W początkach XVIII wieku Prusy były małym i lekceważonym państwem. Rozbudowywana i udoskonalana armia umożliwiła jednak Fryderykowi II odniesienie zwycięstw w wojnach śląskich i wojnie siedmioletniej. Sukcesy te stworzyły w Prus mocarstwo, w którym armia odgrywała kluczową rolę

W XVIII wieku na scenie politycznej Europy pojawiło się nowe mocarstwo – Prusy. Silna pozycja tego państwa została osiągnięta w wyniku dwóch wojen śląskich, wojny siedmioletniej oraz rozbiorów przeprowadzonych na Polsce. Wszystkie te osiągnięcia były możliwe dzięki armii. Stopniowe reformy przeprowadzane od XVII wieku umożliwiły początkowo małemu państwu pokonanie o wiele potężniejszych, jak się wówczas wydawało, wrogów. O wyjątkowej pozycji, jaką cieszyło się wojsko w monarchii Hohenzollernów świadczy powiedzenie: „W Prusach istnieją trzy stany: piechota, kawaleria i artyleria”.
Wojsko Pruskie było uznawane za najlepsze na Starym Kontynencie. Szczególnie intensywny rozwój pruskiej armii nastąpił za panowania Fryderyka Wilhelma I oraz jego następcy Fryderyka II. Podczas szkolenia żołnierzy kładziono nacisk przede wszystkim na wykształcenie w żołnierzach poczucia dyscypliny. Mawiano, że żołnierz ma bać się bardziej własnego kaprala w czasie pokoju niż wroga w czasie wojny. Tego typu polityka szkoleniowa owocowała żelazną dyscypliną, zabijała jednak całkowicie inicjatywę. Negatywne skutki takiego szkolenia odbiły się nie tylko wśród szeregowych, lecz także w korpusie oficerskim. W zamyśle Fryderyka II oficerowie mieli stanowić ślepe, bezrefleksyjne narzędzie wykonawcze woli głównodowodzącego. Podczas panowania tego władcy brak inicjatywy wśród oficerów nie ujawnił jeszcze swoich negatywnych skutków[1].
Korpus oficerski

Korpus oficerski był zdominowany przez przedstawicieli szlachty pruskiej. Mieszczanie posiadali ograniczone możliwości awansu, głównie w jednostkach garnizonowych. Liczba cudzoziemców na stanowiskach dowódczych była mała. Powyższy stan rzeczy wynikał z prowadzonej przez władców polityki, zmierzającej do związania szlachty z tronem. Szlachecki korpus oficerski miał stanowić podporę dla absolutyzmu Hohenzollernów. Na przeciwnych zasadach opierała się rekrutacja szeregowych żołnierzy. W ich przypadku nie rezygnowano z cudzoziemców. Wraz z rosnącymi stratami wojennymi do armii zaciągano jednak coraz mniej obcokrajowców. W przededniu wojny siedmioletniej około 60% żołnierzy pochodziło spoza Prus. Pod koniec życia Fryderyka II proporcje między cudzoziemcami, a rodowitymi Prusakami uległy odwróceniu[2]. Tworzenie z korpusu oficerskiego elitarnej kasty oraz liczny udział obcokrajowców wśród szeregowych wytwarzał przepaść między dowódcami, a podkomendnymi.
Strukturalnie armia pruska nie była skomplikowana. Podstawę stanowiło wojsko regularne, milicje odgrywały marginalne znaczenie, wojska ochotnicze natomiast praktycznie nie istniały. Podobnie jak w przypadku większości ówczesnych państw podstawę armii stanowiła piechota. Fryderyk II klasyfikował mieszkańców prowincji swego państwa według wartości żołnierskich. Największą estymą cieszyli się Pomorzanie oraz Brandenburczycy, następni byli Magdeburczycy i Halberstadczycy, kolejne lokaty zajmowali: Dolnoślązacy, Górnoślązacy, mieszkańcy Prus Wschodnich oraz Westfalczycy. Najmniejsze predyspozycje wojskowe w oczach króla, posiadali mieszkańcy stołecznego Berlina[3].
Piechota
Osiemnastowieczna piechota pruska dzieliła się na polową i garnizonową. Większość regimentów składała się z dwóch batalionów. Każdy batalion składał się z sześciu kompanii (5 muszkieterskie lub fizylierskie oraz jedna grenadierska). Podczas wojny kompanie grenadierskie łączono w liczące po 4 kompanie bataliony. Liczba batalionów ulegała ciągłemu zwiększeniu. U progu wojny siedmioletniej Fryderyk II dysponował 48 regimentami (33 stanowiły muszkieterskie, 15 fizylierskie). Podczas wojny siedmioletniej wcielono do armii 10 regimentów saskich, wobec niechęci żołnierzy ich wartość bojowa była jednak znikoma. Król dysponował wówczas 117 batalionami piechoty liniowej (polowej). Liczba żołnierzy w batalionie była zróżnicowana, stan kadrowy zależał od tego, czy jednostka należała do regimentu na „starej”, „średniej” czy „nowej” stopie. W pierwszym z przypadków batalion muszkieterski i fizylierski miał 700 żołnierzy, grenadierski 594. „Średnie” bataliony liczyły odpowiednio 750 muszkieterów/fizylierów lub 634 grenadierów. W ostatnim z przypadków batalion mógł liczyć 900 lub 754 żołnierzy[4].