Czym była elekcja vivente rege, która w historii Polski znalazła zastosowana wyłącznie jeden raz? Polegała na wyborze nowego króla jeszcze za życia urzędującego poprzednika. Zazwyczaj dochodziło do niej z inicjatywy samego władcy, gdyż skutecznie gwarantowała dalsze panowanie dynastii.
W 1573 roku na pierwszego elekcyjnego króla Polski wybrano Henryka Walezego. 43 lata wcześniej doszło jednak do bezprecedensowej w dziejach Rzeczypospolitej elekcji vivente rege – na następcę Zygmunta Starego koronowano jego dziesięcioletniego syna. Sytuacja ta wywarła ogromny wpływ na dalsze losy państwa.
Gdzie stosowano elekcję vivente rege?
Według źródeł historycznych, z elekcji vivente rege korzystano we Francji już od 987 roku, co następnie doprowadziło do ukształtowania się monarchii dziedzicznej. W późniejszych latach podobne rozwiązanie chętnie stosowano w państwach niemieckich, jednak Złota Bulla Karola IV z 1356 roku oficjalnie zakazała takiej praktyki.
W Polsce elekcja vivente rege nie zyskała na popularności. Zastosowano ją tylko jeden raz, kiedy to Zygmunt Stary postanowił zabezpieczyć tron przed Habsburgami i doprowadzić do wyboru Zygmunta Augusta jeszcze podczas swojego życia. Ogromny wpływ w tej materii wywarła jednak Bona Sforza, która uparcie zabiegała o jak najlepszą przyszłość dla swojego syna.
Choć przekonanie szlachciców nie należało do najłatwiejszych, to w 1530 roku na Wawelu prymas Jan Łaski koronował ostatniego Jagiellona, który przez kolejne lata formalnie sprawował rządy wraz z ojcem.
Wyparcie elekcji vivente rege
Intronizacja Zygmunta Augusta wywołała spore poruszenie wśród szlachty, która obawiała się wprowadzenia dziedziczności tronu. Z tego powodu po śmierci króla zawarto w Artykułach Henrykowskich zapis uniemożliwiający stosowanie elekcji vivente rege.
Tym samym osłabiono struktury państwa – późniejsze wybory głowy państwa metodą viritim, podczas której osobisty udział brała cała szlachta, rodziły wiele sporów, a nawet konfliktów zbrojnych.
Do sposobu vivente rege próbował powrócić jeszcze w schyłku swojego panowania Jan Kazimierz, zdający sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie ze sobą wolna elekcja. Władca próbował przeprowadzić reformy, które uchroniłby kraj przed paraliżem w czasie bezkrólewia oraz ograniczyły wpływy ościennych państw.
Opór wśród możnowładców okazał się jednak zbyt duży i ostatecznie doprowadził w 1666 roku do wybuchu rokoszu Lubomirskiego. Ostatecznie plany Jana Kazimierza całkowicie upadły, a Zygmunt August pozostał jedynym królem w historii Polski wybranym metodą vivente rege.