Specjaliści z Muzeum Regionalnego w Jaworze, oraz Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu wspólnymi siłami prowadzą renowację obrazu, którego autorstwo przypisują Flamandowi, Johannowi Claessens. Przedstawia on sylwetkę ostatniego śląskiego Piasta, księcia Jerzego Wilhelma w „obfitej” w loki peruce typowej dla epoki późnego baroku, siedzącego we władczej pozie i wyposażonego w atrybuty władzy, m.in. czerwony płaszcz podbity gronostajami.
Oblicze arystokraty wydaje się zamyślone. Lekki uśmiech przydaje mu łagodności. Wbrew pozorom obrazu nie namalowano „z natury”. Artysta tworząc go wykorzystał istniejące już, pośmiertne wizerunki władcy spoczywającego dziś w rodowym mauzoleum w Legnicy. Od momentu śmierci Jerzego Wilhelma (1675) do powstania dzieła najprawdopodobniej upłynęło około dwudziestu pięciu lat. „Zmartwychstanie” księcia było związane z jakimś szerszym zamysłem upamiętnienia rodu. Być może tworzono poczet, cykl ukazujący nie tylko piastowskich władców śląska, ale też Polski, a nawet Europy. Niewątpliwie przyczyn należy też doszukiwać się w przypadającej wówczas 25 rocznicy śmierci portretowanego, ewentualnie w zbliżającym się trzydziestoleciu tego wydarzenia. Płótno przed zabiegami renowatorskimi pokryte było ciemnym, brązowym „szkliwem”,co znacząco je szpeciło i utrudniało odczytanie subtelności malarskiej techniki.
Ta natomiast, według dyrektora Muzeum Regionalnego w Jaworze – Arkadiusza Muły, wyraźnie wskazuje na Claessenca. Ogółem, proces renowacji zajmie około dwóch lat, ale dotychczasowe dokonania zespołu można było podziwiać 21 listopada b.r. we Wrocławskim Muzeum Archidiecezjalnym. Tym, którzy przegapili taką możliwość pozostaje czekać do lutego następnego roku, kiedy zostanie wyeksponowany ponownie, w legnickim Mauzoleum Piastów, lub uzbroić się w cierpliwość. Za rok konserwacja zostanie ostatecznie zakończona, a Jerzy Wilhelm będzie się uśmiechał do turystów w śląskim Jaworze.
Źródło: radiowroclaw.pl
