Anatol Taras, Anatomia nienawiści. Stosunki polsko-rosyjskie XVIII-XX w.
Białoruski historyk Anatol Taras podjął się zadania niezwykle trudnego. Postanowił on dokonać gruntownej analizy relacji polsko-rosyjskich w okresie XVIII-XX wieku. Jak wiemy jest to czas ciągłych starć powodowanych zupełnie rozbieżnymi interesami zarówno Polaków, jak i Rosjan. Taras stara się ukazać wydarzenia historyczne bez pejoratywnego wartościowania, z jakim do dziś mamy miejsce ze strony rosyjskich badaczy historii. Czy mu się to udało?
Na samym początku badacz odnosi się do wspomnianej już dydaktyki stosowanej przez Kreml względem Polski. Jego zdaniem relacje polsko-rosyjskie można uznać wtedy za „mroczną historie”, w której to Polska stanowi stronę agresywną i nikczemną.
Zdaniem autora wynika to poniekąd z zachowania przez większość wydawnictw rosyjskich dawnego imperialnego postrzegania rzeczywistości. Tak więc: „słuszne jest to i tylko to, co jest w naszym interesie.” Stąd akceptacja i gloryfikacja roszczeniowych ambicji zarówno carskiej Rosji, jak i Sowietów.
Z tego powodu ciężko mówić dziś o zjawisku wspólnej polsko-rosyjskiej historii, są to raczej dwie zupełnie rozbieżne ścieżki. Rosyjskie postrzeganie przeszłości wiąże się z nostalgią za „utraconymi koloniami Rosji” i apoteozą rosyjskich dokonań czyt. podbojów, gdyż były to (o zgrozo) aneksje za przyzwoleniem ludności miejscowej. Rosjanie nie rozumieją dziś działań państw dawnej sowieckiej strefy wpływów, gdzie usuwa się symbole sowieckiej okupacji. Ich zdaniem nie była to żadna okupacja, a ratunek dla uciśnionych sąsiadów. Postacie rosyjskich generałów, które dla Rosjan stanowią wzór cnót, dla ludności Polski, Białorusi, czy krajów bałtyckich są profilami morderców i gwałcicieli odpowiedzialnych za szereg zbrodni.
Szczególnie bolesne dla współczesnego Rosjanina może okazać się studiowanie fragmentów książki Tarasa na temat końca pierwszej wojny światowej. Historyk bez ogródek nazywa Lenina – niemieckim agentem, a pokój brzeski uznaje za jedną z największych hańb w dziejach państwa rosyjskiego. Pytaniem kluczowym w tej kwestii jest, jak wyglądałaby dziś Rosja, gdyby Niemcy nie przegrały I wojny światowej i berliński agent nie zerwał się ze smyczy i nie stworzył komunistycznego molocha? Pozostaje kwestią otwartą.
Taras w bardzo mocny sposób ironizuje politykę Rosji Radzieckiej po I wojnie światowej, którą trudno uznać za bratnią pomoc…
W latach 1918-1920 RFSRS zaatakowała wszystkich sąsiadów w europejskiej i azjatyckiej części kraju, pokonała ich młode armie narodowe i okupowała. Tak stało się z Białorusią, Ukrainą, Gruzją, Azerbejdżanem, Armenią, Bucharą i Chorezmem, nie udała się tylko okupacja Finlandii, państw bałtyckich i Polski.
Wszystkie narody tych krajów jakoby marzyły wprost o życiu pod władzą okupantów – bolszewików, tylko że „w ich zbliżeniu z narodem rosyjskim przeszkodzili burżuazyjni nacjonaliści z miejscowych wyższych sfer, którzy wzywali do całkowitego zerwania z Rosją Sowiecką.”
Najbardziej zaskakującym faktem podanym przez Tarasa w jego książce są badania genetyczne przeprowadzone przez rosyjskich badaczy. Otóż wykazały one, że rosyjska grupa etniczna w 85-90% składa się z zeslawizowanych Finów, z potomków ludności tureckiej oraz mieszaniny jednych i drugich. Odsetek „czystych” Słowian stanowi zaledwie 6-8% i nie są to, rodowici Rosjanie, a raczej zrusyfikowani Białorusini, Polacy, Ukraińcy czy Czesi. Właśnie tymi badaniami autor tłumaczy rozbieżności interesów Polaków i Rosjan.
Anatomia nienawiści stanowi bardzo szeroki przegląd relacji polsko-rosyjskich na przełomie trzech wieków. Zaczynając od słabnięcia Rzeczpospolitej Obojga Narodów, poprzez rozbiory, powstania do wojen światowych. Wszystkie te wydarzenia uświadamiają zupełny dualizm interesów obydwu narodów, a w połączeniu z dość pospolitym językiem, jakim jest napisana książka, stawiają ją w gronie bardzo przystępnych pozycji dla czytelnika o stosunkach polsko-rosyjskich.
Ocena recenzenta: 5,5/6
Mariusz Sioch