IPN uznał, że nie można potwierdzić ani zaprzeczyć, iż do katastrofy gibraltarskiej doszło w wyniku sabotażu. Wykluczono natomiast, aby śmierć gen. Władysława Sikorskiego nastąpiła w wyniku zamachu, jeszcze przed wylotem z Gibraltaru.
Podczas śledztwa przeanalizowano materiały z polskich i brytyjskich archiwów, przesłuchano w charakterze świadków bliższych i dalszych członków rodzin ofiar, a także dwóch ostatnich żyjących świadków zdarzenia, ekshumowano szczątki gen. Władysława Sikorskiego, gen. Tadeusza Klimeckiego, płk Andrzeja Mareckiego i por. Józefa Ponikiewskiego.
W komunikacie IPN czytamy: „W efekcie podjętych na szeroką skalę działań procesowych wykluczono ponad wszelką wątpliwość, aby śmierć Naczelnego Wodza oraz pozostałych poddanych badaniom pośmiertnym osób została spowodowana w sposób przestępczy, przed wylotem z Gibraltaru. Obraz sekcyjny oraz wyniki badań dodatkowych ukazały, że śmierć pokrzywdzonych nastąpiła w przebiegu wypadku komunikacyjnego w okolicznościach zbliżonych do tych ustalonych przez komisję brytyjską z 1943 r., których to ustaleń polskie organy państwowe na emigracji nigdy nie kwestionowały. Wówczas jako przyczynę katastrofy przyjęto zablokowanie sterów wysokości samolotu, do którego doszło z przyczyn niemożliwych do ustalenia.”
Co do przyczyn katastrofy, uznano, że „przeprowadzone w toku śledztwa dowody nie dostarczyły podstaw do potwierdzenia, ale i jednocześnie wykluczenia tezy, iż do katastrofy doszło wskutek zawinionego działania człowieka, a więc sabotażu. Idąc dalej, w przebiegu postępowania nie zebrano dostatecznych danych przemawiających za przyjęciem znamion zbrodni komunistycznej.”
IPN zaznaczył, że śledztwo „przyczyniło się do możliwie najpełniejszego wyjaśnienia okoliczności tej sprawy, zebrania wszystkich istotnych dowodów, przede wszystkim wywołania specjalistycznych opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, które pozwoliły na przecięcie wielu, wysuwanych na przestrzeli lat, hipotez dotyczących rzeczywistych przyczyn katastrofy. Było jedynym polskim śledztwem w sprawie śmierci Prezesa Rady Ministrów i Naczelnego Wodza.”
Do katastrofy gibraltarskiej doszło 4 lipca 1943 roku. Zginęło w niej prawdopodobnie 16 osób. Nigdy nie odnaleziono kilku ciał, m.in. córki gen. Sikorskiego, Zofii Leśniowskiej, która znajdowała się wtedy na pokładzie. Przeżył jedynie czeski pilot, Eduard Prchal.
Zdjęcie z nagłówka: gen. Sikorski na Gibraltarze 4 lipca 1943 roku. Źródło: Wikimedia commons
Anna Stypułkowska