Zdrada, zemsta i niewyjaśnione zgony – królewskie intrygi często przypominają dramaty szekspirowskie, ale tym razem wydarzyły się naprawdę. Gdy Katarzyna Andegaweńska niespodziewanie odeszła, zawalił się misternie budowany plan odzyskania tronu Neapolu, a los jej młodszych sióstr nagle przybrał inny kierunek. Nikt wtedy nie przypuszczał, że to właśnie ta śmierć stanie się początkiem epoki, która przekształci całą Europę.
Los bywa przewrotny. Jadwiga Andegaweńska była niepotrzebnym balastem. Miała zostać żoną Wilhelma Habsburga. Ta austriacka dynastia w XIV wieku nie była jakoś bardzo popularna. Na okres swojej potęgi musiała jeszcze trochę poczekać.
Najmłodsza córka Ludwika Wielkiego była jednak stworzona do wyższych celów, niż tylko bycie żoną Habsburga. Wystarczyła jedna tragiczna chwila, aby dostąpiła zaszczytu bycia królem Polski. Śmierć siostry sprawiła, że przed Jadwigą została postawiona niezwykła misja. Misja chrystianizacji Litwy, z czego ta młoda władczyni uczyniła sens swojego życia.
Ludwik Andegaweński długo nie mógł doczekać się potomstwa. Z pierwszą żoną – Małgorzatą Luksemburską – córką cesarza Karola IV Luksemburskiego, w ogóle go nie miał. Dzieci pojawiły się dopiero, gdy Ludwik ożenił się po raz drugi, ale też nie od razu. Pierwsza ich córka urodziła się dopiero w latach 70. XIV wieku.
Była to Katarzyna Andegaweńska. Później rodziły się jeszcze Maria Andegaweńska i Jadwiga Andegaweńska. Najstarsza z nich Katarzyna, zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach. Czy to możliwe, że Joanna I, królowa Neapolu, stała za tymi wydarzeniami?
Andrzej Andegaweński – niedoszły król Neapolu.
Król Neapolu Robert Mądry planował małżeństwo swojej wnuczki Joanny I, z którymś z synów Karola Roberta Andegaweńskiego. Początkowo miał być to Ludwik, a później Andrzej. Mimo tego, że Karol Robert Andegaweński udał się do Neapolu wraz z synem, by wszystkiego dopilnować, został oszukany. Andrzej Andegaweński miał zostać królem Neapolu, ale Robert I Mądry uczynił swoją spadkobierczynią jedynie Joannę I. Było to już po śmierci Karola Roberta Andegaweńskiego i oburzyło to bardzo Ludwika Wielkiego, jego syna.
Wysłał on do Neapolu swoją matkę – Elżbietę Łokietkównę, która pod koniec lipca się tam zjawiła. Miała zabiegać o to, by jej syn Andrzej otrzymał koronę Królestwa Neapolu. Córka Łokietka udała się nawet do papieża, aby prosić go o pozytywne załatwienie sprawy. Papież Klemens VI wydał w końcu zezwolenie na koronację Andrzeja.
Ucieszyło to bardzo jego matkę – Elżbietę Łokietkównę, która wróciła zadowolona na Węgry. Nie przypuszczała zapewne, że widzi syna po raz ostatni. Przed koronacją Andrzeja Andegaweńskiego na króla Neapolu uduszono go, a ciało pozbawiono wcześniej genitaliów i wyrzucono przez okno do ogrodu. Elżbieta Łokietkówna oskarżała Joannę I o zabójstwo Andrzeja. Pisała nawet w tym celu do papieża. Klemens VI twierdził, że Joanna I jest ofiarą, bo straciła męża w tragicznych okolicznościach.
Królewna Katarzyna Andegaweńska a walka Ludwika z Joanną
Ludwik Andegaweński postanowił walczyć o schedę po bracie. W tym celu ożenił swoją najstarszą córkę Katarzynę Andegaweńską z bratem króla Francji Karola VI Szalonego, Ludwikiem Orleański. Chciał w ten sposób odzyskać tron w Neapolu. Wcześniej Katarzyna była pretendentką do objęcia polskiego tronu. Joanna była straszną kobietą.
Najpierw miała zlecić zabójstwo swojego męża, a teraz dowiedziała się, że z pomocą jego bratanicy, szwagier Joanny – Ludwik Wielki próbuje ją tego pozbawić. Niewykluczone zatem, że to Joanna I postanowiła zlecić zabójstwo Katarzyny Andegaweńskiej. Gdy w 1378 roku najstarsza córka Ludwika Wielkiego i Elżbiety Bośniaczki wydała ostatnie tchnienie, Ludwik Andegaweński stracił nie tylko szansę na objęcie tronu w Neapolu, ale także musiał zmienić się koncept.
Z dotychczas trzech córek, pozostały tylko dwie. Ta sytuacja miała największy wpływ na życie najmłodszej z córek Ludwika Andegaweńskiego i Elżbiety Bośniaczki – Jadwigi Andegaweńskiej. Od teraz nie miała ona być tylko żoną Wilhelma Habsburga, który mógłby nią kierować. Od teraz Jadwiga Andegaweńska miała zostać… królem! Pytanie brzmiało tylko…. którego kraju.
Zygmunt Luksemburski… królem Polski?
Ludwik przed śmiercią zdecydował, że jego starsza córka – Maria Andegaweńska zostanie królem Polski, a Jadwiga Węgier. Tak miało się spełnić marzenie wnuczki Kazimierza Wielkiego – Elżbiety Pomorskiej, która bardzo chciała, by jej syn – Zygmunt Luksemburski został królem Polski. Tak jak jego pradziadek Kazimierz Wielki. Przyszły cesarz odebrał już nawet hołdy od kilku polskich miast.
10 września 1382 roku zmarł król Węgier i Polski – Ludwik Węgierski. Półtora miesiąca wcześniej zmarła domniemana morderczyni Katarzyny Andegaweńskiej – Joanna I królowa Neapolu, która została uduszona na polecenie Karola III z Durazzo lub zmarła śmiercią naturalną.
Po śmierci ukochanego męża, Elżbieta Bośniaczka chciała zaznaczyć, że coś od niej na Węgrzech zależy. Dlatego Marię koronowała na króla Węgier, a Jadwigę z dwuletnią zwłoką wysłała do Polski. Jadwiga Andegaweńska została koronowana na króla Polski 16 października 1384 roku w katedrze wawelskiej.
Królewna Katarzyna Andegaweńska – jej śmierć utorowała siostrze drogę do tronu
Gdyby nie śmierć Katarzyny Andegaweńskiej, w której palce być może maczała Joanna I, królowa Neapolu, Jadwiga Andegaweńska nigdy nie zostałaby królem Polski. Nigdy też nie wyszłaby za Jagiełłę, a może nawet nie zostałaby świętą. Jedno jest pewne. Śmierć Katarzyny Andegaweńskiej zmieniła losy średniowiecznej Europy!
Bibliografia:
- Sroka Stanisław A., Genealogia Andegawenów węgierskich, Kraków 2015.
Fot. kadr z serialu Korona Królów