Kobiety, które zawładnęły Europą | Recenzja

Jean des Cars, Kobiety, które zawładnęły Europą. Najpotężniejsze królowe

Wydawnictwo Muza prezentuje dziś bardzo ciekawą pozycję przedstawiającą kobiety, które odegrały istotne role w kształtowaniu historii w swoich czasów. Jednak zanim o wartości merytorycznej książki, należy koniecznie zwrócić uwagę na jej wykonanie. Książka prezentuje się naprawdę rewelacyjnie i sam jej wygląd w dużym stopniu zachęca czytelnika do sięgnięcie właśnie po tą pozycję.

We wstępie autor wskazuje, iż jego zdaniem wpływ kobiet na historię był o wiele większy niż nam się dziś wydaję. Zapewne też dlatego zdecydował się na uhonorowanie dwunastu przedstawicielek płci pięknej i wyróżnił jej w niniejszej książce.

To czego brakuje w wypadku Kobiet, które zawładnęły Europą to wyjaśnienie, dlaczego akurat te konkretne kobiety zostały wyróżnione przez autora. Brak takiej kategoryzacji wywołuje w czytelniku poczucie zagubienia, gdyż zestawianie postaci z tak różnych okresów historycznych powoduje to, iż w tym wypadku nie może być mowy o żadnym porównaniu władczyń. Bo jak porównać można Katarzynę II, cesarzową Rosji, monarchinie absolutną z XX-wieczną królową Belgii Astrid?

Wydaję się, że szczególnie nieuwzględnienie procesu emancypacji kobiet powoduje wyróżnienie tak wielu władczyń z czasów współczesnych, których zasługi względem władczyń z odleglejszych okresów historycznych są nadzwyczaj „skromne”.

W swym zestawieniu Jean des Cars zdecydował się na wyróżnienie następujących postaci: Katarzyna Medycejska, Elżbieta I Tudor, Krystyna Wazówna, Maria Teresa Habsburg, Katarzyna II Wielka, Maria Antonina Austriaczka, Wiktoria Hanowerska, Eugenia de Montijo, Elżbieta Bawarska (Sisi), Zyta Burbon-Parmeńska, Astrid Bernadotte, Elżbieta II Windsor. Zaś na potrzeby recenzji bliżej przyjrzymy się postaci mimo wszystko dość mało znanej w Polsce, jaką była Elżbieta Bawarska.

Sam autor w książce rozpoczyna rozdział jej poświęcony od skutecznego zamachu na jej życie, który przeprowadził włoski anarchista Luigi Lucheni. Takie zestawienie może się wydawać zaskakujące, ale po przewertowaniu całego rozdziału o jej osobie dojdziemy do przekonania, że wybór Jeana des Carsa jest jak najbardziej prawidłowy. Dlaczego?

Cesarzowa Austrii i królowa Węgier była kobietą niezwykle nieszczęśliwą za życia. Próby wpasowania ją w sztywną etykietę i wzory jednej z najznamienitszych dynastii, jaką stanowili Habsburgowie znaczącą odbijały się na jej psychice. Za sprawą swego ojca księcia Maksymiliana zwanego Maksem w Sisi wykształci się silne poczucie niezależności, które będzie się komponowało z jej romantyczną i marzycielską postawą.

Wybrana zamiast swej siostry Heleny przez młodego Franciszka Józefa, który zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia, zostaje cesarzową rozległego imperium Habsburgów. Sisi na dworze wiedeńskim czuje się obco, nie pasuje do niego w żadnym calu. Na domiar złego jej pozycję marginalizuje matka Franciszka arcyksiężna Zofia. To o niej przyszły kanclerz Rzeszy Otto von Bismarck powie, że jako jedyna w rodzinie Habsburgów nosi spodnie. Apodyktyczna teściowa w znaczącym stopniu utrudniała życie synowej, którą coraz to częściej zaczęły nachodzić fatalistyczne wizje przyszłości.

Ucieczką od „niedoli życia” Elżbiety były jej częste wyprawy po Europie, łagodzące jej depresję. Były one bardzo bolesnymi przeżyciami dla jej męża Franciszka Józefa, któremu należy przyznać imponującą wprost stałość w uczuciach. Rzecz wcale nie oczywistą pośród władców największych dynastii europejskich.

Największą zasługą Sisi była jej polityka prowadzona w stosunków do Węgrów. To jej zabiegi i ogólne poszanowanie wśród Madziarów, jakim była darzona, doprowadziło do tego, że Erzsébet (jak nazwano cesarzową na Węgrzech) przyczyniła się do zawarcia kompromisu w ramach imperium. Cesarstwo austriackie zostało przekształcone w dualistyczną monarchie austro-węgierską, która zapobiegła kolejnym konfliktom w ramach państwa.

Podsumowując Kobiety, które zawładnęły Europą jest pozycją niezwykle ciekawą i w sposób bardzo przystępny dla czytelnika przedstawiającą żywoty najważniejszych władczyń znanych z historii. Myślę, że pozycja szczególnie spodoba się Paniom, gdyż owa praca z pewnością jest oddaniem hołdu dla kobiet, które zmieniały losy świata, a do niedawna jeszcze ich osiągnięcia były marginalizowane przez historyków.

Ocena recenzenta: 5/6

Mariusz Sioch

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*