Znajdująca się na terenie Lasów Państwowych słynna Piramida w Rapie została zbadana przez archeologów z Uniwersytetu Warszawskiego. Obiekt jest w złym stanie. Leśnicy liczą na fundusze unijne.
Jak do tej pory sądzono, że na terenie piramidy w Rapie pochowana jest tylko jedna osoba, młoda dziewczynka imieniem Ninette. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Warszewskiego wykazały jednak, że w grobowców spoczywają szczątki pięciorga dorosłych i dwójki dzieci. Według archeologa z Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie Jerzego Łapo można przypuszczać, że budynek powstał już ok. 1795 roku i jako pierwsza spoczęła w nim Friderike z domu Austin, następnie wstawiano do budynku kolejne trumny. Prawdopodobnie w piramidzie spoczywają: Johann Friedrich Wilhelm (1747 -1834), Friderike z d. Austin (+1795), Friedrich Heinrich Johann von Fahrenheid (1780-1849) i Wilhelmine z d. Lehmann (+1847) oraz Ninette (ur. 1808 r. lub w początkach 1809, zm. 1811 r.). Znajdujące się w piramidzie szczątki przez lata były bezczeszczone, m.in. zwłokom pourywano głowy i połamano kończyny. Spoczywający w Rapie von Fahrenheidowie byli spokrewnieni z mieszkającą w Gdańsku rodziną o tym samym nazwisku. Zły stan techniczny grobowca stanowi największe zmartwienie leśników. Niestety, Lasy Państwowe nie dysponują środkami potrzebnymi do przeprowadzenia remontu budynku Mamy nadzieję, że wniosek będzie można złożyć jeszcze w tym roku – poinformowało Nadleśnictwo Czerwony Dwór.
Źródło: national-geographic.pl
Fot: Piramida w Rapie. Fot. Wikipedia Commons.
Piotr Rapiński