Pancernik Bismarck

27 maja 1941 roku pancernik „Bismarck” został zatopiony przez Royal Navy

Tego dnia 1941 roku okrętom Royal Navy udało się odszukać i zatopić pancernik Bismarck po trzydniowym pościgu po Oceanie Atlantyckim

Niemiecki pancernik Bismarck był jedną z największych jednostek Kriegsmarine w historii. Zatopienie go przez Royal Navy w maju 1941 roku było jednym z kluczowych starć morskich II wojny światowej. Po zaciętym pościgu brytyjska flota zdołała unieszkodliwić potężny okręt III Rzeszy, co stało się ważnym momentem w walce o panowanie na Atlantyku.

Po zakończeniu I wojny światowej w 1919 roku Niemcy znalazły się w dramatycznej sytuacji politycznej, gospodarczej i militarnej. Traktat wersalski z 1919 roku miał na celu nie tylko formalne zakończenie konfliktu, ale również osłabienie Niemiec jako potencjalnego agresora w przyszłości. Dokument ten narzucił Niemcom szereg drakońskich ograniczeń, które miały trwale podkopać ich pozycję na arenie międzynarodowej.

Jednym z kluczowych elementów traktatu były postanowienia dotyczące niemieckiej armii i floty wojennej. Armia niemiecka została zredukowana do zaledwie 100 000 żołnierzy, co uniemożliwiało prowadzenie ofensywnych działań wojennych. Zakazano posiadania lotnictwa wojskowego oraz nowoczesnych broni, takich jak czołgi czy ciężka artyleria. Jeszcze surowsze restrykcje objęły niemiecką marynarkę wojenną.

Niemcy mogły posiadać jedynie ograniczoną liczbę okrętów wojennych, a ich tonaż został szczegółowo określony w traktacie. Zabroniono budowy nowoczesnych jednostek, takich jak pancerniki o wyporności większej niż 10 0000 ton, lotniskowce i okręty podwodne również zostały zakazane. Flota miała pełnić jedynie funkcje defensywne, co miało uniemożliwić Niemcom rywalizację z największymi potęgami morskimi tamtego czasu, takimi jak Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone.

W ramach dalszego osłabienia potencjału militarnego Niemiec znacznie ograniczono także liczbę personelu marynarki wojennej, redukując ją do 15 tysięcy osób. Było to symboliczne posunięcie, które miało uniemożliwić Niemcom odbudowę sił morskich na skalę sprzed wojny. Ograniczenia te, choć z pozoru wydawały się skuteczne, w praktyce nie były trwałym rozwiązaniem.

W latach 30. XX wieku sytuacja zaczęła się zmieniać. Gdy Adolf Hitler doszedł do władzy w 1933 roku, jednym z priorytetów jego polityki było odbudowanie siły militarnej Niemiec. Pomimo zapisów traktatu wersalskiego, Niemcy rozpoczęły stopniowe łamanie nałożonych na nie restrykcji. Proces ten odbywał się zarówno w sposób ukryty, jak i jawny, gdy Hitler przestał przejmować się reakcją państw alianckich.

Kriegsmarine, nowoczesna niemiecka marynarka wojenna, stała się symbolem tego militarnego odrodzenia. Niemcy rozpoczęły budowę okrętów wojennych, które znacznie przewyższały limity traktatowe. Powstanie potężnych jednostek, takich jak pancernik Bismarck czy ciężkie krążowniki, było wyrazem sprzeciwu wobec narzuconych warunków i sygnałem ambicji Niemiec w dążeniu do odzyskania statusu światowej potęgi morskiej.

Ostatecznie traktat wersalski, choć miał na celu utrzymanie trwałego pokoju w Europie, okazał się dokumentem, którego postanowienia Niemcy stopniowo ignorowały. Jego restrykcje nie zapobiegły dalszemu rozwojowi niemieckiego potencjału militarnego, a wręcz przeciwnie – stały się dla Hitlera narzędziem propagandy, które wykorzystywał do mobilizacji społeczeństwa wokół idei rewizji niesprawiedliwych warunków pokoju.

Pancernik Bismarck – budowa i dane techniczne

Pancernik Bismarck, nazwany na cześć Otto von Bismarcka, kanclerza i jednego z głównych architektów zjednoczenia Niemiec, stał się ikoną niemieckiej marynarki wojennej w okresie II wojny światowej.

Jego budowę rozpoczęto w 1936 roku w renomowanej stoczni Blohm & Voss w Hamburgu, a proces ten pochłonął ogromne zasoby – zarówno ludzkie, jak i finansowe. Niemcy nie szczędzili środków, chcąc stworzyć okręt, który byłby nie tylko narzędziem wojny, ale również manifestacją ich technologicznej potęgi i ambicji.

Zwodowany w lutym 1939 roku, Bismarck był jednym z największych i najnowocześniejszych pancerników swoich czasów. Jego imponujące wymiary – długość wynosząca 251 metrów i maksymalna wyporność przekraczająca 50 000 ton – robiły wrażenie zarówno na sojusznikach, jak i potencjalnych przeciwnikach.

Pancernik Bismarck był symbolem rewolucji w projektowaniu okrętów wojennych, łącząc niespotykaną dotąd siłę ognia, zaawansowane systemy technologiczne oraz odporność na wrogie ataki.

Głównym uzbrojeniem pancernika było osiem dział kalibru 380 mm, rozmieszczonych w czterech wieżach, które mogły ostrzeliwać cele z odległości przekraczającej 35 kilometrów. Każdy z pocisków ważył ponad 800 kilogramów, co pozwalało na niszczenie nawet najlepiej opancerzonych okrętów wroga.

Oprócz tego Bismarck posiadał liczne działa średniego kalibru, baterie przeciwlotnicze oraz innowacyjne systemy celownicze, które pozwalały mu skutecznie odpierać ataki zarówno z powietrza, jak i z morza.

Opancerzenie okrętu również stanowiło technologiczne osiągnięcie. Pancerz burtowy miał grubość do 320 mm, a kluczowe elementy, takie jak wieże dział czy mostek kapitański, chronione były dodatkową warstwą opancerzenia.

Wewnętrzny system podziału na przedziały wodoszczelne oraz specjalne wzmocnienia kadłuba sprawiały, że Bismarck uchodził za praktycznie niezatapialny w konwencjonalnych starciach morskich. Niemcy projektowali go z myślą o przetrwaniu najsilniejszych ataków, co czyniło go jednym z najbardziej odpornych okrętów swojej epoki.

Jednak budowa Bismarcka nie była wyłącznie aktem militarnym – była to również demonstracja propagandowa. Zwodowanie pancernika w 1939 roku odbyło się z wielką pompą, w obecności niemieckich przywódców i z szerokim echem w międzynarodowej prasie.

Dla III Rzeszy okręt stał się symbolem narodowej dumy i dowodem na to, że Niemcy ponownie stają się globalnym graczem, także na morzach. Zwodowanie okrętu wzbudziło jednak zaniepokojenie wśród aliantów, którzy zdawali sobie sprawę, że obecność tak potężnego pancernika zmieni układ sił w morskich teatrach działań wojennych.

Budowa Bismarcka była zatem nie tylko technicznym i inżynieryjnym triumfem, ale także narzędziem politycznym i ideologicznym. Wkrótce miał on jednak stać się głównym aktorem jednego z najbardziej dramatycznych rozdziałów morskich zmagań II wojny światowej, pokazując zarówno swoje zalety, jak i ograniczenia w praktyce.

Operacja „Berlin” na Atlantyku

Zanim pancernik Bismarck wyruszył na swoją słynną misję „Rheinübung”, niemiecka Kriegsmarine z powodzeniem przeprowadziła kilka wcześniejszych operacji, które miały na celu osłabienie alianckich linii zaopatrzeniowych na Atlantyku. Jedną z takich operacji była „Berlin”, przeprowadzona na początku 1941 roku.

Była to starannie zaplanowana akcja, w której główną rolę odegrały dwa niemieckie krążowniki liniowe – Scharnhorst i Gneisenau. Okręty te wyruszyły na otwarty Atlantyk z misją atakowania alianckich konwojów przewożących zaopatrzenie, broń i surowce niezbędne Wielkiej Brytanii do kontynuowania wojny.

Cel i przebieg operacji

Operacja „Berlin” miała kilka podstawowych celów strategicznych. Najważniejszym z nich było zakłócenie alianckich szlaków transportowych, które stanowiły kluczowe źródło zaopatrzenia dla wyspiarskiej Wielkiej Brytanii.

Niemcy zdawali sobie sprawę, że odcięcie brytyjskiej gospodarki od dostaw zza Atlantyku mogłoby znacząco wpłynąć na przebieg wojny. Ponadto operacja miała na celu demonstrację siły niemieckiej floty oraz przetestowanie taktyk związanych z rajdami na konwoje.

W trakcie operacji, trwającej od stycznia do marca 1941 roku, Scharnhorst i Gneisenau operowały na szerokim obszarze Atlantyku, atakując alianckie jednostki transportowe oraz ich eskorty. Okręty te działały jako tzw. „rajdery nawodne” – duże, silnie uzbrojone jednostki morskie przeznaczone do polowania na nieuzbrojone statki handlowe.

Dzięki doskonałemu wyszkoleniu załóg oraz dobrej koordynacji działań, niemieckie krążowniki odnosiły sukcesy, zatapiając lub uszkadzając kilka alianckich statków transportowych i powodując znaczące zamieszanie w brytyjskich konwojach.

Podczas operacji „Berlin” niemieckie okręty przeprowadziły kilka udanych ataków, które nie tylko zakłóciły alianckie szlaki zaopatrzeniowe, ale również zmusiły brytyjską Royal Navy do wzmożonego wysiłku w celu obrony konwojów.

Scharnhorst i Gneisenau działały niezwykle skutecznie, dzięki czemu zatopiły 22 alianckie jednostki o łącznym tonażu przekraczającym 115 000 ton. Brytyjczycy zmuszeni byli do rozdzielenia swoich sił eskortowych, aby skutecznie przeciwdziałać niemieckim atakom, co dodatkowo osłabiło ochronę poszczególnych konwojów.

Mimo tych sukcesów, operacja „Berlin” nie obyła się bez trudności. Niemieckie okręty musiały zmagać się z trudnymi warunkami pogodowymi na Atlantyku, które utrudniały prowadzenie działań bojowych oraz operacji zaopatrzeniowych.

Dodatkowo, rosnąca liczba alianckich jednostek eskortowych, w tym niszczycieli i krążowników, zmuszała Niemców do unikania bezpośrednich starć z silnie chronionymi konwojami. Mimo wszystko, niemieckie krążowniki zdołały powrócić do portu bez większych uszkodzeń, co zostało uznane za ogromny sukces.

Znaczenie operacji „Berlin”

Operacja „Berlin” miała kluczowe znaczenie dla Kriegsmarine. Udane działania Scharnhorsta i Gneisenaua utwierdziły niemieckie dowództwo w przekonaniu, że stosowanie rajdów nawodnych na alianckie konwoje może być skuteczną strategią. Sukces tej misji wpłynął na morale niemieckiej floty oraz przygotował grunt pod bardziej ambitne operacje, takie jak „Rheinübung”.

Co więcej, doświadczenia zdobyte podczas operacji „Berlin” miały bezpośredni wpływ na planowanie przyszłych działań niemieckiej marynarki wojennej, w tym wykorzystanie pancernika Bismarck.

Dowództwo Kriegsmarine, zachęcone wynikami Scharnhorsta i Gneisenaua, było przekonane, że potężny Bismarck w połączeniu z innymi jednostkami może zadać jeszcze większe straty alianckim siłom. Operacja „Berlin” stała się więc swoistą zapowiedzią nadchodzących zmagań na Atlantyku i dowodem na to, że wojna morska stanie się jednym z kluczowych elementów II wojny światowej.

Operacja „Rheinübung”

Operacja „Rheinübung” była jedną z najważniejszych i najbardziej ryzykownych misji niemieckiej Kriegsmarine podczas II wojny światowej. Rozpoczęta 18 maja 1941 roku, miała na celu zakłócenie alianckich linii zaopatrzeniowych na Atlantyku, które były kluczowe dla przetrwania Wielkiej Brytanii.

W misji wzięły udział dwa okręty: potężny pancernik Bismarck oraz krążownik ciężki Prinz Eugen. Niemieckie dowództwo, kierowane przez admirała Ericha Raedera, wierzyło, że te dwie jednostki będą w stanie zniszczyć dużą liczbę statków transportowych i eskort alianckich, siejąc spustoszenie na strategicznych szlakach handlowych.

Plan operacji zakładał, że Bismarck i Prinz Eugen przemkną przez cieśniny duńskie, unikając wykrycia przez brytyjską Royal Navy, a następnie przedostaną się na otwarty Atlantyk. Tam miały działać jako grupa uderzeniowa, atakując alianckie konwoje transportowe zmierzające z Ameryki Północnej do Wielkiej Brytanii.

Niemcy liczyli, że tak potężne jednostki, wspierane przez inne działania Kriegsmarine, takie jak operacje U-Bootów, skutecznie osłabią gospodarkę wojenną Wielkiej Brytanii, zmuszając ją do kapitulacji lub negocjacji pokojowych.

Jednym z kluczowych elementów planu było wykorzystanie Bismarcka jako „tarczy” i głównej siły uderzeniowej, podczas gdy Prinz Eugen miał wspierać go w atakach na statki transportowe. Bismarck był największym i najpotężniejszym okrętem wojennym w tamtym czasie, co czyniło go niezwykle groźnym przeciwnikiem.

Niemieccy dowódcy, w tym admirał Günther Lütjens, dowodzący misją, mieli jednak świadomość, że operacja wiąże się z ogromnym ryzykiem – brytyjska Royal Navy, choć rozproszona na różnych teatrach działań wojennych, pozostawała najpotężniejszą flotą na świecie.

Bitwa w Cieśninie Duńskiej

24 maja 1941 roku w Cieśninie Duńskiej doszło do jednego z najbardziej pamiętnych starć morskich II wojny światowej. Niemieckie okręty Bismarck i Prinz Eugen zmierzyły się z dwiema jednostkami Royal Navy: krążownikiem liniowym HMS Hood – dumą brytyjskiej floty – oraz nowoczesnym pancernikiem HMS Prince of Wales.

Starcie to miało ogromne znaczenie strategiczne, ponieważ zarówno Niemcy, jak i Brytyjczycy zdawali sobie sprawę, że wynik tej bitwy wpłynie na sytuację na Atlantyku.

Przebieg bitwy

Bitwa rozpoczęła się wczesnym rankiem, w trudnych warunkach atmosferycznych, przy ograniczonej widoczności. Obie strony przygotowywały się do walki, wiedząc, że starcie będzie krótkie, lecz niezwykle intensywne. Pierwsze salwy padły około godziny 5:52, gdy Hood otworzył ogień na Prinz Eugena, błędnie uznając go za Bismarcka. Niemieckie okręty odpowiedziały ogniem, koncentrując się głównie na Hoodzie.

Około godziny 6:00 jedna z niemieckich salw, prawdopodobnie wystrzelona przez Bismarcka, trafiła w newralgiczny punkt Hooda – jego magazyn amunicji. Eksplozja, która nastąpiła, była tak potężna, że okręt rozpadł się na dwie części i zatonął w ciągu kilku minut.

Z liczącej 1418 osób załogi Hooda uratowano jedynie trzech marynarzy. Zatopienie Hooda było szokiem dla Wielkiej Brytanii, ponieważ okręt ten, nazywany „Dumą Royal Navy”, był symbolem morskiej potęgi i narodowej dumy.

Po zniszczeniu Hooda, niemieckie okręty skoncentrowały swój ogień na HMS Prince of Wales. Nowoczesny pancernik, choć teoretycznie dorównywał Bismarckowi, miał problemy techniczne z działami, które wielokrotnie zawodziły podczas starcia.

Prince of Wales został kilkukrotnie trafiony, co zmusiło go do wycofania się z bitwy, choć udało mu się zadać Bismarckowi kilka istotnych uszkodzeń. Jednym z nich było trafienie w zbiornik paliwa, co znacząco wpłynęło na dalszy przebieg operacji.

Znaczenie i konsekwencje bitwy

Zatopienie HMS Hood było wielkim sukcesem niemieckiej Kriegsmarine, zarówno pod względem militarnym, jak i propagandowym. Starcie w Cieśninie Duńskiej pokazało potęgę i precyzję ognia Bismarcka, który dowiódł, że jest jednym z najpotężniejszych okrętów swojej epoki.

Dla Brytyjczyków strata Hooda była jednak bolesnym ciosem, który wstrząsnął zarówno dowództwem Royal Navy, jak i opinią publiczną. W odpowiedzi na tę tragedię brytyjska Admiralicja ogłosiła „polowanie” na Bismarcka, którego celem miało być jego unieszkodliwienie za wszelką cenę.

Mimo swojego sukcesu, Bismarck wyszedł z bitwy z uszkodzeniami, które miały kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu operacji. Trafienie w zbiornik paliwa przez HMS Prince of Wales zmusiło admirała Günthera Lütjensa do zmiany planów.

Pancernik Bismarck musiał skierować się w stronę portu w okupowanej Francji, aby przeprowadzić konieczne naprawy, Prinz Eugen rozdzielił się od Bismarcka z intencją kontynuowania misji na Atlantyku. Decyzja ta znacząco ograniczyła możliwości taktyczne niemieckiej załogi i sprawiła, że pancernik znalazł się w sytuacji, która ostatecznie przesądziła o jego losie.

Bitwa w Cieśninie Duńskiej zapisała się w historii jako przykład zarówno niemieckiej determinacji, jak i brytyjskiego poświęcenia. Zatopienie HMS Hood pozostaje jednym z najbardziej dramatycznych momentów II wojny światowej na morzu, a ofiara jego załogi stała się symbolem morskiej walki o przetrwanie Wielkiej Brytanii.

Z kolei pancernik Bismarck, choć triumfował w tym starciu, zapłacił wysoką cenę za swój sukces, a wydarzenia z 24 maja 1941 roku były początkiem końca jego krótkiej, lecz burzliwej kariery na Atlantyku.

Polowanie na Bismarcka

Po bitwie w Cieśninie Duńskiej Bismarck podjął próbę ucieczki na południe, w kierunku okupowanej Francji. Plan zakładał dotarcie do portu w Breście, gdzie pancernik miał zostać naprawiony i przygotowany do kolejnych działań. Jednak uszkodzenia odniesione w starciu z HMS Prince of Wales – szczególnie trafienie w zbiornik paliwa – zmusiły niemiecką załogę do ostrożniejszego operowania, co spowalniało okręt.

Brytyjska Admiralicja, wykorzystując każdą dostępna jednostkę, skoncentrowała swoje siły na jednym celu: zlokalizowaniu i zniszczeniu Bismarcka. W pościgu brały udział pancerniki, krążowniki, niszczyciele oraz lotniskowce.

Kluczowa rola HMS Ark Royal i torpedowców Swordfish

25 maja Bismarck zdołał zmylić brytyjskie siły, zmieniając kurs i wymykając się z pola widzenia. Na krótko zniknął z radarów i obserwacji, co wzbudziło obawy, że uda mu się dotrzeć do Francji.

Jednak dwa dni później, 27 maja, dzięki wysiłkom brytyjskiego lotniskowca HMS Ark Royal, zlokalizowano niemiecki pancernik. Dużą rolę w polowaniu odegrały torpedowce Swordfish – wolne, ale bardzo zwrotne dwupłatowce, które w warunkach trudnej pogody przeprowadziły odważny atak na Bismarcka.

Jedna z wystrzelonych torped trafiła w ster niemieckiego okrętu, blokując go w pozycji, która uniemożliwiała manewrowanie. Uszkodzenie steru było katastrofalne dla Bismarcka – pancernik stał się praktycznie unieruchomiony i skazany na dryfowanie. Załoga próbowała prowizorycznie naprawić ster, ale silny wiatr i sztorm uniemożliwiły skuteczne działania.

Pancernik Bismarck – decydujące starcie

Zablokowanie steru sprawiło, że pancernik Bismarck nie był w stanie uciec przed brytyjską flotą, która coraz bardziej zacieśniała pętlę wokół niego. Pancernik znajdował się teraz w zasięgu ognia najpotężniejszych jednostek Royal Navy, w tym pancerników HMS King George V i HMS Rodney.

Decydujące starcie miało miejsce 27 maja. W ciągu kilku godzin Bismarck był intensywnie ostrzeliwany przez brytyjskie okręty. Mimo niezwykle silnego opancerzenia i desperackiej obrony załogi, niemiecki pancernik stopniowo zamieniał się w płonący wrak.

Prawdopodobnie, aby zapobiec zdobyciu okrętu przez Brytyjczyków, niemiecka załoga podjęła decyzję o samozatopieniu jednostki. Bismarck zatonął, zabierając ze sobą ponad 2000 marynarzy.

Polowanie na Bismarcka było jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń wojny na morzu. Zatopienie niemieckiego pancernika było dla Wielkiej Brytanii ogromnym zwycięstwem – zarówno strategicznym, jak i symbolicznym. Utrata Bismarcka poważnie osłabiła niemiecką Kriegsmarine i pokazała, że Royal Navy, pomimo strat, była w stanie skutecznie bronić swoich szlaków transportowych na Atlantyku.

Historia tego spektakularnego polowania stała się inspiracją dla wielu książek, filmów i relacji historycznych, a Bismarck do dziś pozostaje symbolem zarówno niemieckiej potęgi militarnej, jak i ostatecznego upadku marzeń III Rzeszy o dominacji na morzach.


Bibliografia:

  • Flisowski Zbigniew, Bismarck pirat Atlantyku, 2024.
  • Focke Harald, Ulf Kaack, Okręty Reichsmarine i Kriegsmarine 1921-1945, Warszawa 2024.
  • Lüdeke  Alexander, Weapons of World War II, Bath 2011.
  • Overy Richard, Trzecia Rzesza. Historia Imperium, Warszawa 2012.

Comments are closed.