Pachnące szczątki i głos z zaświatów
Czternastoletnia Eulalia została ukrzyżowana albo wrzucona do rzeki. W dwunastym wieku odnaleziono jej pachnące szczątki. Była patronką żeglarzy, a jej procesje w Barcelonie otwierały dzieci z królewskiego domu.

(Zdj. Wikimedia Commons)
Krystyna z Bolseny była patronką dzieci w Orleanie w X-XII wieku. Agapetus z Preneste był przywoływany w chorobach dziecięcych i modliły się do niego matki nowo narodzonych dzieci. Inny święty, Flocel, był orędownikiem bezpłodnych małżeństw i przeciwko opętaniom. Święty Lusor czczony był już w czasach Merowingów. Ciało świętego Celsusa zostało odkryte przypadkiem, kiedy na jego grobie wyrosło drzewo o cudownych owocach leczących różne choroby. Celsus „z zaświatów” nakazał w końcu ściąć drzewo i nad jego grobem wybudować kościół. Jego kult był silny we Francji. Ciało innej małej świętej, Dominiki zostało cudownie przeniesione z Kampanii do Kalabrii przez anioły. Kultem obdarzano także świętych siedmiu braci – synów świętej Felicyty ściętej w Rzymie w 165 roku (ich imiona: Aleksander, Vitalis, Martial, Januarius, Felix, Filip, Sylwanus). Najpierw na oczach matki ścięto jej synów. Wspominał o tym już papież Grzegorz Wielki w szóstym wieku w swojej homilii w pobliżu jej grobu. Jednak dzisiaj naukowcy, aczkolwiek nie kwestionują historycznych imion męczenników, to wskazują na wątpliwe pokrewieństwo ich z osobą Felicyty rzymskiej gdyż w Martyrologium Romanum z czwartego stulecia nie wymieniono jej imienia.
List z nieba do małego Stefana
W 1212 roku wyruszyć miała pod wodzą 12-letniego Stefana z Francji krucjata dziecięca, uważał on bowiem, że tylko niewinne dzieci mogą wyzwolić Ziemię Świętą. Stefan poinformował króla, że objawił mu się Jezus Chrystus i wręczył list, w którym upoważnił go do przeprowadzenia krucjaty. Król Filip August nie potraktował tego na serio. Stefan dążył jednak do krucjaty, głosząc aby wszystkie dzieci francuskie dołączyły się do niego. Obiecał, że kiedy przybędą nad morze (do Marsylii) rozstąpi się ono przed nimi i suchą nogą dotrą do Ziemi Świętej. Tego dwunastoletniego chłopca traktowano jak świętego. Niesiono go pod baldachimem a jego włosy traktowano jak relikwie. Druga grupa dzieci miała wyruszyć pod przewodnictwem innego chłopca Mikołaja z Kolonii. W Rzymie papież Innocenty III zwolnił ich z przysięgi i odesłał do domów. Jednak po drodze wiele dzieci wyginęło z głodu i zmęczenia (w drodze przez Alpy), a część sprzedano w niewolę przez handlarzy lewantyńskich. Ostatnio jednak historycy kwestionują istnienie krucjaty dziecięcej, uważając, że średniowieczni kronikarze użyli po prostu wieloznacznego terminu oznaczającego „chłopca” mając na myśli zwykłych, młodych mężczyzn. Istnieje także hipoteza, że terminem dzieci nazywano ubogich franciszkanów, którzy zorganizowali wyprawę chcąc wyzwolić Jerozolimę. To wszystko tylko hipotezy.
Ofiary prowokacji?

Fałszywe oskarżenia Żydów o rzekome morderstwo rytualne pojawiły się już w średniowieczu. Ich ofiarą padać miały małe dzieci, których kult po śmierci rozwijał się bujnie prowadząc nierzadko do kanonizacji… Tak np. było z zamordowanym Dominikiem de Val z Saragossy. Siedmioletni chłopczyk był ministrantem w katedrze w Saragossie; słynął z pięknego głosu i pobożności. Złapany w Wielki Piątek przez miejscowych Żydów, kiedy szedł do kościoła śpiewając religijne pieśni, został oskarżony na podobieństwo procesu Jezusa i ukrzyżowany. Ciało znaleziono okaleczone na brzegu rzeki Ebro. Do dzisiaj natomiast nie odnaleziono dokumentów archiwalnych z tamtego czasu; najwcześniejsza relacja pochodzi z szesnastego stulecia i została napisana wedle opowieści króla Alfonsa Mądrego. Papież Pius IX ogłosił go błogosławionym, patronem ministrantów. W 1908 r. został ogłoszony świętym. Jednak w czasie reformy kalendarza kościelnego w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku usunięto jego wspomnienie, choć nadal istnieje kaplica w katedrze w Saragossie poświęcona jego wyłącznej czci… Do dzisiaj mgła tajemnicy otacza morderstwo dwuletniego Szymona z Trydentu (ob. Włochy), który zginął w Poniedziałek Wielkanocny 23 marca 1475 roku. Chłopca znaleziono w rzece, nieopodal dzielnicy żydowskiej, ze śladami okaleczeń. Od razu obwiniono o ten czyn społeczność żydowską. 16 członków społeczności spalono na stosie, po wcześniejszych torturach (na których przyznali się do zabójstwa).
Jak zwykle ciekawy tekst. Gratuluję wiedzy