Wielu nauczycielu, uczniów, rodziców i dziadków uczniów oraz urzędników samorządowych, czyli w sumie całkiem spora większość naszego społeczeństwa obawia się dnia 1 września. I rzeczywiście mają ku temu podstawy, bo w tym roku początek roku szkolnego będzie inny i nade wszystko trudniejszy niż zwykle. Ale wcale nie najgorszy w historii.
Pierwszego września 1291 roku król Czech Wacław II wydał w Lutomyślu przywilej dla rycerstwa małopolskiego, gwarantujący urzędy dla miejscowych i nienakładanie na nich nowych podatków. W 1919 państwo polskie ratyfikowało traktat wersalski a w 1992 roku w niewyjaśnionych okolicznościach zamordowano małżeństwo Jaroszewiczów. Jednak nam wszystkim 1 września od zawsze kojarzy się przede wszystkim z jedną datą, tą najbardziej tragiczną, tą która na zawsze już zmieniła Polskę i świat. Przyczyna jest prosta – Bo właśnie data 1 września 1939 roku dla całego polskiego społeczeństwa świat się zawalił!
Kiedy nad ranem na Wieluń spadły bomby, Westerplatte zostało ostrzelane z morza a most w Tczewie zaatakowane z ziemi rozpoczęła się wojna, która naprawdę w krótkim czasie stała się prawdziwą hekatombą. Dla prostych mieszkańców Polski naprawdę rozpoczął się wtedy okres katastrofalny. Świat zawalił się prostym ludziom na głowę a miliony z nich naprawdę nie przeżyły kolejnych sześciu lat, a tylko kolejne 12 miesięcy pochłonęło tysiące ofiar. Wtedy rozpoczął się prawdziwy dramat. Nikt na serio nie był pewien czy dożyje kolejnego wieczora a śmierć naprawdę czaiła się za każdym rogiem.
Wątpicie czy tak było? Nie wierzycie mi na słowo?
Bardzo dobrze! Nie musicie. Bo ja przecież mogę się mylić. Dlatego upewnijcie się czy tak było naprawdę. Zapytajcie tych, którzy mogą to jeszcze pamiętać. Posłuchajcie opowieści babci, dziadka, może sąsiada w podeszłym wieku. A jeśli nie znacie nikogo takiego znajdźcie taki film w którymś z serwisów internetowych. I uważnie oglądajcie. Wtedy sami wyrobicie sobie opinię o tamtym pierwszym września. I kiedy już będziecie pewni jakim dramatem był tamten początek roku szkolnego, inaczej pomyślicie o tym, który się rozpoczyna.
Jednak moim celem wcale nie jest bagatelizowanie zagrożenia. Ostrożność wysoce wskazana! Nie możemy jednak pozwolić sobie na zbytnie dramatyzowanie. W porównaniu do wydarzeń z roku 1939 nasi uczniowie przecież nie są w aż tak krytycznej sytuacji. Pomyślmy o tym kiedy następnym razem będziemy mieli ochotę popłakać nad „Covidowym powrotem do szkoły”
Ilustracja: Piechota polska podczas marszu – wrzesień 1939 (wikimedia commons)
Dawid Siuta