jimmy carter

W wieku 100 lat zmarł Jimmy Carter, były prezydent USA

29 grudnia 2024 roku w wieku 100 lat zmarł Jimmy Carter, 39. Prezydent USA

Jimmy Carter, z wykształcenia rolnik, prowadził plantację orzeszków ziemnych w stanie Georgia i pełnił funkcję gubernatora tego stanu w latach 1971–1975. Od śmierci George’a H.W. Busha 30 listopada 2018 roku był najstarszym żyjącym byłym prezydentem USA, a od 22 marca 2019 roku również najstarszym w historii tego kraju. Był jedynym byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych, który dożył 100. urodzin. Zmarł w wieku 100 lat, 29 grudnia 2024 roku.

W 1976 roku, jako kandydat Demokratów, wziął udział w wyborach prezydenckich, w których pokonał urzędującego prezydenta z Partii Republikańskiej, Geralda Forda. Cztery lata później, w 1980 roku, przegrał walkę o reelekcję z republikańskim przeciwnikiem, Ronaldem Reaganem.

Po zakończeniu swojej prezydentury Carter zaangażował się w działalność społeczną i napisał ponad dwadzieścia książek. W 2002 roku został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla za swoje wysiłki w dziedzinie praw człowieka.

Pochodzenie i młodość

James Earl Carter Jr. przyszedł na świat 1 października 1924 roku w miejscowości Plains w stanie Georgia, w Wise Sanitarium, gdzie jego matka pracowała jako dyplomowana pielęgniarka. Był tym samym pierwszym prezydentem USA, który urodził się w szpitalu.

Carter był najstarszym dzieckiem w rodzinie Bessie Lillian Gordy i Jamesa Earla Cartera Sr. Jego przodkiem był angielski imigrant Thomas Carter, który osiedlił się w kolonii w Wirginii w 1635 roku. Rodzina Carterów od pokoleń zajmowała się uprawą bawełny w Georgii, a w czasie narodzin Jimmy’ego Plains było dobrze prosperującym miasteczkiem liczącym około 600 mieszkańców.

Ojciec przyszłego prezydenta był znanym w okolicy biznesmenem, prowadził sklep wielobranżowy i inwestował w ziemię rolną. Wcześniej pełnił funkcję podporucznika rezerwy w Korpusie Kwatermistrzowskim Armii Stanów Zjednoczonych podczas I wojny światowej.

W pierwszych latach życia Jimmy’ego rodzina kilkukrotnie zmieniała miejsce zamieszkania, aż ostatecznie osiedliła się w Archery, małej społeczności w większości zamieszkanej przez ubogie rodziny afroamerykańskie. Wkrótce rodzina Cartera powiększyła się o trójkę młodszego rodzeństwa: Glorię, Ruth i Billy’ego.

Relacje Jimmy’ego z rodzicami były dobre, choć jego matka często była zajęta zawodowo i spędzała wiele godzin poza domem. Jego ojciec, mimo popierania segregacji rasowej, pozwalał mu nawiązywać przyjaźnie z dziećmi czarnoskórych robotników rolnych.

Jimmy od najmłodszych lat wykazywał przedsiębiorczość. Ojciec oddał mu pod opiekę akr ziemi, na którym młody Carter samodzielnie uprawiał, pakował i sprzedawał orzeszki ziemne. Był także właścicielem kilku nieruchomości, które wynajmował. W ten sposób wcześnie nauczył się odpowiedzialności i zarządzania finansami.

Od służby na okrętach podwodnych do rodzimej plantacji

W latach 1946–1953 Jimmy Carter wraz z rodziną mieszkał w różnych stanach, m.in. Wirginii, Hawajach, Connecticut, Nowym Jorku i Kalifornii. W 1948 roku rozpoczął szkolenie oficerskie przygotowujące go do służby na okrętach podwodnych, po czym trafił na pokład USS Pomfret.

Jego awans na podporucznika nastąpił rok później, a służba na Pomfrecie obejmowała m.in. symulowany patrol wojenny na Pacyfiku oraz u wybrzeży Chin. Od 1951 roku Carter pełnił różne funkcje na pokładzie USS K-1, w tym stanowisko oficera wykonawczego.

W 1952 roku rozpoczął współpracę z pionierskim programem atomowych okrętów podwodnych, kierowanym przez kapitana Hymana G. Rickovera. Carter wspominał później, że Rickover, obok jego rodziców, miał największy wpływ na jego życie. W ramach tego programu Carter został na trzy miesiące oddelegowany do Komisji Energii Atomowej w Waszyngtonie, podczas gdy jego rodzina przeniosła się do Schenectady w stanie Nowy Jork.

Kluczowym momentem jego kariery było uczestnictwo w usuwaniu skutków awarii reaktora NRX w Chalk River Laboratories w Kanadzie w grudniu 1952 roku. Carter kierował amerykańskim zespołem, który współpracował z kanadyjskimi specjalistami przy demontażu uszkodzonego reaktora.

Operacja ta wymagała ścisłej kontroli narażenia na promieniowanie – każdy członek zespołu, w tym Carter, mógł spędzić w reaktorze jedynie 90 sekund. To doświadczenie wpłynęło na jego późniejsze decyzje dotyczące energii jądrowej, w tym wstrzymanie prac nad bombą neutronową podczas jego prezydentury.

W marcu 1953 roku rozpoczął kurs obsługi reaktorów jądrowych w Union College, z zamiarem pracy na USS Seawolf, drugim amerykańskim atomowym okręcie podwodnym. Jednak śmierć ojca w lipcu tego samego roku zmusiła go do przerwania kariery wojskowej, aby przejąć rodzinny biznes orzechowy. Decyzja o powrocie do wiejskiego Plains była trudna, szczególnie dla jego żony Rosalynn, która dobrze zaaklimatyzowała się w Schenectady.

Carter opuścił czynną służbę wojskową 9 października 1953 roku, a w rezerwie marynarki wojennej pozostawał do 1961 roku, kiedy zakończył karierę wojskową jako porucznik. W trakcie służby otrzymał liczne odznaczenia, m.in. Medal Kampanii Amerykańskiej, Medal Zwycięstwa w II Wojnie Światowej, Medal za Służbę w Chinach i Medal za Służbę w Obronie Narodowej. Jako dowódca okrętu podwodnego zdobył również prestiżowe insygnia „delfina”.

Jimmy Carter – polityk

Od 1963 roku Jimmy Carter zasiadał w Senacie Georgii, gdzie aktywnie wspierał ruch praw obywatelskich. Zarówno on, jak i jego rodzina byli wiernymi zwolennikami Johna F. Kennedy’ego. W 1970 roku objął urząd gubernatora stanu Georgia. Choć kampanię prowadził w umiarkowanym tonie, jako gubernator wyraźnie sprzeciwiał się segregacji rasowej.

W grudniu 1974 roku Carter ogłosił swoją kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wówczas jego rozpoznawalność ograniczała się głównie do Georgii, co przyniosło mu przydomek „Jimmy Who”.

Mimo to zdominował prawybory Partii Demokratycznej, uzyskując zdecydowane poparcie. Na stanowisko wiceprezydenta wybrał Waltera Mondale’a, a w wyborach prezydenckich nieznacznie pokonał urzędującego prezydenta Geralda Forda.

Jimmy Carter – 39. Prezydent Stanów Zjednoczonych

Jimmy Carter stanął wobec poważnych problemów gospodarczych i międzynarodowych wyzwań, które zdefiniowały jego prezydenturę. Po objęciu urzędu musiał zmierzyć się z kryzysem stagflacji wynikającym z wysokich kosztów wojny w Wietnamie, kryzysu naftowego i braku zaufania wśród inwestorów.

Choć gospodarcze rozwiązania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, Carter odniósł sukcesy na polu polityki zagranicznej, m.in. negocjując historyczne Porozumienia z Camp David między Egiptem a Izraelem. Jednak jego kadencję zdominowały również dramatyczne wydarzenia, takie jak kryzys zakładników w Iranie, który podważył jego pozycję.

Prawa człowieka i napięcia międzynarodowe były centralnymi elementami polityki Cartera. Jego administracja zakończyła wsparcie dla dyktatury Somozy w Nikaragui, co kontrastowało z wcześniejszą polityką USA wobec reżimów autorytarnych.

Jednocześnie jego bliskie powiązania z szachem Iranu, którego reżim był brutalny, wywołały krytykę. Upadek szacha w 1979 roku doprowadził do rewolucji irańskiej, a następnie do kryzysu zakładników w ambasadzie USA w Teheranie, co pogorszyło sytuację Cartera na arenie międzynarodowej.

Sowiecka inwazja na Afganistan w 1979 roku była kolejnym wyzwaniem. Carter ogłosił swoją doktrynę, stwierdzając, że USA nie pozwolą na przejęcie Zatoki Perskiej przez żadne mocarstwo. W odpowiedzi zorganizowano program wsparcia islamskich bojowników w Afganistanie i Pakistanie, co później przyczyniło się do powstania fundamentalistycznych reżimów.

Napięcia i upadek popularności prezydenta nasiliły się w 1980 roku, kiedy Carter przegrał wybory z Ronaldem Reaganem. W dniu jego odejścia z urzędu zakładnicy w Iranie zostali uwolnieni, co wywołało spekulacje o tajnych ustaleniach między kampanią Reagana a rządem Iranu. Teoria ta, choć kontrowersyjna, nigdy nie została potwierdzona.

Podsumowanie kadencji Cartera wskazuje na głębokie zmiany w amerykańskiej polityce zagranicznej i gospodarczej oraz trudności wynikające z globalnych kryzysów, które przyczyniły się do jego wyborczej porażki i zmiany władzy w USA.

Co Jimmy Carter robił po prezydenturze?

Po zakończeniu prezydentury Jimmy Carter zyskał szerokie uznanie za swoje działania humanitarne. W 1982 roku założył Carter Center, które skupia się na promowaniu praw człowieka, demokracji, rozwiązywaniu konfliktów międzynarodowych oraz walce z chorobami, takimi jak draknunkulioza czy ślepota rzeczna. Carter nawiązał bliską relację z byłym prezydentem Geraldem Fordem i razem podjęli próbę złagodzenia napięć wokół wyborów prezydenckich w 2000 roku.

W 2002 roku Carter został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla za swoje wieloletnie zaangażowanie w pokojowe rozwiązywanie konfliktów oraz promocję demokracji i praw człowieka. Jako mediator odegrał istotną rolę w sporach takich jak konflikt o Ogaden między Somalią a Etiopią, sytuacja w Bośni i Hercegowinie oraz nadzorowanie licznych procesów wyborczych.

Carter stanowczo sprzeciwiał się wojnie w Iraku w 2003 roku, krytykując George’a W. Busha i Tony’ego Blaira za rozpoczęcie działań opartych, jego zdaniem, na fałszywych przesłankach. W 2006 roku współtworzył Nowe Przymierze Baptystów, ruch, który miał promować jedność baptystów i zwracać uwagę na kwestie takie jak walka z ubóstwem czy ochrona środowiska.

W listopadzie 2006 roku Carter opublikował książkę Palestine: Peace Not Apartheid, w której skrytykował politykę Izraela jako główną przeszkodę na drodze do pokoju na Bliskim Wschodzie. Publikacja spotkała się z mieszanym odbiorem – z jednej strony była postrzegana jako odważne wezwanie do dialogu, z drugiej została uznana za tendencyjną przez krytyków.

W późniejszych latach Carter kontynuował działalność na arenie międzynarodowej. W 2015 roku izraelscy przywódcy odmówili spotkania z nim w związku z jego wizytą w Strefie Gazy. Mimo to angażował się w działania na rzecz pokoju, oferując swoje usługi jako mediator, m.in. w konflikcie z Koreą Północną.

Carter zmagał się z problemami zdrowotnymi, w tym rakiem z przerzutami, ale dzięki nowoczesnemu leczeniu odzyskał zdrowie. W lutym 2023 roku Carter Center poinformowało, że były prezydent przebywa pod opieką paliatywną w swoim domu. W 2024 roku świętował swoje 100. urodziny jako pierwszy były prezydent USA w tak zaawansowanym wieku.

29 grudnia 2024 roku Jimmy Carter zmarł w wieku 100 lat, pozostawiając po sobie dziedzictwo człowieka oddanego sprawie pokoju, praw człowieka i rozwoju globalnego.

Comments are closed.