Willy Brandt „Wspomnienia”| Recenzja

Okres obu wojen światowych to dla nas, Polaków, bardzo ważny czas. Wszelkiego rodzaju nieszczęścia i ból, jakie nam zadano, istnieją w naszej świadomości niczym kula, która ciągle uwiera nas i nie daje nam spokoju. Willy Brandt przedstawia nam inną wersję historii, pokazaną z perspektywy Niemca.

Karl Herbert Frahm to niemiecki polityk, działacz socjaldemokratyczny, były kanclerz RFN (1969-1974), członek i przewodniczący SPD z lat 1964-1987, laureat pokojowej Nagrody Nobla z 1971r. oraz osoba okrzyknięta przez magazyn „Time” Człowiekiem Roku 1970.

Wspomnienia Willy’ego Brandta wywarły na mnie ogromne wrażenie. Książka pokazuje nie tylko inną perspektywę historii Niemiec, ale i całej Europy z lat 1931-1989. Autor koncentruje się na przemianach politycznych, nie ukrywa nieprzyjemnych faktów, wręcz przeciwnie. Karl piętnuje swoje decyzje, próbuje się z nimi skonfrontować i wyjaśnić czytelnikowi swoje motywy. W ciekawy sposób przedstawia stosunki pomiędzy Niemcami a ZSRR. Dotyka kwestii związanych z Afryką i Bliskim Wschodem. To właśnie tutaj rodzą się kontrowersje. Ciekawym zabiegiem jest również wykorzystanie cytatów, co sprawia, że autor jest wiarygodniejszy.

Chociaż Wspomnienia skupiają się na analizie działań i zachowań, to Brandt wplata między zdania swoją biografię. Nie ukrywa niewygodnych kwestii, raczej je uwypukla i stara się wyjaśnić. Frahm przybliża czytelnikowi sylwetki ważnych dla niego polityków, tj. Adenauera, de Gaulle, czy Kennedy’ego. Często wraca do rozmów z nimi i tego, jak zmienili jego światopogląd. Nie boi się pisać o prześladowaniach oraz o tym, jak władza wpływa na ludzi. Pokazuje politykę od środka.

Polityk przestawia całą fabułę w sposób chronologiczny i skondensowany. Przez to książka może wydawać się ciężka. Jest bardzo dużo informacji, w których momentami czytelnik może się zgubić. Podczas lektury odniosłam wrażenie, że w najmniej wygodnych kwestiach Brandt stara się, czasem nawet na siłę, obronić przed odbiorcą. Mimo to Frahm zaznacza, że Niemcy zrobili wiele złego i ponoszą tego konsekwencje.

Wspomnienia są dobrze napisane, pełne sprzeczności i kontrowersji, dają do myślenia. Momentami dzieło sprawiało mi trudności, gubiłam się w faktach i musiałam jeszcze raz do czegoś wracać. Jednak wrażenia końcowe są bardzo dobre. Jest to naprawdę wyśmienity i intrygujący produkt literacki.

Moim zdaniem, kwintesencją książki jest zdanie: „najważniejsza jest wolność”. To o nią walczył i dla niej poświęcał się Brandt. Powieść otworzyła mi oczy na wiele faktów, o których nie wiedziałam, bądź je ignorowałam. To literatura dla każdego, kto uważa, że wie już wszystko. Bo każde świadectwo jest inne, a prawda zawsze leży pośrodku.

Ocena: 5/6

Joanna Marszalec

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*