Podczas prac budowlanych na terenie dawnego aresztu śledczego na warszawskim Mokotowie znaleziono szubienicę, na której powieszono gen. Fieldorfa ”Nila”

Na terenie dawnego aresztu śledczego w warszawskim Motowie znaleziono szczątki szubienicy, na której w lutym 1953 roku stracono gen. brygady Wojska Polskiego i dowódcy Kedywu Armii Krajowej Augusta Emila Fieldorfa „Nila”. Miejsce kaźni udało się zlokalizować między innymi dzięki archiwalnej wypowiedzi udzielonej dla TVP przez Władysława Bartoszewskiego – byłego więźnia na Rakowieckiej w czasach stalinowskich.

Na pozostałości szubienicy natrafiono podczas prac budowlanych na terenie dawnego aresztu śledczego na Rakowieckiej w Warszawie. Obecnie w tym miejscu trwa budowa Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Planowane są kolejne prace poszukiwawcze i ekshumacyjne. Po analizie materiałów archiwalnych, w tym również informacji udzielonych dla TVP przez zmarłego przed kilku laty Władysława Bartoszewskiego, który był więźniem politycznym na Rakowieckiej w czasach stalinowskich, znaleziono ukryte szczątki szubienicy, na której stracono gen. Fieldorfa „Nila”.

Znajdujemy się w miejscu, w którym była szubienica. Ślady murowania wskazują, że była tu zainstalowana dużo wcześniej niż w czasach stalinowskich. Najprawdopodobniej, jest to szubienica przedwojenna  – jej elementy odnaleźliśmy w ukrytym dole, który był zalany betonem. Służył on jako zapadnia podczas egzekucji. Wszystkie części szubienicy zostały skute, wrzucone do tego dołu a potem zasypane gruzem i zabetonowane, równo z posadzką – powiedziedział Dyrektor MŻWiWP PRL Jacek Pawłowicz.

Na filmie udostępnionym Muzeum przez TVP Bartoszewski opowiadał i pokazywał przestrzeń Pawilonu I. Pracując wówczas w drukarni, gdzie pracowali więźniowie dostał informacje od Niemców – którzy byli więzieni na Rakowieckiej, że w piwnicy powieszono gen. „Nila”.

Władysław Bartoszewski szczegółowo opisał, że była taka wnęka, do której spływała krew – była to raczej krew i płyny ustrojowe. Wypowiedź Bartoszewskiego potwierdziła się całkowicie w rzeczywistości. Wcześniej w miejscu gdzie znajdowała się zapadnia urządzona była więzienna siłownia – jej podłoga pokryta była wykładzinami. Znaleziono dziurę – beton, który był wyraźnie inny niż położone wcześniej lastryko. W miejscu gdzie ukryta była zapadnia wraz z częściami szubienicy cegły opadały lekko w dół, wyraźnie odsłaniając fragment, który był wymurowany znacznie wcześniej niż reszta podłogi – poinformował Pawłowicz.

Areszt Śledczy Warszawa – Mokotów zwany również więzieniem na Rakowieckiej lub więzieniem mokotowskim wybudowany został przez władze carskie w latach 1902 – 1904 jako Więzienie Karne z przeznaczeniem dla 800 więźniów. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku więzienie zostało rozbudowane. Podczas okupacji kompleks więzienny wykorzystywali Niemcy. Po II wojnie światowej więzienie kontynuowało swoją działalność pod rządami władz komunistycznych PRL. W okresie terroru stalinowskiego na jego terenie zamodowano wielu więźniów politycznych. Orientacyjna liczba wykonanych w tym miejscu wyroków śmierci przewyższa 2800. W 2016 roku Ministerstwo Sprawiedliwości podało informację, że areszt zostanie zamknięty a w kompleksie budynków powstanie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Źródła: dzieje.pl, rmf24.pl

Fot.: domena publiczna

Zenon Purta

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*