Ponieważ dinozaury z grupy teropodów poruszały się na dwóch nogach, mogły swobodnie operować przednimi kończynami. Przez to kończyny te uległy specjalizacji i nie służyły już tylko do rozrywania zdobyczy.
Do grupy teropodów należą takie dinozaury jak tyranozaur czy velociraptor. Większa część przedstawicieli tej grupy była drapieżna i mięsożerna. Ich zęby i szpony służyły do chwytania i rozszarpywania ofiary. Jednak okazuje się, że u części z nich uległy one specjalizacji.
Dowodzą tego naukowcy pod kierunkiem Stephana Lautenschlagera z Uniwersytetu w Bristolu (Wielka Brytania).
Naukowcy skupili się na terizinozaurach, grupie teropodów, która żyła pomiędzy 145 a 66 mln lat temu. Dinozaury te były dość duże, mierzyły do siedmiu metrów wysokości. Posiadały długie szyje, a ciało pokryte było upierzeniem. Ich szpony na przednich kończynach osiągały pół metra długości.
Co ciekawe, mimo tak straszliwego wyglądu, terizinozaury były spokojnymi roślinożercami.
„Teropody były dwunożne, a to oznacza, że ich przednie kończyny nie były już zaangażowane w chodzenie, w przeciwieństwie do innych dinozaurów. Pozwoliło im to na rozwinięcie całej gamy kształtów szponów, przystosowanych do różnych funkcji” – wyjaśnia Lautenschlager.
Naukowcy opracowali szczegółowe modele komputerowe, ażeby prześledzić, w jaki sposób mogły być używane różne typy kończyn. Porównywano je również z kończynami dzisiejszych ssaków.
Zdaniem badaczy, przednie kończyny terizinozaurów służyły wielu różnym czynnościom, takim jak kopanie, trzymanie czy przebijanie.
Przejście od mięsożerności do diety roślinnej oraz idące za tym zmiany adaptacyjne mogły być ważnym czynnikiem w ewolucji teropodów i wyłonieniu się ptaków – podsumowuje Lautenschlager.
Wyniki badań ukazały się na łamach pisma „Proceedings of the Royal Society B”.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl