12 marca 2025 roku w wieku 101 lat zmarła Halina Kolińska, uczestniczka powstania warszawskiego
Przeżyła piekło wojny, niosła rozkazy, broń i nadzieję, a potem trafiła do niemieckiej niewoli. Halina Kolińska była jedną z tych kobiet, które nie zawahały się stanąć do walki o wolność, ryzykując wszystko. Po wojnie wróciła do kraju, gdzie przez lata żyła w cieniu wielkiej historii, niosąc świadectwo minionych dni. Teraz żegnamy ją z należnym szacunkiem – bohaterkę, która nigdy nie przestała walczyć.
Jak podało Miasto Sieradz, 12 marca 2025 roku w wieku 101 lat zmarła Halina Kolińska Średzka, uczestniczka Powstania Warszawskiego, działaczka Armii Krajowej i dowódczyni grupy łączniczek. Informację o jej śmierci podał portal miasta Sieradza, w którym mieszkała przez wiele lat.
Halina Józefa Loga przyszła na świat 23 lutego 1924 roku w Śremie. Jej dorastanie przypadło na dramatyczny okres II wojny światowej, a wkraczająca w dorosłość Halina szybko zaangażowała się w działalność konspiracyjną. Już od lutego 1941 roku była związana ze Związkiem Walki Zbrojnej, który później przekształcił się w Armię Krajową. Wówczas przyjęła pseudonim Średzka.
Do podziemia wprowadziła ją nauczycielka historii z konspiracyjnego Gimnazjum i Liceum im. św. Zofii w Warszawie. Przysięgę składała w jednym z warszawskich mieszkań na Placu Napoleona, a uroczystego zaprzysiężenia dokonał Jerzy Bogdanowicz ps. Hercuń.
W szeregach AK pełniła funkcję łączniczki oraz kolporterki prasy podziemnej. Zajmowała się transportem broni, prowadziła akcje zwiadowcze, a także uczestniczyła w Akcji „N”, polegającej na dystrybucji fałszywych publikacji i ulotek w języku niemieckim, mających wprowadzać w błąd okupanta.
Jej działalność obejmowała m.in.:
- obserwację niemieckich funkcjonariuszy przeznaczonych do likwidacji przez polskie podziemie,
- śledzenie karetek więziennych transportujących więźniów z Pawiaka na Szucha,
- obstawę zamachu na niemieckiego urzędnika zamieszkującego w kamienicy na rogu Al. Jerozolimskich i Lindleya.
Podczas Powstania Warszawskiego Halina Kolińska dowodziła grupą łączniczek i awansowała do stopnia plutonowego. Po kapitulacji trafiła do niemieckiej niewoli. Przetrzymywana była w kilku obozach jenieckich:
- Stalagu 344 Lamsdorf,
- Stalagu IV-B Mühlberg,
- Stalagu IV-E Altenburg,
- Stalagu VI-C Oberlangen.
Ostatni z tych obozów, gdzie osadzono głównie kobiety żołnierki Armii Krajowej, został wyzwolony 12 kwietnia 1945 roku przez 1 Dywizję Pancerną generała Stanisława Maczka.
Po wojnie Halina Kolińska dołączyła do Women’s Auxiliary Air Force (WAAF), czyli Pomocniczej Służby Lotniczej Kobiet, gdzie kontynuowała służbę w stopniu plutonowego.
Po zakończeniu działań wojennych zdecydowała się wrócić do Polski. Rozpoczęła studia farmaceutyczne na Uniwersytecie Wrocławskim, które ukończyła z powodzeniem, zdobywając zawód farmaceutki. Po studiach zamieszkała w Sieradzu, gdzie przez wiele lat pracowała w miejscowych aptekach.
Pomimo wojennych doświadczeń i ciężkich przeżyć, aktywnie uczestniczyła w życiu społeczności lokalnej, angażując się w działalność kombatancką i edukacyjną. Była często zapraszana do szkół, gdzie dzieliła się swoimi wspomnieniami, przypominając o wartości patriotyzmu i wolności.
Uroczystości pogrzebowe Haliny Kolińskiej zaplanowano na 15 marca 2025 roku o godzinie 10:00 w Bazylice Mniejszej w Sieradzu.
Odejście bohaterki, która przez całe życie wiernie służyła ojczyźnie, pozostawia wielką pustkę w sercach jej bliskich oraz wszystkich, którzy mieli zaszczyt ją poznać.
Źródło: Miasto Sieradz