O historii nie dla idiotów│Recenzja

A. Nowak, O historii nie dla idiotów. Rozmowy i przypadki

Rozwój mediów społecznościowych i Internetu w ogóle spowodował, iż dziś o historii może mówić każdy i o zgrozo, niektórzy z nich mają odwagę wypowiadać się jak eksperci, choć o historii wiedzą tylko, że była. A historia naprawdę nie jest nauką dla każdego. Tak samo zresztą jak każda inna z medycyną czy matematyką na czele. I to właśnie próbuje nam udowodnić prof. Nowak.

Autora książki chyba nie trzeba nikomu z szanownych czytelników przedstawiać. Dlatego z marszu przejdziemy do jego najnowszej książki. Jak przystało na każde kolejne dzieło Wydawnictwa Literackiego, również najnowsza książka Andrzeja Nowaka została wydana w solidnej, twardej oprawie, którą dodatkowo naprawdę ładnie przyozdobiono. Gdyby tę pozycję ocenić po okładce nota byłaby naprawdę wysoka. Jednak, ponieważ podobno nie warto tak robić, dobrze zrobimy, gdy teraz zajmiemy się treścią. A tam autor już samodzielnie wykonał naprawdę dobrą robotę.

Choć rozmiar książki (grubość – jeśli można tak powiedzieć) może już budzić obawy niektórych czytelników do „O historii nie dla idiotów” naprawdę warto zajrzeć. Nowak swe dzieło podzielił na dwie części. W pierwszej z nich zawarł zapisy wywiadów z wieloma naprawdę ważnymi postaciami świata historii, współczesnymi badaczami tej dyscypliny, którzy w znaczący sposób zapisali się na kartach historiografii. Ich treść stanowią rozważania niemalże czysto historiozoficzne. Profesorowie przybliżają czytelnikowi perypetie historii, jako nauki oraz dywagują na temat jej potencjalnej przyszłości. Sporo uwagi Nowak za swymi rozmówcami poświęcili też roli historyków w rzeczywistości oraz kwestii tego czy pamięć o naszych dziejach jest nam potrzebna i w jakim stopniu jest nam potrzebna. Zresztą sama różnica między „pamięcią” a „historią” też jest przez autora szeroko rozważana. Tak samo w sumie jak rola polityki w badaniu historii i tego jak polityczna poprawność w dzisiejszej rzeczywistości skutecznie zaciemnia wizję prawdziwej historii. Właściwie termin „prawda historyczna”, choć tak często omawiany już przez badaczy, również pojawia się wśród wywiadów Nowaka.

Niestety w konstrukcji pierwszej części książki coś zgrzyta. Zwłaszcza to, co zgrzyta we wszystkich książkach tego wydawnictwa – przypisy końcowe. To akurat niesamowicie utrudnia wnikliwą lekturę. Jednak jest jeszcze coś. Niektóre wywiady mają już swoje lata. Przeprowadzone przy okazji transformacji ustrojowej w Polsce lub krótko po niej nie niosą już aktualnego przesłania a niektóre argumentu już się przeterminowały a potencjalne scenariusze pisane przez tamtych historyków trzy dekady temu już zostały podważone, choćby przez otwierające się w międzyczasie archiwa. Po za tym sprawie to, że czasami czytelnikowi ciężko jest połapać się w narracji i zawsze musi pamiętać, z kim i kiedy został przeprowadzony dany wywiad. Przykładem niech będzie odwołanie się do przykładu Jugosławii w jednym z tekstów i wspominanie o nim w czasie teraźniejszym. Jednak największym mankamentem tej części dla mnie osobiście jest to, iż niektóre wywiady są po prostu nie na temat. Zamiast historiozoficznych rozważań i dywagacji na temat natury historii, jakich spodziewałem się w tym miejscu, dostałem po prostu teksty, w których historycy sprzed dwudziestu czy trzydziestu lat opowiadają o sobie i swojej pracy. Naprawdę nie tego oczekiwałem. Ponadto wśród rozmówców prof. Nowaka brakuje mi kilku wyrazistych badaczy. I nie mówię tu o ogólnopolskiej społeczności historyków. Nawet w środowisku krakowskim można przecież znaleźć wybitnych rozmówców, których sądy akurat w tej książce pasowałyby idealnie.

Znacznie ciekawsza jest za to druga część książki, w której autor zawarł rozważania na temat kilku najważniejszych punktów w naszej historii. Jest tak samo historiozoficznie, teksty Nowaka mają w tym miejscu sporo cechy wykładu a nade wszystko ich tematyka jest sporo ciekawsza a sposób opowiadania o nich naprawdę intrygujący. Interesujące jest też to, iż autor zdecydował się opowiedzieć w tym miejscu czytelnikowi o kwestiach nie tak często poruszanych w polskiej literaturze, między innymi o unii horodelskiej. Do tej części każdy pasjonat historii już koniecznie powinien zajrzeć.

Jak generalnie ocenić „O historii nie dla idiotów”? Przewrotnie powiem Wam, kochani czytelnicy, iż książka ta (szczególnie jej druga część) trafiła na moją prywatną listę lektur obowiązkowych dla wszystkich zainteresowanych historią. I może to wcale nie najlepsza rekomendacja, ale naprawdę uważam pozycję tę za lekturę obowiązkową. Jednak z uwagi na jej w/w mankamenty sumienie nie pozwala mi na wystawienie najwyższej możliwej oceny.

Wydawnictwo Literackie

Ocena recenzenta: 5/6

Dawid Siuta

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*