JT: Jak wygląda przygotowywanie odcinków Waszego kanału? Ile trwa stworzenie odcinka?
TH: Bardzo zależy nam na jak najczęstszym publikowaniu nowych odcinków. Staramy się umieszczać nowe treści co tydzień. To oznacza, że średnio na przygotowania mamy siedem dni. Nie da się ukryć, że jest to spore wyzwanie, aby w tak krótkim czasie przygotować się merytorycznie, przygotować stroje i rekwizyty, zaplanować zdjęcia, nakręcić materiał i go zmontować. Często mamy sporo dodatkowych utrudnień, jak na przykład pogoda, albo gdy rozłożymy cały sprzęt w danym miejscu, zaczynamy zdjęcia, a tu nagle okazuje się że zamek odwiedziła wycieczka 120 bardzo energicznych i bardzo głośnych przedszkolaków…
JT: Jak wygląda Wasza współpraca z rekonstruktorami i innymi kanałami?
TH: Z rekonstruktorami współpraca układa się nam bardzo dobrze. Sami jesteśmy częścią tego światka od 1996 oraz 2003 roku. To jest kawał czasu, podczas którego poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi, którzy dzięki swojemu zapałowi, na pewne tematy mają wiedzę co najmniej na poziomie doktorskim. Co więcej – większość z nas lubi się tą wiedzą dzielić z innymi. Jeszcze nie zdarzyło się, aby ktoś nam odmówił udziału w programie, bo nie chce opowiadać o swojej pasji.
Co do współpracy z innymi kanałami, to póki co, głównie współpracujemy z twórcami zrzeszonymi podobnie jak my, w sieci Mediakraft. Oczywiście jesteśmy otwarci na kooperację, ale dotychczas nie nadarzyła się okazja.
JT: W jaki sposób przygotowujecie się od strony merytorycznej? Czy macie jakieś swoje ulubione miejsca, z których pozyskujecie materiały, źródła i literaturę?
TH: Do tej pory, głównie bazujemy na wiedzy jaką przez lata zdobywaliśmy przy okazji rekonstrukcji. Stroje, bronie, biżuteria – te wszystkie przedmioty powstają obecnie dzięki bardzo wnikliwym studiom. Liczne książki, opracowania, zdjęcia zachowanych zabytków, stanowią podstawę do odtwarzania historii. Tak jak wspominaliśmy, dzięki naszym przyjaciołom z ruchu rekonstrukcyjnego, mamy dostęp do olbrzymich zasobów wiedzy. Skąd mamy dostęp do źródeł? W dzisiejszych czasach, podstawą jest Internet. Przeglądamy ciekawostki historyczne, zdjęcia zasobów muzealnych – teraz jest o wiele łatwiej, niż chociażby 10 lat temu, gdy podstawowym źródłem wiedzy były książki, niejednokrotnie nie dostępne w Polsce.
JT: Dziękuję bardzo za rozmowę.