Tego dnia 1529 roku odbyła się elekcja vivente rege Zygmunta Augusta
Elekcja vivente rege Zygmunta Augusta to sytuacja, która nigdy wcześniej, ani nigdy później nie miała nad Wisłą miejsca. Król Zygmunt Stary postanowił, że koronuje na króla Polski swojego niespełna 10-letniego syna. Od tego momentu 5. syn Kazimierza IV Jagiellończyka otrzymał przydomek „Stary”.
Być może do przeprowadzenia elekcji vivente rege, czyli „za życia panującego władcy”, namówiła męża Bona Sforza d’Aragona, która za wszelką cenę chciała zapewnić synowi polską koronę. Te działania spotkały się ze sprzeciwem polskiej szlachty, która chciała mieć wpływ, tak jak do tej pory, na wybór króla.
Zygmunt Stary musiał zapewnić szlachtę, że taka sytuacja nigdy więcej się w Polsce nie powtórzy. To wtedy właśnie mąż Bony Sforzy ustanowił nowy sposób wyboru polskiego króla. Była to elekcja viritim, czyli „wybór osobisty”. Monarcha zapowiedział, że nowy sposób wyboru króla będzie obowiązywał po śmierci Zygmunta Augusta.
Polowanie zakończone tragedią!
Gdy we wrześniu 1527 roku królowa Bona Sforza wraz z mężem i całym dworem wybierała się do podkrakowskich Niepołomic na polowanie, była w 5. miesiącu ciąży. Nie wiedziała, że tym razem jej hobby zakończy się straszną tragedią, która zaważy nie tylko na losach domu jagiellońskiego w Polsce, ale także na całej historii Polski.
Do Niepołomic został sprowadzony z Litwy niedźwiedź, którego wypuszczono z klatki. Zwierzę pognało w kierunku polskiej pary królewskiej i spłoszyło konia, na którym jechała Bona Sforza d’Aragona.
Królowa spadła z wierzchowca, a to wywołało przedwczesny poród. Urodził się chłopiec, którego ochrzczono i nadano mu dwa imiona: Wojciech Olbracht. Królewicz zmarł jeszcze tego samego dnia i został pochowany w Niepołomicach. Po śmierci Zygmunta Starego w 1548 roku, Bona nakazała sprowadzić z Niepołomic szczątki królewicza Wojciecha Olbrachta i pochować je razem z ojcem na Wawelu. Tak też uczyniono.
Wypadek w Niepołomicach sprawił, że królowa Bona Sforza nie mogła mieć już więcej dzieci. Śmierć królewicza Wojciecha Olbrachta oznaczała zatem, że Włoszka całą swoją energię musi włożyć w zapewnienie jedynemu żyjącemu synowi polskiego tronu.
W chwili śmierci brata, Zygmunt August miał zaledwie 7 lat, więc praktycznie od małego był wychowywany niczym w szklanej bańce. Złośliwi twierdzą, że to odbiło się na jego późniejszym samodzielnym rządzeniu. Wychowanie, które Bona mu dała obróciło się przeciwko niej.
Dlaczego?
Bo to właśnie z nią król prowadził liczne spory i rzucał na nią oskarżenia o to, że przyczyniła się do śmierci jego dwóch żon. W dodatku monarcha był nazywany „dojutrkiem”, czyli był niezdecydowany, odkładał ważne decyzje na później. Jednak w 1529 roku, gdy Zygmunt August był małym chłopcem, królowa nie mogła jeszcze tego wiedzieć.
Elekcyjny tron Jagiellonów
W szkole, na lekcji historii uczymy się o tym, że pierwszym królem elekcyjnym był Henryk Walezy. Otóż nie jest to do końca prawda. Syn Katarzyny Medycejskiej został wybrany na pierwszego władcę w wyniku wolnej elekcji viritim, czyli tego sposobu wyboru polskich monarchów, który został ustanowiony przez Zygmunta Starego.
Natomiast historia elekcyjności polskiego tronu sięga czasów króla Władysława II Jagiełły, a nawet Jadwigi Andegaweńskiej. Elekcja w Polsce zaczęła się wraz z pojawieniem się konieczności nadawania przywilejów szlacheckich.
Taka sytuacja miała po raz pierwszy miejsce w 1374 roku, kiedy Ludwik Andegaweński wydał dla polskiej szlachty przywilej koszycki, w zamian za uznanie przez szlachtę praw jednej z jego córek do polskiego tronu. Finalnie była to Jadwiga Andegaweńska, ale w 1374 roku nie było to jeszcze wiadome.
Od tego czasu kolejni polscy monarchowie szli na ustępstwa ze szlachtą, w zamian za uznanie praw ich synów do tronu polskiego. Tak uczynił król Władysław II Jagiełło, nadając szlachcie przywilej jedlneńsko-krakowski w zamian za uznanie praw jego syna – Władysława Warneńczyka do polskiej korony. Przywilej nadano w 1430 roku, a 3 lata później nastąpiło jego potwierdzenie. Każdą kolejną elekcję władców z dynastii jagiellońskiej zatwierdzały sejmy.
Elekcja vivente rege Zygmunta Augusta i inne projekty Bony Sforzy
Wybór Zygmunta Augusta na króla Polski za życia jego ojca sprawił, że szlachta się oburzyła i żądała zapewnień od Zygmunta Starego, że to pierwszy i ostatni raz. Koronacja Zygmunta Augusta na króla Polski odbyła się 20 lutego 1530 roku.
Bona Sforza d’Aragona chciała zapewnić synowi również tron wielkoksiążęcy na Litwie. Już 4 grudnia 1522 roku uznano Zygmunta Augusta następcą ojca na Litwie. Natomiast 18 grudnia 1529 roku wyniesiono Zygmunta na tron wielkoksiążęcy.
Bona chciała jeszcze zapewnić synowi księstwo głogowskie, ale Zygmunt Stary uznał, że byłoby to nie w porządku wobec jego bratanka – Ludwika II Jagiellończyka, któremu jako synowi króla Czech i Węgier – Władysława II Jagiellończyka, księstwo głogowskie bardziej się należało.
Druga żona Zygmunta Starego chciała zapewnić synowi także tytuł księcia Mediolanu. W tym celu liczyła na pomoc króla Francji – Franciszka I Walezjusza, który walczył z Habsburgami w tzw. wojnach włoskich.
Królowa chciała ożenić swojego syna z córką Franciszka I Walezjusza – Małgorzatą. Syn Franciszka I – Henryk (przyszły król Francji – mąż Katarzyny Medycejskiej) miał ożenić się z pierworodną córką Bony Sforzy – Izabelą Jagiellonką. Wkrótce te plany okazały się bezzasadne, gdyż Franciszek I Walezjusz poniósł klęskę w bitwie pod Pawią (24 lutego 1525) i trafił do habsburskiej niewoli.
Po śmierci Ludwika II Jagiellończyka, który zginął w bitwie pod Mohaczem powstał pomysł adopcji Zygmunta Augusta przez Jana Zapolyę, który nie miał jeszcze wtedy syna. Jan Zapolya chciał w ten sposób uzyskać spadek po synu Bony Sforzy.
Wtedy do akcji wkroczył Albrecht Hohenzollern, który jednocząc wokół siebie stronnictwa niechętne Bonie Sforzy, chciał przeprowadzić elekcję Zygmunta Augusta i umocnić swoją pozycję w Polsce. Kategorycznie sprzeciwiła się temu królowa Bona.
Koronacja Zygmunta II Augusta na króla Polski
Koronacja Zygmunta Augusta na króla Polski odbyła się 20 lutego 1530 roku. Wyniesienie na polski tron jedynego syna było dla królowej Bony Sforzy osobistym sukcesem. Niespełna 10-letni król nie od razu zaczął sprawować samodzielne rządy.
Do 1548 roku faktycznym królem Polski był Zygmunt Stary. Elekcja vivente rege Zygmunta Augusta, a później koronacja sprawiły, że gdy w Niedzielę Wielkanocną – 1 kwietnia 1548 roku, Zygmunt Stary pożegnał się z tym światem, jego syn automatycznie zaczął sprawować samodzielne rządy.
Powtórzenie koronacji nie było wymagane. Na tym właśnie zależało matce Zygmunta Augusta, Bonie Sforzy. Obawiała się ona, że po śmierci starego króla, zacznie się kolejna elekcja, a jej syn nie otrzyma polskiego tronu.
W pewnym sensie było to błędne myślenie, gdyż wcześniejsze wydarzenia pokazały, że elekcje odbywały się w obrębie dynastii Jagiellonów. W związku z tym, dlaczego zakładać, że i tym razem nie byłoby podobnie?
W tym przypadku jednak wzięła górę przezorność Bony, która pochodziła z włoskiego rodu Sforzów. Ci książęta Mediolanu byli gotowi posunąć się nawet do morderstwa, by przejąć tron. Być może królowa Bona obawiała się, że i w Polsce będą stosowane takie praktyki.
Panowanie Zygmunta II Augusta
Panowanie Zygmunta II Augusta przypadło na okres tak zwanego Złotego Wieku. Zygmunt August planował przyłączenie Inflant do Polski. W tym celu podjął współpracę ze swoim kuzynem – księciem Albrechtem Hohenzollernem.
Król przybył do Królewca na naradę. Aby go powitać, wypuszczono salwy armatnie. Zygmunt August o mały włos nie zginął. Jedna z kul armatnich spadła w pobliżu króla i urwała głowę jego paziowi.
Zygmunt August przyczynił się także do uwięzienia swojej siostry – Katarzyny Jagiellonki. W jaki sposób? Król prowadząc politykę bałtycką, dążył do sojuszu ze Szwecją i/lub Danią. W końcu udało się Zygmuntowi Augustowi zawrzeć sojusz z Danią – 5 października 1563 roku.
Zatwierdzono wówczas zdobycze terytorialne oraz przywrócono do rządów w Finlandii księcia Jana Wazę. Szwecja z kolei zapewniała swobodną żeglugę po Bałtyku. Eryk XIV Waza – brat Jana III Wazy i szwagier Katarzyny Jagiellonki, oskarżył jej męża o utrzymywanie kontaktów z wrogami królestwa.
Poskutkowało to uwięzieniem siostry Zygmunta Augusta i jej nowo poślubionego męża w zamku Gripsholm w Sztokholmie. W takich warunkach przyszedł na świat królewicz Zygmunt Waza – przyszły król Polski. Królowa musiała kupować stare koszule i przeznaczać je na pieluchy.
Jednak największym osiągnięciem Zygmunta Augusta było zawarcie 1 lipca 1569 roku unii realnej z Litwą w Lublinie. Od tego czasu Polska i Litwa stanowiły jeden organizm państwowy. Powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów, która przetrwała aż do 1795 roku.
Powtórka z historii – mało brakowało, a w XVII wieku mielibyśmy kolejną elekcję vivente rege!
Ludwika Maria Gonzaga nie miała ani córki, ani syna. Z Janem Kazimierzem doczekała się dzieci, ale zmarły one w dzieciństwie. W tym okresie Polska doświadczyła wyniszczającego w skutkach potopu szwedzkiego. Król Jan Kazimierz Waza był zmęczony rządami, chciał abdykować.
Królowa Ludwika Maria Gonzaga była w kontakcie z królem Francji – Ludwikiem XIV Burbonem, a także próbowała przekonać do swojego pomysłu, przeprowadzenia elekcji vivente rege m. in. Stefana Czarnieckiego, który jak wiemy odznaczył się bohaterską postawą podczas potopu szwedzkiego.
Jego rola była na tyle znacząca, że dziś śpiewamy o nim w hymnie naszego kraju. Gdy Czarnieckiego miała już po swojej stronie, zaczęła szukać dalej. Lubomirski się oburzył, że taką inicjatywę przeprowadza kobieta.
Paryż się nie zgadza!
Trzeba było teraz przekonać Francuzów – króla Ludwika XIV Burbona. Nie było to takie proste, ponieważ rodzina Wielkiego Kondeusza, który naprawdę nazywał się Ludwik de Bourbon-Condé i miał zostać królem Polski oraz rodzina Anny Gonzagi, czyli de facto rodzina polskiej królowej, gdyż Anna była siostrą Ludwiki Marii, nie lubiły Mazzariniego, który był ministrem królowej Anny Austriaczki, matki Ludwika XIV.
Zawsze twierdzono nad Sekwaną, że Francji zagrażają trzy kobiety: księżna de Longueville, de Chevereuse i ta ostatnia – Anna Gonzaga, której córka, zgodnie z planem Ludwiki Marii Gonzagi miała zostać żoną Wielkiego Kondeusza, wybranego w elekcji vivente rege na króla Polski.
Czyli de facto Anna Henrieta, siostrzenica polskiej królowej, miała zostać królową Polski. Wielki Kondeusz również nie cieszył się poparciem króla Francuzów.
Nie dam za wygraną. Szukam dalej
Inna kobieta pewnie by już się poddała, ale nie Ludwika Maria Gonzaga. Ona napisała do Mazzariniego, ministra królowej Anny Austriaczki, matki Ludwika XIV. W liście pisała, że szuka kandydata na polskiego króla, który byłby młody i miał chęci i siły, by rządzić Polską i by poślubił jej siostrzenicę.
Mazzarini podsunął polskiej królowej kilku kandydatów. Był to książę Neuburski, książę d’Este oraz pochodzący z nieprawego łoża wnuk Henryka IV Burbona – książę de Mercoeur. W przypadku tego ostatniego, który był synem bękarta wiedziano, że polska szlachta nie zgodzi się, by ktoś taki został królem Polski. Książę Neuburski miał dopiero 8 lat, a więc nie mógłby rządzić, a d’Este w ogóle nie był zainteresowany polskim tronem.
W końcu, po długich negocjacjach strona francuska wyraziła zgodę na kandydaturę na króla polskiego Wielkiego Kondeusza. Ludwik XIV Burbon przekupił opornych senatorów, gdyż ceną była walka z cesarzem także od Wschodu. Cała operacja kosztowała Francję 344 700 liwrów.
Aby przekonać polskich senatorów do swoich racji, królowa wyszła z inicjatywą wydawania gazety. Czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było. „Merkuriusz Polski” był wydawany od 1661 roku. Na łamach tej gazety byli chwaleni wszyscy ci, którzy sprzyjali królowej, czyli np. Stefan Czarniecki.
Oprócz tego królowa organizowała bankiety, zabawy, aby pozyskać zwolenników do przeprowadzenia elekcji vivente rege. Nic to nie dało, a u królowej niepowodzenia wywołały tylko frustrację, której skutkiem było zaniechanie wydawania „Merkuriusza Polskiego”.
Nie chcemy już vivente rege!
Brak zgody na drugą w historii Polski elekcję za życia panującego władcy to porażka królowej. Jan Kazimierz w końcu abdykował w 1668 już po śmierci swojej małżonki (zm. 1667). Rozpoczęła się kolejna wolna elekcja, w której kandydatem do tronu był Wielki Kondeusz, którego popierał między innymi przyszły król Polski Jan III Sobieski.
Tę elekcję jak wiemy wygrał prawnuk Jana Zamoyskiego, syn Jeremiego Wiśniowieckiego i Gryzeldy Zamoyskiej Wiśniowieckiej – Michał Korybut Wiśniowiecki.
Bibliografia:
- Cynarski Stanisław Zygmunt August, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź, 1998.
- Rudzki Edward Polskie królowe. Żony królów elekcyjnych, Warszawa 1990.