Poczet bogów słowiańskich

 

O religii słowiańskiej można powiedzieć niewiele. Nie zachowały się źródła pisane mówiące o wierzeniach naszych przodków. Brak opisów dawnych wydarzeń o charakterze mitycznym jak miało to miejsce u Homera. Badacze zmuszeni byli sięgnąć po źródła niepisane – badania archeologiczne i językowe. Pomocne okazały się również przekazy podróżników, kronikarzy misji chrześcijańskich. Jednak także one nie są w 100% realistyczne oraz bezstronne.

Pod pojęciem „Słowianie” kryje się dosyć obszerna definicja obejmująca Słowian zachodnich (m.in. Polan, Wiślan, Ślężan), wschodnich (Dregowicze, Siewierzanie, Drewlanie) oraz południowych (Serbowie, Chorwaci, Bułgarzy). Przynależność niektórych plemion jest dyskusyjna. Są to takie plemiona, jak: Wołynianie, Wiatycze, Radymicze. Każde z tych plemion miało swoją kulturę oraz obrzędy. Nazwa „Słowianie” pojawiła się po raz pierwszy w relacjach Jordanesa – gockiego historyka, który pod tym słowem zdefiniował zespół plemion mówiących podobnych dialektem (według relacji wspomnianego wyżej Jordanesa lud ten pojawił się w połowie VI wieku). Innym znanym źródłem jest łacińskie słowo „sclavus” oznaczające niewolnika.

Świętowit woliński Zdj. Wikimedia Commons
Świętowit woliński
Zdj. Wikimedia Commons

Religia Słowian była religią politeistyczną, podporządkowaną rolniczemu trybowi życia i skupiającą się na obserwacjach przyrody. Opierała się na wierze w obecność duchów zmarłych, demony, a każdy z bogów pełniących odrębną funkcję posiadał wiele imion. Trudno dzisiaj powiedzieć, kto był naczelnym bogiem w panteonie słowiańskim. W opracowaniach i źródłach, choćby internetowych, widnieją takie imiona, jak: Jasza, Perun, Świętowit, Trygław, a czasem także Swarożyc. W tradycji wschodniosłowiańskiej pojawia się dodatkowo imię Dadźbóg. Co więcej, plemiona słowiańskie naginały swoje zasady w stronę wybranego boga, który według nich miał zapewnić im sukces.

Słowianie byli ludem licznym i szeroko rozmieszczonym, co skutkowało tym, że bogowie posiadali inne imiona, lecz podobne funkcje. Wiele źródeł zostało przekłamanych, czego przyczyną byli duchowni chrześcijańscy dążący do chrystianizacji Słowian. Mnogość plemion na rozległym terytorium, różnica językowa, a także działania Kościoła sprawiły, że religia ta może wydawać się bardziej chaotyczna niż znane większości mity greckie. Ogromnym kultem darzyli przyrodę, nie dziwi więc fakt, że ogromne znaczenie miało dla nich Słońce. Problemem może być imię boga słońca, gdyż podane zostają dwa imiona – Swaróg oraz jego syn Swarożyc. Plemiona słowiańskie nie trzymały się sztywnych reguł nadawania patronatu bóstwom – każdy czcił boga jak chciał, jednak badacze przypisują patronat nieba Swarogowi, natomiast Słońce było domeną Swarożyca.

Swaróg był niebiańskim kowalem, czczony jako bóg ognia niebieskiego. Odpowiednik greckiego Hefajstosa. Przedrostek –svar oznacza według ksiąg indyjskich blask, słońce. Z przyrostkiem – ga powstaje wyraz oznaczający niebo – swarga. Jego atrybutem były narzędzia kowalskie oraz sokół Raróg, pod którego postacią się objawiał.

Swarożyc to wspomniany wyżej bóg słońca. Jego kult ma charakter ogólnosłowiański. Wschodnim odpowiednikiem był Dadźbóg a także serbski Dajbóg. Według Thietmara z Merseburga był on bogiem naczelnym słowiańskiego panteonu – Pierwszy pośród nich nazywa się Swarożyc i ponad innymi przez wszystkich pogan jest szanowany i czczony. Atrybutem Swarożyca był czarny koń, którego kapłani wykorzystywali do wróżenia.

Świętowit to bóg stojący na czele połabskiego panteonu, znany przez wielu współczesnych jako Światowid. Przedrostek – svęt oznacza rozporządzającego mocą magiczną, zaś –ovit to pan. Wszechwidzący bóg o czterech twarzach, uchodzący na Rugii za najpotężniejszego z bogów. To właśnie tam w Arkonie znajdowała się jego sławna świątynia, zniszczona w roku 1168 przez króla duńskiego Waldemara I Wielkiego. Według duńskiego kronikarza Saksona Gramatyka, Świętowit na Rugii był bogiem państwowym. Ludność płaciła mu dziesięcinę, składano mu jedną trzecią łupów wojennych, a dodatkowo posiadał 300 wojowników – jeźdźców i koni. Świątynia Świętowita była jednym ze słowiańskich ewenementów. Słowianie bowiem zwykle nie stawiali świątyń, lecz oddawali bogom cześć w świętych gajach i lasach, będących wówczas mieszkaniem takiego boga. Kult Świętowita żywy był również na Wolinie, o czym świadczyć może znaleziona w latach 60. XX wieku sześciocentymetrowa figurka boga o czterech twarzach.

4 komentarze

  1. wszystko fajnie – pięknie, ale oprócz imienia Jasz, nie ma ani jednego naszego Boga, a przecież są na to dowody pisane, że na ziemiach obecnej polski czczono takich Bogów, jak Łado, Lela, Nyja itd. a dla niedowiarków podam kilka źródeł:
    Łado:
    – Koźmińczyk (1405-1412), (bóstwo Lado/Lada).
    – Statua provincialia (1420), (Lado).
    – Sermones Cunradi (1423), (Lado).
    – Postilla Husitae przed (1450) (Alado).
    – Glosa przy S.Adalberti (vita ~1450), (Alado).
    – Roczniki Długosza (1455), (bóg Lyada/Łada jako odpowiednik rzymskiego Marsa).
    – Kronika Stryjkowskiego (1582), (bóg Didis Lado, żywe obrzędy na Litwie),

    Lela:

    – Glosa do Mater Verborum XIIIw. (Łada jako Venus) = DziedziLela (A.Kowalik)
    – Koźmińczyk 1405-1412 (taniec dziewcząt z mieczami jak chorwackie Lado Ljelje).
    – Statua provincialia 1420 (bóstwo yLeli).
    – Sermones Cunradi 1423 (bóstwo yLely).
    – Roczniki Długosza 1455 (Dziedzilela, bogini małżeństwa i rodziny).
    – Kronika Miechowity 1521 (Dziedzilela jako Łada(?) lub córka Łady (wg B. Rybakowa).
    – Powieść rzeczy istej 1550 (bóstwo Leli z trójcy łysogórskiej).

    Nyja:

    – Koźmińczyk (1405-1412), (bóstwo Nija).
    – Statua provincialia (1420), (!Tija?).
    – Jakub Parkoszowic (1440), (Nya/Nija jako dawny bóg Polaków).
    – Roczniki Długosza (1455), (Nyja – Pluton).

    To tylko paru z całego panteonu. Zamiast grzebać w Brunkerze i Geysztorze, którzy głupoty pisali, a zwłaszcza Brukner warto poszukać czegoś wiarygodniejszego.

    pozdrawiam

  2. Witam i dziękuję za komentarz. Pisząc to chciałam zamknąć temat w jednym
    artykule. Przemyślawszy to zauważyłam, że się nie da bo temat bardzo
    obszerny a i źródła podają różne dane. Jeżeli mi się tylko uda czasowo
    wyrobić (i teksty będą wystarczająco ciekawe aby się ukazały) planuję
    napisać cały cykl. To nie jest koniec tylko artykuł będący wstępem do
    działania

    Pozdrawiam

  3. nie zgodzę się z autorem artykułu, są setki ksiązek i opracowań, jest dumezillowska komparystyka religioznawcza na podstawie właściwych dla Indoeuropejczyków wierzeń i funkcji, są kroniki i jest także mnóstwo – w tym kroniki arabskie – dlaczego zamknięto Instytut Orientalistyki na UJ? dlaczego pomija się milczeniem przełomy naukowe ?
    dlaczego twarde dane archeogenomiczne, antropologii fizycznej czy paleolingwistyki etc?
    dlaczego obcy wiedzą o nas lepie i więcej, a my na odwrót? koniec wpajanej nam przez poszczegolnych okupantów pedagogiki wstydu – jesteśmy starym, potężnym etnosem – mającym duzy wpływ na historię Eurazji i nie tylko – nie mamy się czego wstydzić

  4. nie zgodzę się z autorem artykułu, są setki ksiązek i opracowań, jest dumezillowska komparystyka religioznawcza na podstawie właściwych dla Indoeuropejczyków wierzeń i funkcji, są kroniki i jest także mnóstwo – w tym kroniki arabskie – dlaczego zamknięto Instytut Orientalistyki na UJ? dlaczego pomija się milczeniem przełomy naukowe ?
    dlaczego twarde dane archeogenomiczne, antropologii fizycznej czy paleolingwistyki etc?
    dlaczego obcy wiedzą o nas lepie i więcej, a my na odwrót? koniec wpajanej nam przez poszczegolnych okupantów pedagogiki wstydu – jesteśmy starym, potężnym etnosem – mającym duzy wpływ na historię Eurazji i nie tylko – nie mamy się czego wstydzić

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*