Społeczność kozacka zaczęła się tworzyć na przełomie XV i XVI wieku. W miarę upływu czasu, gdy liczebność kozaków wzrastała, polsko-litewscy magnaci zaczęli korzystać z ich „usług” do obrony własnych, położonych na Kresach Rzeczypospolitej, posiadłości. Organizowali oni pierwsze kozackie wyprawy na Krym, które w okresie późniejszym jeszcze bardziej się nasiliły już z inicjatywy samych Kozaków. Od 1546 roku nad Dnieprem uaktywnił się książę Dymitr Wiśniowiecki, wspólnie ze starostą barskim Bernardem Pretwiczem najeżdżając ułusy tatarskie.
Początki
Pierwszych informacji pisanych na temat wyprawy kozackiej przeciwko Tatarom dostarcza nam list wielkiego księcia litewskiego Aleksandra do chana Mengli Gireja z 19 grudnia 1492 roku. Aleksander obiecuje w nim chanowi ukaranie Kozaków, którzy na czajkach dopłynęli do Tehinii i zagarnęli wiele statków, a także konie, woły i inny dobytek[1]. Trzy lata wcześniej Kozacy wsparli wyprawę królewicza Jana Olbrachta przeciw Tatarom, choć jako świetni żołnierze znani byli o wiele wcześniej[2]. Od końca XV wieku Kozacy na czajkach – płaskodennych wiosłowo-żaglowych łodziach, budowanych zwykle z drzewa wierzbowego lub lipowego długości około 14 metrów spuszczali się w dół Dniepru i napadali na brzegi tatarskie. Początkowo wyprawy te organizowane były z inicjatywy polskich i litewskich magnatów do obrony ich kresowych posiadłości. Z czasem Kozacy sami stali się inicjatorami wypraw prowadząc je w interesie państwa polskiego lub samowolnie. Wyprawy organizowano najczęściej późną wiosną lub latem. Wcześniej grupy liczące od 30 do 70 Kozaków udawały się na rozlewiska Dniepru, gdzie budowano czajki pod kierownictwem szkutnika, przy czym każda grupa budowała łódź dla siebie[3]. Wielkie wyprawy złożone ze 150 czajek musiały być odpowiednio długo przygotowywane, gdyż należało zmobilizować Kozaków mieszkających poza Siczą, na tzw. włości, czyli na zamieszkanej Ukrainie[4].
Czas się osiedlić
Pierwszą Sicz kozacką założył w 1553 roku książę Dymitr Wiśniowiecki na największej wyspie dnieprzańskiej, Chortycy (długości prawie 13 km i szerokości prawie 3 km)[5]. Nie była ona zbyt rozległa i nie odznaczała się piękną architekturą, ale za to była trudna do zdobycia, zwłaszcza, że broniły jej wysokie na 14 metrów wały, a także woda oraz nieprzebyte bagna i dnieprowe oczerety[6]. Prawdopodobnie już w 1550 roku, kiedy objął urząd starosty kaniowskiego i czerkaskiego zbudował on na Chortycy drewniany zameczek, który stał się wkrótce punktem wypadowym dla zbójeckich wypraw kozackich na Krym[7]. Po wyprawie z 1552 roku książę Dymitr Wiśniowiecki znalazł się w ostrym konflikcie z królem Zygmuntem Augustem i stracił starostwa na rzecz Dymitra Sanguszki, a Bernard Pretwicz został przeniesiony ze starostwa barskiego do Trembowli. 16 września 1556 roku Sulejman przypominał królowi Zygmuntowi Augustowi, że poddany króla książę Dymitr bez przerwy wyrządza szkody ludności Oczakowa, żądając – jakoby z woli króla – od tamtejszych muzułmanów i chrześcijan opłat za wypas bydła, zabrał on 300-400 sztuk owiec i bydła rogatego oraz różne rzeczy, a dnia 25 szaban [29 czerwca 1556] napadł na Oczaków z 600 jazdy 18 czajkami, które przypłynęły Dnieprem. Poległo 12 członków osmańskiej twierdzy, a 15 zostało rannych[8]. Druga wyprawa podjęta w październiku 1556 roku skończyła się zawładnięciem i splądrowaniem (wywieziono na Chortycę m.in. 20 dział) twierdzy Aslan-Kermen położonej przy ujściu Dniepru. W odwecie chan Dewlet Gerej w styczniu 1557 roku nieskutecznie oblegał przez 24 dni twierdzę na Chortycy, obsadzoną przez 1500 obrońców. Kolejna próba zdobycia twierdzy podjęta przez chana latem lub wczesną jesienią 1557 roku zakończyła się sukcesem, dzięki blokadzie, która spowodowała, że Kozacy pozbawieni zapasów porzucili swoją siedzibę i uciekli do Czerkas[9]. Wojska chana zrównały sicz z ziemią. Sam dowódca – Dymitr Wiśniowiecki schronił się w Moskwie i oddał się na służbę cara.
Przebywający przejściowo na służbie cara Dymitr Wiśniowiecki w 1560 roku dowodził armią walczącą w okolicach Tamani i Kaffy z zadaniem zdobycia Azowa, który zamykał dostęp Moskwie do Morza Czarnego oraz trzymał w posłuszeństwie liczne, zależne od sułtana hordy tatarskie. Wokół miasta rozpościerały się zarośnięte sitowiem bagniska, które pod ciężarem człowieka zapadały się[10]. Wyprawa zakończyła się rozbiciem 250 ordyńców pod Azowem. Po uspokojeniu sytuacji oczy cara ponownie zwróciły się na Litwę i Polskę[11]. W tej sytuacji groźba konfliktu Rzeczpospolitej z Moskwą, który wznowiono w 1561 roku spowodowała ucieczkę Dymitra Wiśniowieckiego z dworu carskiego. Za krótkotrwałą wprawdzie, lecz ofiarną i wierną służbę, Dymitr otrzymał od cara miasto Bielew z przyległościami, ogromną sumę 10 tys. rubli i liczne podarunki[12].