Rekonstrukcje historyczne wśród pasjonatów historii są obecnie bardzo popularnym tematem. Miłośnicy różnych okresów historii wojskowej łączą się w grupy, powstają nowe sekcje. Historia dociera do społeczeństwa nie tylko za pomocą książek czy filmów – ale dzięki tej specyficznej grupie ludzi – rekonstruktorów – istnieje możliwość „przeniesienia” się w czasie. Dotknięcia, poczucia, skosztowania – na odbiór historii są nastawione wszystkie zmysły. Wzrok, słuch, dotyk, węch, a nawet smak!
Tenże artykuł chciałabym poświęcić jednej z takich grup – Grupie Rekonstrukcji Historycznej TORUŃ.
Powstała dosyć niedawno. W lipcu tegoż roku. Jednak tak naprawdę Grupa istnieje od 2008 roku (o jej pierwotnej wersji można poczytać tu: http://historykon.pl/grupa-rekonstrukcji-historycznej-63-pulku-piechoty-z-torunia/) – obecnie miała jedynie miejsce zmiana nazwy (z Grupa Rekonstrukcji Historycznej 63. pp na Grupa Rekonstrukcji Historycznej TORUŃ), przyjęcie w jej szeregi nowych członków oraz rozszerzenie tematyki związanej z historią i rekonstrukcjami.
– Jesteśmy grupą zapaleńców, miłośników różnych okresów historii. Łączy nas wspólna pasja, zainteresowanie, no i to, że jesteśmy z Torunia bądź jego okolic – mówi Piotr Klepacki, założyciel Grupy – Nie zapominamy o korzeniach, nadal bierzemy udział w rekonstrukcjach walk wrześniowych, kultywujemy chlubną tradycję żołnierzy 63. Pułku Piechoty z Torunia – zwanych „Dziećmi Torunia”, odtwarzamy wygląd i zachowanie żołnierzy Wojska Polskiego, ale nie tylko tych z okresu przedwojennego. Obecnie zajmujemy się również odtwarzaniem żołnierzy wchodzących w skład 1. Polskiej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki – dodaje po chwili.
Przekrój osób wchodzących w skład grupy jest różny. Członkami są zarówno kobiety jaki i mężczyźni – płeć nie gra roli, bo przecież wojna to nie tylko i wyłącznie męskie zajęcie. Spotkamy tam łączniczki i sanitariuszki Przysposobienia Wojskowego Kobiet, „platerówkę” z pepeszą (pistoletem maszynowym PPSz), a także kobietę w kapeluszu i pięknej sukni rodem z dwudziestolecia międzywojennego.
– Nie propagujemy żadnego z systemów, odcinamy się od polityki. Jesteśmy grupą zapaleńców, którzy chcą ze sobą spędzać czas, ale także ważnym jest dla nas mówienie prawdy i historia. To są dla nas sprawy pierwszorzędne. Na zlotach, rekonstrukcjach, piknikach historycznych i pokazach nie propagujemy żadnej ideologii, a jedynie skupiamy się na jak najwierniejszym pokazaniu sylwetki żołnierza, czy to tego biorącego udział w kampanii polskiej, czy tego idącego w bój w bitwie pod Lenino – dodaje Paweł, członek Grupy.
Obecnie członkowie pracują nad sprawami czysto organizacyjnymi. Z zapałem – własnymi rękoma remontują swoją nową siedzibę, opracowują nowe logo, pieczątkę oraz baner. Biorą udział nie tylko w rekonstrukcjach, pokazach, czy obchodach świąt patriotycznych, ale także współpracują m.in. z Międzywydziałowym Kołem Nauk Wojskowych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz ze Stowarzyszeniem Miłośników Artylerii i Militariów, które swoją siedzibę ma również w Toruniu. Są otwarci na każdy przejaw współpracy na polu historycznym. Na zaproszenie szkół biorą udział w prelekcjach oraz przygotowują tzw. „żywe” lekcje historii – co bardzo podoba się młodzieży szkolnej – historię wtedy można poczuć całym sobą!
– Historia XX wieku jednak to nie wszystko czym się zajmujemy. Kilku z nas od czasu do czasu zakłada zbroję i hełm, tym samym stając się wikingiem – zaznacza Mikołaj, jeden z młodszych (lat 15) członków Grupy, który swoją wiedzą historyczną mógłby zaskoczyć niejednego studenta historii.
Historia jest dla nich ważna, ale ważnym jest również i to, że są razem. Robią to co lubią i czują się z tym wspaniale. Oby coraz więcej takich historycznych zapaleńców!
Anita Świątkowska