Mitologia Północy a chrześcijaństwo | Recenzja

R.  Leśniakiewicz-Drzymała, Mitologia Północy a chrześcijaństwo

Choć Skandynawia i wikingowie to tematy istniejące w popkulturze już od jakiegoś czasu, to jednak opracowań ich dotyczących ciągle przybywa wyjątkowo mało. A już na pewno niewiele jest książek poświęconych mitologii skandynawskiej. Cieszy więc, że kolejni autorzy podejmują tematyki mitologicznej i to w sposób oryginalny a jakże ciekawy.

Mitologia Północy a chrześcijaństwo jest opublikowaną książką dysertacji doktorskiej Autorki i już sam tytuł mówi nam, że będziemy mogli w niej poznać stosunek pomiędzy dwoma religiami co jest niezmiernie ciekawym tematem. Podtytuł uchyla nam rąbka tajemnicy: Funkcjonowanie wybranych elementów przedchrześcijańskich mitów w średniowiecznej kulturze chrześcijańskiej w świetle źródeł skandynawskich i anglosaskich.

Od dawna badacze kultury skandynawskiej zadają sobie pytania dotyczące mitologii i jej korelacji z chrześcijaństwem. Wyjaśnić trzeba, że wszelka nasza wiedza źródeł pisanych pochodzi z czasów chrześcijańskich i trudno jest skrystalizować jedną „prawdziwą” mitologię a elementy mitologii skandynawskiej pokazywane są oczyma chrześcijańskich kompilatorów, mnichów i kronikarzy. Renata Leśniakiewicz-Drzymała w swojej książce zastanawia się nad postaciami z mitów skandynawskich, którzy zyskali sławę w świecie chrześcijańskiej średniowiecznej Europy. Zadaje wręcz pytanie: „Czy pogańska kultura Północy mogła  jakikolwiek sposób współistnieć z chrześcijaństwem?”

Książka podzielona jest na dwie części. Część pierwsza: „Pozytywna adaptacja elementów przedchrześcijańskich mitów” skupia się na trzech postaciach, Sigurdzie – pogromcy smoków, Earendelu – najjaśniejszym z aniołów oraz Thorze – nieprzyjacielu Węża. Te trzy mitologiczne postacie wchodzą w krąg kultury chrześcijańskiej, są przetwarzane i adaptowane przez chrześcijan. Autorka skrupulatnie rozwodzi się nad każdym z nich.

Sigurd – pogromca smoków, bohater Pieśni o Nibelungach występuje również w mitologii skandynawskiej a jego przedstawienia pojawiają się na kamieniach runicznych i płaskorzeźbach w kościołach klepkowych w Skandynawii. W podrozdziale zawarta jest historia Sigurda i opis poszczególnych przedstawień a następnie interpretacja tego, dlaczego właśnie Sigurd, przecież poganin, pojawia się w chrześcijańskich świątyniach.

Równie ciekawą postacią jest Earendel, który porównywany jest przez badaczy jak i Autorkę z gwiazdą poranną a zarazem z Maryją, Janem Chrzcicielem czy nawet Jezusem. Zagadkowa postać mitologiczna nabiera jeszcze większej tajemniczości, a to nią inspirował się również J.R.R. Tolkien pisząc „Władcę Pierścieni”. Moim zdaniem podrozdział jest najlepszą częścią książki. Renata Leśniakiewicz-Drzymała dokonuje tutaj świetnej analizy wpierw postaci mitologicznej a następnie daje odpowiedź czym mogła być i co symbolizować w świecie chrześcijańskim.

Trzecia postać, najbardziej znana nie tylko z marvelowskiej serii o superbohaterze jest zarazem zastanawiająca w tym zestawieniu. Bo jakże to pogański bóg może być jakkolwiek pozytywnie zaadaptowany przez chrześcijan? Autorka przedstawia tutaj rozważania na temat walki Thora z wężem, który naturalnie kojarzy nam się z biblijnym szatanem. Dociekania dotyczą również zawieszek młota Thora przypominających krzyż.

Druga część książki dotyczy „Negatywnej adaptacji elementów przedchrześcijańskich mitów”. W pierwszym rozdziale przedstawiony zostaje Czytelnikowi obraz bogów pogańskich w literaturze islandzkiej. Autorka badając sagi skandynawskie oraz teksty hagiograficzne przedstawia najważniejszych bogów skandynawskiego panteonu, omawiając ich imiona, wygląd oraz atrybuty. Następnie przechodzi do podawania i analizowania fragmentów źródeł skandynawskich. W pierwszej kolejności na łamach części drugiej znajdziemy „ojca bogów” Odyna, który przedstawiany jest jako jednooki starzec z długą brodą, laską i kapeluszem. Był on przebiegły, podstępny i postrzegany przez sagamandrów jako demon. Ma on tutaj wyraźnie negatywny oddźwięk w sagach. W następnym rozdziale Autorka znów przedstawia nam boga Thora, tym razem w jego negatywnej adaptacji. Nie jest już zabójcą Węża a diaboliczną postacią, która uprzykrza życie wędrowcom i żeglarzom. Jest nawet wrogiem chrześcijan. Podobnie sagi pokazują bogów Freya i Freyję. Są to bóstwa, o których w samej mitologii jest mało a i w tekstach staroislandzkich pojawiają się sporadycznie. Oprócz demonicznych cech Freyja skupia uwagę chrześcijan, gdyż jako bogini miłości i piękna prowadzić miała rozwiązłe życie. Frey jest ukazany jako diabeł i przebiegły demon ale mniej mu się poświęca uwagi niż jego siostrze. Kolejny podrozdział przedstawia pomniejsze bóstwa, które pojawiają się w sagach. Mamy jednak obraz pogańskich bogów Skandynawów dość jednoznaczny. Nie są to bogowie a jedynie demony, istoty nadprzyrodzone o wyraźnie negatywnych cechach.

Kolejny rozdział dotyczy istot mitycznych, które żyją w kulturze pogańskiej Północy, czyli elfów i karłów, trolli i olbrzymów oraz demonów chorób i kusicieli, którzy istnieją w chrześcijańskiej mitologii. I znów tutaj Autorka sięga też po wierzenia wysp brytyjskich w elfy i karły, co mnoży nam przykładów ale ukazuje, że postacie te czy to w Skandynawii czy na Wyspach mają wiele wspólnego. Każdy z podrozdziałów przedstawia charakterystykę i historię demonicznych istot wraz z przykładami. Mamy tutaj wyraźny, negatywny wydźwięk tych postaci. Wiara w nie była trudniejsza do wytępienia z uwagi na to, że były to istoty żyjące niejako między ludźmi a więc i bardziej realne w wyobrażeniu aniżeli bogowie.

Książka zasługuje na wielką pochwałę, gdyż tematyka z pozoru mogąca wydawać się niezbyt ciekawą, już po przeczytaniu wstępu zaczyna intrygować. Dużym plusem książki jest jej język. Renata Leśniakiewicz-Drzymała snuje są opowieść bardzo elokwentnie i pomimo tego, że mamy tutaj ciągłe przeskoki na różne postacie, to temat stara się wyczerpywać na ile to możliwe w każdym przypadku.

Oprócz „Mitologii” pióra prof. Leszka P. Słupeckiego próżno szukać opracowań mitologii skandynawskiej. Najnowsza pozycja traktująca o tym temacie choć nie wyczerpuje go, to w dużej mierze uzupełnia i będzie zdecydowanie łatwiejszą lekturą aniżeli wymieniona wyżej książka. Mitologię Północy a chrześcijaństwo czyta się nadzwyczajnie przyjemnie i szybko, a informacje w niej zawarte zostają w głowie. Autorka sprawnie poradziła sobie z tematem i Czytelnik z pewnością znajdzie odpowiedź nie tylko na pytanie zacytowane wyżej ale też jakie elementy pogaństwa były atrakcyjne dla chrześcijaństwa i dlaczego? Książka nie jest skierowana do wąskiego grona badaczy a sięgnąć po nią może każdy, kto interesuje się zarówno mitologią jak i chrześcijaństwem we wczesnym średniowieczu oraz szeroko rozumianą Północą.

Wydawnictwo: Avalon

Ocena recenzenta:  5/6

Remigiusz Gogosz

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*