Tego dnia 1621 roku rozpoczęła się jedna z największych bitew XVII wieku, bitwa pod Chocimiem
Bitwa pod Chocimiem to ponad miesięczne starcie wojsk Rzeczypospolitej z całą potęgą Ottomańską dowodzoną przez samego sułtana Osmana II.
Armia Rzeczypospolitej, wsparta wojskiem kozackimi pod dowództwem Piotra Konaszewicza-Sahajdacznego liczyła około 55 000 żołnierzy. Okopana pod Chocimiem stanęła na drodze ponad 100 000 armii tureckiej.
2 września pod Chocim nadciągnęła awangarda wojsk tureckich w sile około 20 000 wraz z Osmanem II. Hetman wielki litewski Jan Karol Chodkiewicz wiedząc, że to dopiero początek nadchodzącej armii, postanowił sprowokować nieprzyjaciela. Kazał wyprowadzić w pole niemal całą armię i umiejętnie zapalił je do walki.
Koniecznie obejrzyj: Kozackie Termopile w obronie Rzeczypospolitej
Sułtan jednak nie chciał ryzykować i postanowił dobrze rozpoznać pozycje nieprzyjaciela.
Ottomanie zauważyli, że Kozacy mieli słabiej przygotowany obóz i to na nich ruszyła pierwsza nawała. Silny atak turecki spowodował, iż Kozacy znaleźli się w opałach. Chodkiewicz, będąc wodzem naczelnym, czuwał nad wszystkim i posłał do przodu piechotę polską i niemiecką, która zalała wroga ogniem.
Do tego do ataku ruszyły chorągwie lisowczyków, rajtarów i innych ochotników. Widząc to, Kozacy ruszyli do kontrataku. Wtedy Turcy ponownie rozpoczęli ostrzał artyleryjski. Dalej trwały już tylko harce, a wieczorny wypad polskiej piechoty zmusił Turków do opuszczenia pola walki.
Pierwszy dzień walk był dla obrońców pomyślny. Turcy stracili kilkuset zabitych i rannych. Postrzelono również Hussejna Paszę, wielkiego i sławnego wojownika, który w kilka dni później zmarł.
Strona Polska straciła kilkudziesięciu żołnierzy, w tym rotmistrza lisowczyków Stanisława Jędrzejewskiego.
Tak oto zakończył się pierwszy dzień bitwy chocimskiej, który mimo krwawej walki, miał tylko charakter rozpoznania.