Józef Mańczak

19 marca 1896 roku urodził się Józef Mańczak, polski lotnik zamordowany w Katyniu

Tego dnia 1896 roku urodził się Józef Mańczak, polski lotnik zamordowany w Katyniu

Józef Mańczak to znakomity pilot, powstaniec wielkopolski, powstaniec śląski, członek POW ZP, dowódca 3. Wielkopolskiej Eskadry Lotniczej Polnej, oficer 3. Pułku Lotniczego, dowódca 10. Eskadry Wywiadowczej, dowódca 32. Eskadry Liniowej, dowódca Kompanii Lotniczej nr 3 (Poznań), zamordowany strzałem w tył głowy przez NKWD w Katyniu. Kupiec, mąż, ojciec. Ale przede wszystkim polski patriota. Bezapelacyjnie zasługuje, aby stanąć w szeregu wraz z tymi, o których pamięć przetrwa przez wiele pokoleń.

Józef Mańczak przyszedł na świat 19 marca 1896 roku w Poznaniu jako syn Stanisława, który z zawodu był jubilerem, oraz matki Marianny, z domu Hodern. W Poznaniu także się uczył, skończył gimnazjum i szkołę powszechną. Kiedy w 1914 roku otrzymał świadectwo dojrzałości, wybuchła wojna. Jako, że Poznań należał do zaboru pruskiego, został powołany do armii niemieckiej.

Wysłano go wówczas do wojsk balonowych. Później został odkomenderowany jako tłumacz do dowództwa V Korpusu Armii w Poznaniu i 4. Pułku Lotniczego. Następnie trafił do Szkoły Lotniczej w Darmstadt, którą skończył rok później. Mimo wspaniałych wyników, wedle ówczesnej polityki kajzerowskich Niemiec, nie mógł otrzymać wyższego stopnia wojskowego. Otrzymał jednak dyplom pilota i tytuł sierżanta pilota oraz skończył kurs doskonalący. Podczas wojny walczył na froncie wschodnim, a od 1917 roku na froncie zachodnim.

Jako pilot myśliwski toczył boje w eskadrze „Czerwonego Barona”, Manfreda von Richthofena. Nigdy nie ukrywał swojego pochodzenia i swoich patriotycznych poglądów, co również bez wątpienia było powodem braku awansu.

W owym czasie, mimo swej patriotycznej postawy, młody pilot podobno zaprzyjaźnił się z żołnierzem czysto niemieckiego pochodzenia, asem myśliwskim, Ernstem Udetem, swoim rówieśnikiem. Miał mu nawet uratować życie podczas jednego z lotów bojowych.

Nadzieja na wolność. Powstanie wielkopolskie i wyzwolenie Ławicy

Dzięki sytuacji, jaka zaistniała w Niemczech, nadarzyła się okazja, aby powrócić do rodzinnych stron. W listopadzie 1918 roku, po wybuchu rewolucji w Niemczech i abdykacji Wilhelma II, ciągle w stopniu sierżanta pilota, Mańczak powrócił do Poznania i od razu zaangażował się w polskie działania wyzwoleńcze.

Wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej Zaboru Pruskiego (POW ZP) oraz do Rady Żołnierskiej i Robotniczej. Tam, wraz z Wiktorem Pniewskim i Bronisławem Pinieckim, żywo uczestniczył w organizacji i planowaniu m.in. opanowania lotniska Ławica k. Poznania.

POW to organizacja, która miała charakter niepodległościowy, była ściśle konspiracyjna i stawiała sobie za zadanie walkę zbrojną z zaborcami.

Zrzeszała Polaków różnego typu: urzędników, rzemieślników, uczniów, ale także wojskowych służących w armii niemieckiej. Powstała tam komórka POW na terenie Flieger Ersatz Abteilung nr 4 (1918), wcześniej – od 1917 roku na terenie zaborów rosyjskiego i austriackiego. Jednostkę POW na Ławicy zainicjował Pniewski, a towarzyszył mu m.in. właśnie Mańczak. Tam, w Lotniczym Oddziale Zapasowym, Polacy stanowili zaledwie 20% ogółu ludzi.

Zaczęto więc werbować lotników. W sumie udało im się pozyskać 32 mechaników oraz kilkunastu innych specjalistów, w tym pilotów i obserwatorów. Plan opanowania lotniska był prosty: zdobyć informacje o stanie magazynów, broń oraz oczywiście Ławicę.

Pierwsze dwa punkty zdobywczego planu przebiegły bezbłędnie. Przemycano broń na teren miasta i rozlokowywano w różnych miejscach. 26 grudnia do Poznania przybył Ignacy Paderewski, któremu towarzyszyły Oddziały Służby Straży Bezpieczeństwa.

Obok nich po raz pierwszy jawnie stanęły oddziały POW. Następnego dnia wybuchło powstanie wielkopolskie. Celem POW nadal pozostawała oczywiście Ławica. Po opanowaniu fortu nr 7 zdecydowano o ataku na Ławicę (6 stycznia). Walka o lotnisko była krótka, a żołnierze niemieccy szybko się poddali. Hauptmann Fischer nie dotrzymał obietnicy o walce do ostatniego naboju.

Ławica została wyzwolona 6 stycznia 1919 roku ok. godz. 6:45. Po zdobyciu wyznaczonego celu nadal pozostawało mnóstwo pracy. Przystąpiono do selekcji samolotów na sprawne i te wymagające naprawy. Te zdolne do latania przekazywano do kompanii lotniczej, którą dowodził Mańczak – już wtedy w stopniu podporucznika.

Pierwszy poznański lot

Następnego dnia miało miejsce historyczne wydarzenie dla wyzwolonej Ławicy. 6 samolotów LVG z namalowanymi polskimi biało-czerwonymi szachownicami wzniosło się w powietrze i skierowało się ku miastu w szyku tzw. polskiej formacji. W lekkim styczniowym śniegu, nad cienkim lodem skuwającym Wartę eskadra skierowała się nad Ostrów Tumski.

Stamtąd, pozdrawiani przez robotników nad Górną Wildą, polecieli w kierunku Starego Miasta. Mijali Bazar, wówczas jeszcze Wilhelmplatz (Plac Wilhelmowski, dziś już Plac Wolności), ulicę św. Marcina, dzisiejszą ulicę Ratajczaka, ulicę Grosse Berliner Strasee (ul. Dąbrowskiego), kierując się na Ławicę i tam kończąc swój lot. Jednym z tych sześciu samolotów kierował oczywiście Mańczak.

Został dowódcą 1. Kompanii Lotniczej, a następnie komendantem Stacji Ławica. Czynnie uczestniczył w organizowaniu Szkoły Obserwatorów i Mechaników.

Dalsze lata walki o Polskę

Tego samego dnia Niemcy przeprowadzili nalot na lotnisko. 8 stycznia, w odwecie, wykorzystując sytuację, sierżant Pniewski wspólnie z pilotami: Józefem Mańczakiem, Zygmuntem Rosadem, Damazym Kortylewiczem, Wojciechem Białym i Janem Kasprzakiem, bez pozwolenia dowództwa, mieli polecieć nad Frankfurt nad Odrą w celu zbombardowania strategicznych jednostek z polskich maszyn LVG. Wydarzenie to jednak jest poddawane w wątpliwość przez niektórych badaczy.

W marcu Mańczak wraz z sierżantem Antonim Bartkowiakiem odbył kilka lotów na Śląsk, gdzie organizowali od Niemców zakup samolotów dla Poznania. W kwietniu został odkomenderowany do 3. Wielkopolskiej Eskadry Lotniczej Polnej, która w 1920 roku została przemianowana na 14. Eskadrę Wywiadowczą. Jako jej dowódca w latach 1919-1921 odbył szlak bojowy.

Zasięg tego szlaku rysował się od południowych rubieży Księstwa Poznańskiego (tzw. Front Wielkopolski) aż po rzekę Dniepr. W czerwcu 1919 roku wycofano z Galicji 1. Eskadrę Wielkopolską. Na jej miejsce przybyła do miejscowości Stryj 3. Eskadra Wielkopolska, dowodzona od 25 czerwca przez Mańczaka.

Kilka dni później Eskadra znalazła się na innym lotnisku w pobliżu Brzeżan. W lipcu przystąpiła do działań, a w sierpniu wróciła do Wielkopolski, będąc rozlokowana na lądowisku w okolicy Buku.

W marcu następnego roku na Froncie Litewsko-Białoruskim przeprowadzano działania lotnicze na bardzo szeroką skalę. Brała w nich udział również 3. Eskadra Mańczaka. Razem z 1. Eskadrą przeprowadzili ponad 60 lotów bojowych.

Maj jednak nie wyglądał tak optymistycznie. Po południu 14 maja z Żodzina wystartowały 3 samoloty, w tym 1 Halberstadt z 14. Eskadry, które miały za zadanie zbombardować sowieckie lotnisko w Prijamnie. Niestety, to właśnie Halberstadt został zestrzelony przez samego Szyrinhina z sowieckiego myśliwca.

Do końca 1920 roku Mańczak był dowódcą 14. Eskadry. Uczestniczył także w organizacji III powstania śląskiego. Za swoje działania przeciwko bolszewikom został odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy. W latach 1921-1936 był oficerem 3. Pułku Lotniczego razem z takimi oficerami, jak m.in. Józef Sidor, Antoni Bartkowiak czy Marian Romejko. Był również dowódcą 10. Eskadry Wywiadowczej i 32. Eskadry Liniowej.

Józef Mańczak – ojciec, przedsiębiorca, zwykły człowiek

Jednak Mańczak nie poświęcił całego swojego życia wyłącznie lotnictwu. W latach 1929-1932 był właścicielem kina stylowego Bałtyk, które jeszcze kilka lat temu stało w Poznaniu. W 1930 roku zagrał też w batalistycznym filmie pt. „Gwieździsta Eskadra” w reżyserii Leonarda Buczkowskiego.

Film ten był wyjątkowy z dwóch względów: po pierwsze, był pierwszym polskim filmem o tematyce lotniczej, a po drugie, był najdroższą produkcją polskiego dwudziestolecia międzywojennego. W czasie kręcenia filmu śmierć poniosło dwóch lotników z 3. Eskadry.

Po roku 1932 Józef Mańczak zajmował się różnymi przedsięwzięciami, głównie kupiectwem, m.in. liniami autobusowymi. Był czynnym działaczem w związkach kombatanckich, zorganizował Koło Lotników. Posiadał też pewien teren przy końcu dzisiejszej ulicy Karola Libelta, jednak zamiary rozbudowy przerwała wojna.

Józef Mańczak w 1939 roku

Po przejściu w 1936 roku do rezerwy Józef Mańczak został zmobilizowany ponownie w sierpniu 1939 roku do 3. Pułku Lotniczego w Bazie Lotniczej Nr 3, pełniąc funkcję zastępcy komendanta oddziału. Po wybuchu II wojny światowej, 10 lub 11 września został dowódcą kompanii lotniczej nr 2. Dnia następnego ewakuował się do Tarnopola i Horodenki.

Wieczorem 14 września kolumna samochodów Bazy Lotniczej Nr 3 ulokowała się w Zwiniaczach k. Tarnopola. 17 września na wieść o wstąpieniu na ziemie polskie Armii Czerwonej zaplanowano odjazd dnia następnego o godz. 12:30. Do celu nie dotarto, jeszcze w Zwiniaczach oddział Mańczaka został otoczony przez Armię Czerwoną.

Mańczak został umieszczony w obozie przejściowym Szepietówka (ZSRR). W październiku został przewieziony do Kozielska. Zamordowano go strzałem w tył głowy w kwietniu następnego roku w Katyniu.

Katyń

Jego nazwisko znajdowało się na liście NKWD pod numerem 040/32 20.04.1940, pozycja nr 78, teczka nr 1707. W identyfikacji specjalnej komisji niemieckiej był oznaczony numerem AM914.

Zostawił żonę, Ewę Greiser i dwoje dzieci: Krystynę i Andrzeja. Ewa była śpiewaczką operową, spokrewniona z Arthurem Greiserem, namiestnikiem Rzeszy w Kraju Warty, do końca była Polką. Andrzej aż do śmierci kultywował pamięć o swym ojcu.


Bibliografia:

  • Adamczewski L., Kmiecik S., Zwycięzcy. Bohaterowie Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 we wspomnieniach swoich bliskich, Poznań 2008.
  • Katyń, lista ofiar i zaginionych jeńców, Kozielsk, Ostaszków, Starobielsk, wstęp i oprac. A.L. Szcześniak, Warszawa 1989.
  • Mikulski T., Biogramy jeńców: Kozielsk, Starobielsk, Ostaszków, Ukraina, zaginieni, Wrocław 1999.
  • Sławiński K., Ławica – poznańskie lotnisko, Warszawa 1975.
  • wspomnienia i materiały Andrzeja Mańczaka, syna Józefa Mańczaka.

Comments are closed.