Ślady „zagubionej” osady z epoki mezolitu na dnie Morza Północnego

Głęboko pod Morzem Północnym naukowcy odnaleźli skamieniały las. Według nich nosi on ślady ludzi żyjących tam około 10 tysięcy lat temu, zanim ląd znalazł się pod wodą.

Odkrycie jest dla archeologów nową nadzieją w poszukiwaniu „zagubionej” osady z epoki mezolitu. Próbki z osadów skamieniałego lasu pobrano w czasie jedenastodniowej wyprawy po Morzu Północnym w regionie Doggerland. Nawa tego obszaru pochodzi od pobliskiego Dogger Bank. W średniowieczu było to miejsce często odwiedzane przez holenderskie łodzie rybackie, nazywane doggerami.

Region został odsłonięty, gdy północna pokrywa lodowa cofnęła się pod koniec ostatniej epoki lodowcowej. Doggerland stał się rozległą zalesioną równiną. Żyły tu stada zwierząt oraz prehistoryczni łowcy-zbieracze. Około ośmiu tysięcy lat temu kraina została całkowicie zalana.

Naukowcy identyfikowali obszary, gdzie mezolityczna powierzchnia lądu znajduje się blisko powierzchni dna morskiego. Jeden z liderów projektu – archeolog Vincent Gaffney z Bradford University w Wielkiej Brytanii podaje, że planowane jest ponowne przyjrzenie się skamieniałościom jesienią. Sprzęt, który obecnie używany jest do pogłębiania, nie pozwala na pobranie wszystkich próbek.  Materiał pobrany do tej pory ukazał warstwy ściętego torfu, co świadczy o tym, że dawniej były tu mokradła. Według Gaffney’a było to dobre miejsce na osiedlenie się.

Analiza próbek potrwa kilka miesięcy. Dane zostaną wykorzystane także do aktualizacji map archeologicznych traktujących o Doggerland. Badacze mają nadzieję, że kolejna wyprawa przyniesie jednoznaczne dowody osiedlenia się w tym rejonie ludzie, takie jak kości ludzkie, czy nawet rzeczy stworzone przez praludzi.

Źródło: livescience.com

Karolina Charchowska

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*