„Światło ze Wschodu” – gospodarka i społeczeństwo wschodnich prowincji Cesarstwa Rzymskiego

Ex oriente Lux” głosiła łacińska maksyma. Nie sposób nie zgodzić się z tymi słowami, mając na uwadze dorobek kulturowy i gospodarczy ludów Wschodu. Światło ze Wschodu niesamowicie pociągało elity rzymskie już u zarania Imperium. Pociąg ten widać szczególnie w sferze religijnej i kulturalnej, ale także w czerpaniu garściami z dorobku naukowego i gospodarczego mieszkańców Azji Mniejszej czy obszaru Żyznego Półksiężyca. Także ze Wschodu nadejść miała istna „rewolucja” w postaci chrześcijaństwa, które w istotny sposób zmieniło kształt nie tylko Imperium Romanum, ale również całej Europy i świata. Nie dziwi więc, że Rzymianie dość prędko włączyli tak płodne, nie tylko ze względów rolniczych, obszary w granice swojego państwa.

Tytułem wstępu

Profesor Mrozewicz wysunął tezę, jakoby to nie dekadencja hellenizmu była przyczyną klęski tych państw w starciu z Rzymem, ale brak wspólnego frontu, co szczególnie uwidacznia się na przykładzie poleis greckich. Obywatele państw, spadkobiercy wspaniałego imperium Aleksandra Wielkiego, stali się nagle mieszkańcami „drugiej kategorii” potężnego Imperium Romanum. Okres republiki przyniósł im upokorzenie, a rabunkowy wyzysk na wiele lat odcisnął piętno na gospodarce i strukturze społecznej. Przychylam się do zdania M. Sartre, który napisał, że „Podejmowanie próby napisania historii ekonomicznej Wschodu rzymskiego byłoby równie daremne, jak zrealizowanie takiego zamierzenia w odniesieniu do całego cesarstwa”. Dlatego mając na uwadze ogrom materiału, ograniczam się w niniejszym artykule do poruszenia jedynie najważniejszych kwestii społecznych i gospodarczych. Wszystkie zawarte w pracy daty odnoszą się do naszej ery.

Od Grecji po Egipt – miód i mleko?

Grecja, Macedonia, Azja Mniejsza, Syria, Judea, Egipt w okresie cesarstwa przez wiele wieków stanowiły część olbrzymiego Imperium Rzymskiego. W epoce cesarstwa prowincje przestały być zdobyczą, a stały się integralną częścią imperium, zaś ich elity zaczęły odgrywać coraz większą rolę. Jak to określił prof. Alföldy, było to równoznaczne z rozciągnięciem «rzymskiego» modelu społeczeństwa również na ludność większych prowincji oraz oznaczało włączenie w rzymskie życie gospodarcze greckiego Wschodu”. Okres pryncypatu był czasem rozkwitu gospodarczego, lecz M. Sartre podkreślał kruchość gospodarki miast narażonych na różnorakie kataklizmy, po których nie były w stanie same się podnieść. Początkowo katastrofalna sytuacja miast w Grecji i Azji stopniowo ulegała poprawie. Tak jak w całym Imperium, tak też w jego wschodniej części, podstawą gospodarki było rolnictwo, a najważniejszą rolę odgrywał tu Egipt (ok. 1/3 zboża importowanego do Rzymu).

Przedstawienie uprawy oraz żniw w komorze grobowej Sennedżema w Deir el-Medina. Zdj. Wikimedia Commons
Przedstawienie uprawy oraz żniw w komorze grobowej Sennedżema w Deir el-Medina. Zdj. Wikimedia Commons

Kontynuował on wielowiekową tradycję produkcji tkanin, papirusu, szkła i luksusowej biżuterii (posiadał w tym względzie wiele monopoli). Ogólnie Wschód stanowił źródło wysokiej jakości produktów rzemiosła i sadownictwa (np. owoce i oliwki w Cyrenajce). Głównymi ośrodkami rzemiosła były ponadto wybrzeża Azji Mniejszej, Fenicji i Syrii. Znaczną rolę odgrywał też handel, zwłaszcza w Antiochii i Aleksandrii, gdyż tam przebiegały szlaki handlowe do Indii i Chin. Karawany ze Wschodu kierowały się do portów Syrii i Fenicji, bogacąc Palmirę, natomiast dzięki handlowi na Morzu Czerwonym i Oceanie Indyjskim, jak podkreślił prof. Wolski, można było ominąć drogie pośrednictwo Partów i bezpośrednio handlować z Azją. Ważnym elementem gospodarki był też zróżnicowany system podatkowy Wschodu, lecz skąpe źródła na ten temat nie dają nam możliwości pełnego poznania tych mechanizmów.

Nieodparty urok kultury „greckiej” – siła hellenizmu

August i jego następcy dążyli do integracji wschodnich terenów poprzez urbanizację i romanizację. Ze względu na silne hellenistyczne tradycje miejskie procesy te ograniczały się do rozwoju ośrodków już istniejących i do zakładania nowych na terenach słabiej rozwiniętych (Grecja, Macedonia, wnętrze Azji Mniejszej). Princeps osiedlał ludność w miejscach korzystnie położonych szlaków handlowych i dysponujących zapleczem o potencjale produkcyjnym. Adam Ziółkowski sprzeciwiał się poglądowi M. Finleya, jakoby rozwój gospodarczy prowincji za Augusta był jedynie efektem ubocznym sprawności administracyjnej pryncypatu. Twierdził on, że princeps w podejmowanych przez siebie działaniach dążył także do zwiększenia powszechnego dobrobytu. Zdaniem prof. Jaczynowskiej następcy Augusta faworyzowali Italię, co zmieniło się dopiero za Hadriana i miało przejaw w fundacji miast w Tracji, Azji i Cyrenajce. Co do romanizacji, to miała ona, ze względu na hellenizację, zgoła odmienny przebieg, który, jak twierdził A. Ziółkowski, mógł polegać jedynie na autoidentyfikacji świata greckiego z imperium.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*