inicjatywa ta spotkała się z dużym zainteresowaniem ze strony międzynarodowej społeczności naukowej. Do konsylium zaproszono 10 naukowców z różnych zakątków świata, reprezentujących w sumie 9 krajów, w tym Egipt, Kanadę, Australię, Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone i inne. Wszyscy oni niezależnie przeanalizowali wyniki badań radiologicznych mumii.
Wyniki konsultacji międzynarodowych ekspertów: zmumifikowana kobieta nie była w ciąży i nie miała raka
Wśród badaczy, którzy wzięli udział w przedsięwzięciu, była m.in. prof. Sahar Saleem z Uniwersytetu w Kairze, znana specjalistka w dziedzinie badań mumii, która wcześniej komentowała wyniki publikacji Ejsmonda i Ożarek-Szilke. Saleem, która ma w swoim dorobku badania nad mumiami faraonów, w tym mumią Tutanchamona, stwierdziła, że nie ma żadnych dowodów na obecność płodu ani nowotworu w przypadku mumii z Warszawy.
Po przeprowadzeniu szczegółowych analiz obrazów radiologicznych, naukowcy jednogłośnie wykluczyli zarówno możliwość ciąży, jak i nowotworu nosogardła u mumii. Ostateczne wnioski zostały opublikowane w czasopiśmie „Archaeological and Anthropological Sciences” w artykule pt. „Innovative approach to the verification of the alleged pregnancy and cancer in the Warsaw mummy: international case study with extended research”. Badania te potwierdziły wyniki wcześniejszych analiz, które dowodziły, że mumia nie była w ciąży i nie wykazuje cech nowotworu.
Jestem niezwykle wdzięczna wybitnym naukowcom z całego świata, w tym przede wszystkim współautorom artykułu, za ogromne wsparcie, jakiego udzielili mi w przygotowaniu unikalnego przedsięwzięcia, mającego na celu ostateczne ustalenie prawdy naukowej o warszawskiej mumii
– podkreśla Kamila Braulińska.
Projekt, który miał na celu rozwianie wątpliwości i ostateczne ustalenie prawdy o warszawskiej mumii, nie tylko rozwikłał zagadkę, ale również zapoczątkował nową metodologię w badaniach naukowych, wykorzystując innowacyjne technologie, takie jak holografia medyczna i rzeczywistość mieszana (Mixed Reality).
Prace te stanowią ważny wkład w rozwój badań nad starożytnym Egiptem, a także podkreślają znaczenie międzynarodowej współpracy w nauce. Mumia, o której mowa, obok innych fascynujących eksponatów, wciąż znajduje się na stałej ekspozycji w Galerii Sztuki Starożytnej w Muzeum Narodowym w Warszawie, gdzie turyści i badacze mogą podziwiać ją w pełnej okazałości.
To doświadczenie, które zyskało międzynarodowy rozgłos, ukazuje, jak skomplikowane i pełne wyzwań mogą być badania nad starożytnymi szczątkami, ale także, jak ważne jest podejście oparte na naukowych metodach, rzetelności i współpracy między dyscyplinami. Wspólna praca ekspertów z różnych dziedzin pozwoliła na rozwikłanie tej intrygującej zagadki, a efekty ich działań z pewnością pozostaną w historii nauki na długo.
Źródło: Warsaw Mummy Project
Fot. z archiwum K. Braulińskiej