Stanisław Głąbiński był czołowym działaczem Narodowej Demokracji przez niemal 40 lat. Początki jego kariery politycznej zbiegły się z początkiem jawnej pracy endecji w Galicji. To tu Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe, w krótkim czasie, osiągnęło nieoczekiwany sukces: masowe poparcie, rozległą organizację i miejsce w Parlamencie Wiedeńskim. Duży udział w tym sukcesie miał właśnie naukowiec i polityk – Głąbiński.
Początki Narodowej Demokracji w Galicji sięgają końca XIX wieku, kiedy liderzy ruchu, uciekając przed represyjnymi rządami rosyjskiego cara, osiedli w zaborze austriackim. Nie od razu jednak powołano Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe. Pracę organizacyjną postanowiono poprzedzić rozłożonym w czasie wszechstronnym oddziaływaniem, prowadzonym przez członków tajnej Ligi Narodowej. Endecy czekali na dobrą okazję, która pozwoliłaby w łatwy sposób zdobyć poparcie Galicjan. Sprzyjające okoliczności pojawiły się na początku XX wieku, a wiązały się z kolejnym apogeum wrogości pomiędzy Polakami i Ukraińcami.
Przejęcie „Słowa Polskiego”
Zjazd Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego w Galicji, finalizujący prace organizacyjne i de facto rozpoczynający jawną pracę organizacji, zorganizowano w grudniu 1905 roku. Jego zwołanie poprzedziło stopniowe „wrastanie w życie polityczne” zaboru austriackiego – proces, który rozpoczął się w połowie lat dziewięćdziesiątych XIX wieku. Polegał on na wydawaniu prasy („Przegląd Wszechpolski”, „Wiek XX”), przenikaniu do organizacji społecznych (np. Towarzystwa Szkoły Ludowej), zdobywaniu sympatyków i popularyzacji endeckich haseł. Jako wyraz chęci pozyskania rozmaitych warstw, środowisk i grup powstawały też niepolityczne instytucje kontrolowane przez endeków. W ten sposób utworzono m.in. Związek Naukowo-Literacki i Szkołę Nauk Politycznych.
Ogromne znaczenie dla wzmocnienia pozycji Narodowej Demokracji w Galicji miało kupno dziennika „Słowo Polskie” w marcu 1902 roku. Gazeta, będąca w chwili przejęcia najpopularniejszym tytułem prasowym w prowincji, pod nowym kierownictwem Jana Ludwika Popławskiego i Zygmunta Wasilewskiego rozszerzyła jeszcze krąg obiorców. Zjednywaniu czytelników towarzyszyło promieniowanie ideologiczne, o którym pisał pamiętnikarz Alfred Wysocki:
Niejeden zaprenumerował „Słowo Polskie” wyłącznie dla jego bogatego materiału informacyjnego i po jakimś czasie zaczynał myśleć jego kategoriami. Ani wiedział, kiedy stawał się endekiem.
Zawładnięcie popularnym tytułem przez Narodową Demokrację spotkało się z ostrą reakcją innych pism, szczególnie tych, które związane były z konkurencyjnymi środowiskami politycznymi: socjalistycznej „Krytyki”, demokratycznej „Nowej Reformy” czy ludowego „Kuriera Lwowskiego”.
Jednym z autorów dziennika został prof. Stanisław Głąbiński. Urodzony w 1862 roku prawnik i ekonomista, wykładowca na Uniwersytecie Lwowskim, pisywał do „Słowa” i wcześniej, zmianę jego właściciela witał jednak z radością. W swoim pamiętniku pisał:
Gdy więc niektórzy wybitni członkowie tej [narodowej – przyp. P. R.] demokracji osiedli czasowo we Lwowie jako członkowie redakcji „Słowa Polskiego”, znaleźli we mnie człowieka tak samo czującego i myślącego i nazywającego się demokratą-narodowym, chociaż nie znałem poprzednio ani ich, ani stronnictwa, do którego należeli.
Wkrótce współpraca profesora ze „Słowem” zyskała wymiar polityczny, pismo bowiem, już w maju 1902 roku, zaangażowało się w kampanię wyborczą Głąbińskiego w wyborach uzupełniających do wiedeńskiej Rady Państwa, w których pokonał działacza ruchu ludowego Jana Stapińskiego i został posłem z okręgu lwowskiego.
Profesor i polityk

Zdj. Wikimedia Commons.
Stanisław Głąbiński był jednym z najwybitniejszych polityków Narodowej Demokracji I połowy XX wieku. Późniejszy minister II RP urodził się w Skolem w rodzinie mieszczańskiej. Jego ojciec, Jan Głąbiński, uczestnik powstania krakowskiego w 1846 roku, pełnił w okresie dzieciństwa Stanisława urząd kierownika straży skarbowej w Brzozowie, Czortkowie i Samborze. Młody Głąbiński ukończył studia prawnicze i uzyskał doktorat na Uniwersytecie Lwowskim, gdzie zaczął wykładać ekonomię społeczną. W tym czasie opublikował kilka rozpraw naukowych, m.in. Pojęcie nauki skarbowej (1889-1890), Reforma waluty w Austrii (1890), Historia i statystyka Monarchii Austro-Węgierskiej (wraz z L. Finklem, 1897). Osiąganym w szybkim tempie kolejnym stopniom kariery naukowej (w 1895 został profesorem zwyczajnym, w roku akademickim 1889-1890 pełnił funkcję dziekana Wydziału Prawa) towarzyszył wzrost zainteresowana sprawami kraju i państwa. W roku 1890 uczony de facto przejął redakcję dziennika „Gazeta Narodowa”, do której już wcześniej pisywał teksty publicystyczne. Praca w gazecie jeszcze bardziej zbliżyła Głąbińskiego, już wcześniej żywo zainteresowanego polityką, do spraw publicznych. Profesor zawarł wiele znajomości z najwybitniejszymi osobistościami kraju, jako redaktor brał udział w najważniejszych debatach, wszedł również do władz kilku istotnych organizacji społecznych (np. Towarzystwa Parcelacyjnego, Towarzystwa Kółek Rolniczych, Towarzystwa Szkoły Ludowej).