Podczas prac budowlanych w Puławach robotnicy odkryli drzewa iglaste drążone świdrami i wypalane w środku. Są to fragmenty XVII-wiecznego wodociągu położonego pod ulicami miasta. Archeolodzy oceniają, że wodociąg mógł mieć blisko 3 kilometry długości i prowadził do puławskiego pałacu Czartoryskich z tzw. sadzawek we Włostowicach, które zbierały wodę opadową. Najprawdopodobniej wodociąg zaprojektował Tylman z Gameren – architekt puławskiego założenia pałacowego.
Dlaczego rury wytrzymały aż ponad 300 lat w tak dobrym stanie? S. Wardak przyznaje, że znalezisko jest bardzo cenne. – To jedne z najlepiej zachowanych tego typu obiektów w Polsce. Zapewne w tak dobrym ich zachowaniu pomogło położenie na piaszczystym terenie – przypuszcza archeolog. Dwa fragmenty wodociągu już trafiły do Muzeum Regionalnego w Puławach. Pozostałe elementy po wykonaniu dokumentacji archeologicznej zostały ponownie zakopane.
Zdjęcia odkrytych drewnianych rur można obejrzeć na portalu Nasze Miasto.
fot. Sebastian Wardak, puławski archeolog, który zajął się znaleziskiem na budowie drogi.