Tego dnia 1989 roku bracia Menendez zamordowali swoich rodziców
Bracia, którzy mieli być bohaterami swojej rodzinnej historii, stali się jej najciemniejszym rozdziałem. Skrywający się za pozorną normalnością, w której nic nie zapowiadało tragedii, ukrywali koszmarną tajemnicę. 20 sierpnia 1989 roku bracia Menendez zamordowali swoich rodziców, a ich życie zmieniło się w jedną z najbardziej kontrowersyjnych spraw kryminalnych w historii Stanów Zjednoczonych. Co skłoniło ich do tak drastycznego kroku?
Joseph Lyle Menendez (ur. 10 stycznia 1968 roku) oraz Erik Galen Menendez (ur. 27 listopada 1970 roku) to amerykańscy bracia, którzy zostali skazani za brutalne zamordowanie swoich rodziców, José Enrique Menendeza i Mary Louise „Kitty” Menendez, w ich rezydencji w Beverly Hills w 1989 roku.
Po dokonaniu morderstwa bracia początkowo twierdzili, że za śmierć ich rodziców odpowiedzialni byli nieznani sprawcy, sugerując, że mogło to być egzekucja mafii. Policja początkowo brała pod uwagę tę wersję wydarzeń, jednak z czasem zaczęły pojawiać się poważne wątpliwości. Śledczy zwrócili uwagę na ogromne wydatki braci po śmierci rodziców oraz ich próbę usunięcia niedawno zmienionego testamentu ojca przy pomocy specjalisty od komputerów.
Przełomem w sprawie okazało się wyznanie Erika, który podczas sesji terapeutycznej przyznał się do popełnienia zbrodni. Ujawnił, że motywem była chęć uwolnienia się spod wpływu niezwykle wymagającego i kontrolującego ojca. Jego wyznanie doprowadziło do aresztowania obu braci kilka miesięcy później.
Bracia zostali oskarżeni o morderstwo pierwszego stopnia z okolicznościami obciążającymi, co mogło skutkować karą śmierci. Dodatkowo postawiono im zarzut spisku w celu popełnienia morderstwa.
Podczas pierwszego procesu obrona argumentowała, że działali w samoobronie, twierdząc, że przez lata byli ofiarami przemocy seksualnej, emocjonalnej i fizycznej ze strony ojca. Z kolei oskarżenie dowodziło, że morderstwo było zaplanowane, a oskarżeni chcieli przejąć fortunę ojca, z której zostali wydziedziczeni.
Pierwsza ława przysięgłych nie była w stanie dojść do jednomyślnej decyzji, co skutkowało unieważnieniem procesu. Podczas drugiego postępowania, które odbyło się w bardziej rygorystycznych warunkach, obaj bracia zostali uznani za winnych morderstwa pierwszego stopnia i skazani na dożywotnie więzienie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Bracia Menendez przed morderstwem
José Enrique Menendez urodził się 6 maja 1944 roku w Hawanie na Kubie. Jako nastolatek wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, uciekając przed rewolucją kubańską. Po ukończeniu Southern Illinois University poznał Mary Louise „Kitty” Andersen (1941–1989), z którą ożenił się w 1963 roku. Para osiedliła się w Nowym Jorku, gdzie José ukończył Queens College, zdobywając dyplom z rachunkowości.
Ich pierwszy syn, Joseph Lyle, urodził się 10 stycznia 1968 roku w Nowym Jorku. Po jego narodzinach Kitty zrezygnowała z pracy nauczycielki, a rodzina przeniosła się do New Jersey. Tam, w Gloucester Township, 27 listopada 1970 roku, urodził się Erik Galen. Rodzina mieszkała w Hopewell Township, a chłopcy uczęszczali do Princeton Day School.
José Menendez odnosił coraz większe sukcesy zawodowe. Był dyrektorem wykonawczym Hertz Corporation, a następnie objął stanowisko w RCA Records. Po późniejszym awansie na dyrektora generalnego Live Entertainment, rodzina przeniosła się do Calabasas w Kalifornii, gdzie Erik uczęszczał do Calabasas High School.
W 1988 roku bracia Menendez dopuścili się serii włamań w swojej okolicy, kradnąc gotówkę oraz biżuterię o łącznej wartości ponad 100 000 dolarów. W wyniku tych incydentów José postanowił przeprowadzić rodzinę do Beverly Hills.
W kolejnym roku Erik kontynuował naukę w Beverly Hills High School, gdzie osiągał przeciętne wyniki, ale wyróżniał się jako utalentowany tenisista. Zajął 44. miejsce w krajowym rankingu juniorów i wziął udział w Mistrzostwach Świata Juniorów w Tenisie w 1989 roku, gdzie towarzyszył mu jego przyjaciel, Michael Joyce.
Pierwsze sygnały niepokojących zachowań
Tymczasem Lyle rozpoczął studia na Uniwersytecie Princeton, ale miał problemy akademickie. Został zawieszony za plagiat i ostatecznie wydalony z uczelni. Mieszkał w akademiku Gauss Hall, gdzie jego zachowanie było źródłem konfliktów – wyrzucał rzeczy współlokatorów, niszczył wyposażenie i naruszał zasady uczelni.
Jeszcze przed popełnieniem zbrodni Erik wraz z kolegą z klasy napisał scenariusz do filmu zatytułowanego Przyjaciele. Historia opowiadała o bogatym młodzieńcu, który dokonuje „morderstwa doskonałego”, zabijając swoich rodziców w celu przejęcia ich majątku. Treść scenariusza, w kontekście późniejszych wydarzeń, okazała się złowieszczą zapowiedzią tragedii, która miała nastąpić w 1989 roku.
Bracia Menendez zabijają swoich rodziców
18 sierpnia 1989 roku bracia Menendez odwiedzili kilka sklepów z bronią w południowej Kalifornii, zamierzając kupić pistolety. Jednak problemy z kalifornijskim prawem jazdy Lyle’a oraz obowiązujący dwutygodniowy okres oczekiwania na zakup broni zmusiły ich do zmiany planów.
Ostatecznie zdecydowali się na zakup strzelb. W sklepie Big 5 Sporting Goods w San Diego nabyli strzelby Mossberg kalibru 12, a także pudełka amunicji śrutowej i kulowej. Aby dokonać zakupu, Erik posłużył się skradzionym prawem jazdy należącym do przyjaciela Lyle’a, Donovana Goodreau.
20 sierpnia 1989 roku rodzice braci spędzali wieczór w domowym kinie swojej luksusowej rezydencji w Beverly Hills, oglądając film. Wtedy do pomieszczenia weszli bracia Menendez, uzbrojeni w naładowane strzelby.
- José został postrzelony sześć razy, a śmiertelny strzał oddano w tył jego głowy.
- Kitty, mimo wielu ran postrzałowych, próbowała uciekać. Zanim padł śmiertelny strzał w jej policzek, leżała na podłodze i czołgała się. W krytycznym momencie Lyle pobiegł do samochodu po więcej amunicji, którą podał mu Erik. Następnie Lyle oddał ostatni, śmiertelny strzał w twarz matki.
Po dokonaniu zbrodni bracia pozostali w domu przez kilka minut, nasłuchując, czy ktoś wezwie policję po odgłosach wystrzałów. Następnie opuścili rezydencję, aby pozbyć się zakrwawionych ubrań i zakopać strzelby w rejonie Mulholland Drive.
Próbując stworzyć alibi, usiłowali kupić bilety na film Batman, ale zrezygnowali z tego pomysłu, gdy zorientowali się, że bilety mają znacznik czasu. Zamiast tego udali się na festiwal Taste of L.A. w Santa Monica Civic Auditorium.
Po powrocie do domu i nie napotkaniu funkcjonariuszy policji, Lyle zadzwonił pod numer alarmowy 911, krzycząc do operatora: ktoś zabił moich rodziców! W tle nagrania słychać było krzyki i płacz Erika. Gdy policja przybyła na miejsce, bracia wybiegli z domu w stronę funkcjonariuszy, sprawiając wrażenie wstrząśniętych.
Śledczy nie przeprowadzili testów na obecność śladów postrzałowych, które mogłyby wskazać, czy bracia niedawno używali broni palnej. Zapytani o możliwe motywy zabójstwa, Lyle sugerował, że mogło to mieć związek z biznesowymi powiązaniami ojca, sugerując mafijne porachunki.
Pracownicy medycyny sądowej i śledczy określili miejsce zbrodni jako jedno z najbardziej brutalnych, z jakimi mieli do czynienia. Krew i tkanki były rozpryskane po całym pomieszczeniu. Emerytowany detektyw Dan Stewart wspominał: Widziałem wiele zabójstw, ale nic nie było aż tak brutalne. Krew, mięso, czaszki. Trudno byłoby go opisać, zwłaszcza José, jako przypominającego człowieka, którego można rozpoznać. Tak bardzo było źle.
Według raportu z autopsji José Menendez doznał eksplozywnej dekapitacji z wypatroszeniem mózgu oraz deformacji twarzy. Kitty Menendez została postrzelona w klatkę piersiową, ramię, biodro i nogę, a jeden z kontaktowych strzałów spowodował liczne rany szarpane mózgu.
Śledztwo i pierwsze podejrzenia
Początkowo śledczy brali pod uwagę teorię sugerowaną przez Lyle’a, że zbrodnia mogła być związana z działalnością mafii. Jednak w ciągu kilku miesięcy bracia zaczęli zwracać na siebie uwagę swoim ekstrawaganckim stylem życia.
- Lyle kupił Chuck’s Spring Street Café, restaurację w Princeton, New Jersey, oraz luksusowe przedmioty, m.in. trzy zegarki Rolex i sportowe Porsche Carrera.
- Erik zatrudnił pełnoetatowego trenera tenisa i brał udział w międzynarodowych turniejach.
- Bracia opuścili rezydencję w Beverly Hills i zamieszkali w apartamentach w Marina del Rey.
- Często stołowali się w ekskluzywnych restauracjach i podróżowali na Karaiby oraz do Londynu.
- Ich obecność została nawet uwieczniona na karcie kolekcjonerskiej Marka Jacksona podczas meczu New York Knicks.
Łącznie w krótkim czasie wydali około 700 000 dolarów, z czego 650 000 dolarów pochodziło z osobistej polisy na życie José Menendeza. Jednak większa polisa na 15 milionów dolarów, której beneficjentem była LIVE Entertainment, okazała się nieważna. Policja zaczęła podejrzewać, że zabójstwo mogło mieć podłoże finansowe.
Dowody i aresztowania
Podejrzenia wobec braci nasiliły się, gdy ich znajomy ze szkoły średniej, Craig Cignarelli, zeznał, że Erik przyznał mu się do winy. Policja próbowała nakłonić Erika do wyznania prawdy, nakazując Cignarelliemu założenie podsłuchu podczas wspólnego lunchu. Jednak gdy ten zapytał Erika wprost o zabójstwa, Erik zaprzeczył.
Kolejny znajomy Lyle’a, Glenn Stevens, ujawnił, że tydzień po zabójstwie Lyle pilnie wrócił do rodzinnego domu, aby zniszczyć coś w komputerze. Stevens twierdził, że Lyle powiedział mu: członek rodziny znalazł nowy testament, a ja poszedłem tam i go wymazałem. Ekspert komputerowy zatrudniony przez Lyle’a potwierdził, że miał on za zadanie usunąć nowy testament sporządzony przez José, który mógł ograniczać spadek dla synów.
Przełom w sprawie nastąpił, gdy Erik przyznał się do winy swojemu psychologowi, Jerome’owi Ozielowi. Oziel podzielił się tą informacją ze swoją kochanką, Judalon Smyth, która, po ich rozstaniu, zgłosiła to policji. Śledczy zabezpieczyli nagrania sesji terapeutycznych braci.
8 marca 1990 roku Lyle został aresztowany przed domem w Beverly Hills, a trzy dni później Erik oddał się w ręce policji po powrocie z Izraela do Los Angeles. Bracia zostali osadzeni w więzieniu hrabstwa Los Angeles, przetrzymywani bez możliwości zwolnienia za kaucją i rozdzieleni na czas śledztwa.
W sierpniu 1990 roku sędzia James Albracht uznał, że nagrania rozmów między Erikiem Menendezem a jego psychologiem Jerome Ozielem mogą zostać wykorzystane jako dowody w sprawie. Kluczowym argumentem było to, że Oziel twierdził, że Lyle Menendez mu groził, co miało naruszać zasadę tajemnicy lekarskiej.
Wyrok ten został zaskarżony, co doprowadziło do dwuletniego wstrzymania postępowania. Ostatecznie, w sierpniu 1992 roku, Sąd Najwyższy Kalifornii orzekł, że większość taśm może zostać dopuszczona jako dowody, z wyjątkiem jednej, na której Erik szczegółowo opisuje morderstwa.
W grudniu 1992 roku wielka ława przysięgłych hrabstwa Los Angeles podjęła decyzję o formalnym oskarżeniu braci o zamordowanie swoich rodziców. Chociaż prokuratura początkowo uważała, że zabójstwo miało na celu osiągnięcie korzyści finansowych, sąd nie znalazł wystarczających dowodów na poparcie tej tezy i usunięto ten element z zarzutów.
Ostatecznie bracia Menendez zostali oskarżeni o dwa morderstwa pierwszego stopnia, popełnione z premedytacją, co mogło kwalifikować ich do kary śmierci.
Bracia Menendez – pierwszy proces
Bracia byli reprezentowani przez dwie doświadczone adwokatki: Leslie Abramson, która broniła Erika, oraz Jill Lansing, reprezentującą Lyle’a. Strategia obrony opierała się na twierdzeniu, że bracia Menendez zabili swoich rodziców ze strachu o własne życie, po latach znęcania się nad nimi.
Obrońcy przedstawili José Menendeza jako surowego, despotycznego perfekcjonistę i pedofila, który przez lata wykorzystywał swoich synów seksualnie. Kitty Menendez natomiast była opisywana jako narcystyczna, niestabilna emocjonalnie alkoholiczka i narkomanka, która nie tylko ignorowała cierpienie synów, ale rzekomo wręcz zachęcała swojego męża do przemocy.
- Lyle Menendez zeznał, że ojciec molestował go od 6. do 8. roku życia, po czym nagle przestał.
- Erik Menendez twierdził, że był wykorzystywany seksualnie do dorosłości, a na dwa tygodnie przed morderstwem po raz pierwszy opowiedział o tym Lyle’owi.
- Bracia przekonywali, że José Menendez groził im śmiercią, jeśli ujawnią jego czyny, co skłoniło ich do zakupu strzelb w celach samoobrony.
- Twierdzili, że 20 sierpnia 1989 roku, tuż przed zabójstwem, ojciec zamknął drzwi do gabinetu, co ich przeraziło. Wyszli na zewnątrz, załadowali broń i po chwili wrócili do pokoju. Erik zeznał: kiedy wszedłem do pokoju, po prostu zacząłem strzelać.
Prokuratura stanowczo odrzucała wersję obrony, argumentując, że bracia Menendez zaplanowali morderstwo i działali z zimną krwią. Wskazywano, że kupili broń z wyprzedzeniem i nie mieli powodów, by bać się o swoje życie. Pam Bozanich, główna prokurator, przywołała nagrania z terapii, na których bracia Menendez mieli przyznać, że planowali zabójstwo od dłuższego czasu. Dodatkowo przedstawiono nagranie rozmowy alarmowej z numerem 911, którą Lyle wykonał po zabójstwach. Bozanich twierdziła, że była to przemyślana gra aktorska.
Zeznania świadków i dowody
- Diane Vander Molen, kuzynka braci, zeznała, że Lyle wyznał jej w dzieciństwie, że był molestowany przez ojca.
- Andy Cano, inny kuzyn, potwierdził, że Erik opowiadał mu o tym samym, opisując te zdarzenia jako „masaże” genitaliów.
- Obrona przedstawiła fotografie przedstawiające nagie dziecięce ciała od pasa w dół, które miał wykonać José Menendez. Prokuratura zakwestionowała te dowody, twierdząc, że zdjęcia znaleziono na tej samej rolce filmu, co zdjęcia z przyjęcia urodzinowego.
Prokurator Lester Kuriyama sugerował, że José Menendez nie był pedofilem, lecz miał problem z tym, że jego syn Erik może być homoseksualistą. Sędzia odrzucił ten wątek jako niedopuszczalny w śledztwie.
Prokuratura starała się również przedstawić scenariusz napisany przez Erika, który opowiadał o bogatym młodzieńcu zabijającym rodziców dla spadku. Sędzia Weisberg uznał jednak, że został on napisany zbyt wcześnie, by mieć znaczenie w sprawie.
Ostatecznie, po miesiącu obrad, ława przysięgłych nie była w stanie dojść do jednomyślnej decyzji. Werdykt był podzielony: jedni skłaniali się ku zabójstwu w obronie, natomiast mężczyźni popierali wyrok morderstwa pierwszego stopnia. Gil Garcetti, prokurator okręgowy hrabstwa Los Angeles, natychmiast ogłosił, że bracia Menendez zostaną osądzeni ponownie.
Bracia Menendez – drugi proces
Drugi proces braci Menendez nie przyciągnął tak dużej uwagi mediów jak pierwszy. Głównym powodem była decyzja sędziego Stanleya Weisberga, który zakazał transmitowania przebiegu rozprawy. Uzasadnił to obawą, że obecność kamer mogłaby narazić ławę przysięgłych na zewnętrzne wpływy oraz komentarze dotyczące sprawy.
Erik Menendez przez ponad 15 dni składał zeznania dotyczące domniemanego znęcania się nad nim i jego bratem. Jednak trzeciego dnia procesu sędzia Weisberg ograniczył zakres jego zeznań, uniemożliwiając przedstawienie części oskarżeń o przemoc w rodzinie.
Erik twierdził, że jego ojciec, José Menendez, powiedział mu, że wykreślił go z testamentu. Obrona miała prawo powołać 64 świadków, którzy mieli potwierdzić wersję wydarzeń przedstawioną przez braci.
Oskarżenia wobec Lyle’a Menendeza
Była narzeczona Lyle’a Menendeza, Jamie Pisarcik, zeznała, że Lyle próbował przekupić ją, aby w pierwszym procesie złożyła fałszywe zeznania. Według niej, Lyle opowiadał jej zmyślone historie o tym, jak za śmierć jego rodziców miała być odpowiedzialna mafia. Początkowo w nie wierzyła, ale z czasem zorientowała się, że nie są one prawdziwe. Zeznała także, że podczas odwiedzin w więzieniu Lyle zaoferował jej znaczne sumy pieniędzy w zamian za fałszywe oskarżenie José Menendeza o molestowanie.
Lyle nie zdecydował się na składanie zeznań w drugim procesie. Prokurator David Conn przedstawił ławie przysięgłych list znaleziony przez policję, rzekomo napisany przez Lyle’a, w którym instruował swojego przyjaciela Briana Eslaminię, jak składać zeznania podczas pierwszego procesu.
Prokuratura przedstawiła także inny list, który Lyle miał napisać do swojej byłej dziewczyny, Traci Baker, z więzienia. W korespondencji zawarł wytyczne dotyczące zeznań, a jedno ze zdań brzmiało: Później zdecydujemy, kiedy to zdarzenie miało miejsce. Obrona zakwestionowała autentyczność tego dokumentu. Z Baker nie skontaktowano się w celu uzyskania komentarza.
Sprawa rzekomego molestowania
David Conn podważył oskarżenia Erika dotyczące molestowania seksualnego przez ojca, pytając, dlaczego nie opuścił domu, skoro miał własny samochód i środki finansowe. Sugerował również, że Erik mógł się udać do wojska, by uwolnić się spod wpływu rodziny. Erik odpowiedział, że nie czułby się bezpieczny nawet tam, ponieważ jego ojciec był najpotężniejszym człowiekiem, jakiego kiedykolwiek spotkał.
Biegły sądowy obrony, profesor psychologii John Wilson, stwierdził, że Erik wykazywał symptomy zespołu stresu pourazowego (PTSD), co miało potwierdzać jego oskarżenia o przemoc domową. Z kolei psychiatra Park Elliot Dietz, występujący jako biegły sądowy prokuratury, argumentował, że PTSD trudno jest zweryfikować, ponieważ oskarżenia nie były udowodnione. Podważył również tezy o „wyuczonej bezradności” u Erika, wskazując na fakt, że posiadał broń i trenował na strzelnicy.
Bracia Menendez – wyrok
Obrona, prowadzona przez Leslie Abramson argumentowała, że bracia Menendez działali w strachu przed rodzicami, którzy mogli wyrządzić im krzywdę po groźbie ujawnienia rodzinnych sekretów. Sędzia Weisberg uznał jednak, że brakowało dowodów na to, by bracia znajdowali się w bezpośrednim niebezpieczeństwie w chwili popełnienia morderstw.
Mimo to, pozwolił obronie argumentować, że zabicie José Menendeza mogło być wynikiem „ferworu emocjonalnego”, ale w przypadku jego żony Kitty Menendez taka argumentacja nie miała podstaw.
Ostatecznie ława przysięgłych uznała braci Menendez za winnych morderstwa pierwszego stopnia ze szczególnymi okolicznościami oraz spisku w celu popełnienia morderstwa. 2 lipca 1996 roku zostali skazani na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Bracia Menendez – apelacje i dalsze losy
Bracia wielokrotnie odwoływali się od wyroku. 27 lutego 1998 roku Sąd Apelacyjny Kalifornii podtrzymał wyrok, a 28 maja 1998 roku Sąd Najwyższy Kalifornii odmówił ponownego rozpatrzenia sprawy. Kolejne apelacje i wnioski habeas corpus były sukcesywnie odrzucane, a 7 września 2005 roku Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych dla Dziewiątego Okręgu odrzucił wszystkie petycje braci.
W maju 2023 roku bracia Lyle i Erik Menendez wystąpili z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie ich sprawy, powołując się na nowe okoliczności, które miałyby wskazywać na niewłaściwe postawienie zarzutów wobec nich. Chodziło o oskarżenie, że ich ojciec, José Menéndez, miał dopuścić się gwałtu na byłym członku grupy Menudo, Royu Rosselló. Wówczas Rosselló był związany kontraktem z wytwórnią RCA Records.
18 kwietnia 2023 roku, w ramach programu Today Show, Rosselló ujawnił dramatyczne informacje, które dotyczyły jego dzieciństwa. Twierdził, że w wieku 14 lat został odurzony narkotykami i zgwałcony przez José Menéndeza podczas wizyty w domu rodziny Menendezów w New Jersey. Zeznania te miały stanowić kluczowy element, który skłonił braci do złożenia apelacji.
W dalszym toku wydarzeń okazało się, że na temat nadużyć mówił również sam Erik Menendez. W 1988 roku, w liście skierowanym do swojego kuzyna, Andy’ego Cano, Erik opisał przemoc, jakiej doświadczył ze strony swojego ojca. List ten trafił do rąk Roberta Randa, autora książki The Menendez Murders. Rand stwierdził, że odkrył go w 2018 roku, przeszukując szufladę w sypialni Cano. Dokument ten stanowił istotny element w procesie apelacyjnym braci.
Prokurator Gascón i decyzje w sprawie
W odpowiedzi na wnioski braci, 3 października 2024 roku, George Gascón, prokurator okręgowy Los Angeles, ogłosił na konferencji prasowej, że jego biuro zaczęło aktywnie badać możliwość ponownego rozpatrzenia sprawy. Następnie, 24 października 2024 roku, Gascón poinformował, że zwrócił się do sądu o ponowne rozpatrzenie wyroku. Jeśli sędzia zaakceptuje jego rekomendację, bracia Menendez będą mieli szansę na ubieganie się o warunkowe zwolnienie z więzienia.
Gascón w swoim oświadczeniu wyraził przekonanie, że oskarżenie o nieumyślne spowodowanie śmierci nie odzwierciedlało całego kontekstu sprawy. Stwierdził: Nie wierzę, że nieumyślne spowodowanie śmierci byłoby odpowiednim oskarżeniem, biorąc pod uwagę premedytację, która się z tym wiązała, podkreślając również, że bracia Menendez byli ofiarami ogromnych traum, które miały miejsce w ich domu. Prokurator wskazał również, że w trakcie rozpatrywania apelacji należy uwzględnić czas, który bracia już odsiedzieli w więzieniu, a także ich zachowanie w trakcie odbywania kary.
Proces sądowy i dalsze przesunięcia
Początkowo proces w sprawie ponownego skazania braci miał rozpocząć się 11 grudnia 2024 roku. Jednak podczas rozprawy sądowej, która odbyła się 25 listopada 2024 roku, postanowiono, że rozprawa zostanie przesunięta na 30 i 31 stycznia 2025 roku.
Kolejne zmiany miały miejsce, gdy rozprawa została ostatecznie przełożona na 20 marca 2025 roku. Decyzja ta została podjęta z powodu tragicznych pożarów, które miały miejsce w Los Angeles w tym czasie, co uniemożliwiło przeprowadzenie rozprawy zgodnie z pierwotnym harmonogramem.
Wciąż nie wiadomo, jakie ostateczne decyzje podejmie sąd i czy apelacja zakończy się dla nich sukcesem.
Tekst zaktualizowany w lutym 2025 roku.