Angielscy policjanci zbadali zapobiegli nielegalnemu handlowi monetami z IX wieku. Skarb stanowiły monety o wartości co najmniej pół miliona funtów brytyjskich. Artefakty opowiadają inną historię o roli Alfreda Wielgiego.
Funkcjonariusze policji przeprowadzili prowokację, w wyniku której udało się zabezpieczyć cenny skarb. Inspektor policji w Durham, Lee Gosling, podał, że kilku podejrzanych zostało aresztowanych. Artefakty pochodzą ze skarbca o dużym znaczeniu historycznym. Po zabezpieczeniu zostały one przekazy British Museum.
Monety i sztabki srebra znaleziono w domach w Durham i Lancshire na początku bieżącego miesiąca. Skarb datowany jest na około 878 rok. Wtedy też Anglią rządził Alfred Wielki z Wessex. Walczył on wielokrotnie z Wikingami, co ostatecznie doprowadziło do powstania zjednoczonej Anglii pod rządami jego i potomków.
Eksperci podają, że monety mogą przyczynić się do lepszego zrozumienia historii politycznej Anglii w IX wieku. Ukazują one bowiem Alfreda obok króla Merii – Ceolwulfa II. Do tej pory ten ostatni był uważany przez historyków za mniejszego szlachcica, a nie za króla. Ceolwulf rządził przez około 5 lat, zanim zniknął z kart historii, a Alfred przejął jego królestwo. Monety to jednak kwestionują, ukazując ich jako sojuszników.
Naukowcy są zdania, że Ceolwulfa „wykreślili” z historii kronikarze Alfreda. Jeżeli ta hipoteza się potwierdzi, to zmienią się poglądy na temat zjednoczenia Anglii. Barbara Yorke – profesor z University of Winchester, podaje, że Alfred był jedynym władcą anglosaskim, który był w stanie ochronić swoje królestwo przed Wikingami.
Źródło: ancient-origins.net
Karolina Charchowska