Archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego są pierwszą ekipą spoza Syrii, którzy brali udział w ratowaniu starożytnych ruin. Położone nieopodal współczesnego miasta, wpisane są na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Niestety w wyniku działań wojennych, w maju 2015 roku Palmyra została zajęta przez tzw. Państwo Islamskie. Rozpoczęło się wtedy stopniowe niszczenie tych starożytnych zabytków.
Polscy badacze byli w Syrii od 7 do 17 kwietnia. Pojechali tam na specjalnie zaproszenie Departamentu Starożytności Syrii. O swojej pracy i jej wynikach poinformowali na specjalnej konferencji prasowej. Byliśmy pierwszymi zagranicznymi specjalistami z zakresu archeologii i konserwacji, którzy pojawili się na terenie Palmyry tuż po odbiciu z rąk Państwa Islamskiego (…)Większość obiektów w muzeum zostało niestety zniszczonych – z około dwustu rzeźb znajdujących się na parterze jedynie cztery przetrwały nienaruszone. Celem przyjazdu było zebranie jak największej ilości fragmentów rzeźb, które zostały rozbite. – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Bartosz Markowski, jeden z uczestników prac archeologicznych w Syrii.
Główne uszkodzenia zabytków polegają na zniszczeniu detali figur (np. twarzy), które przeszkadzały fundamentalistom ze względów ideologicznych. Trzeba pamiętać, że praca Polaków była zaledwie początkiem do dalszych działań wykopaliskowych i konserwatorskich. Wszystko zależy teraz od sytuacji militarnej na terenie Syrii, i ewentualnego zakończenia trwającego tam konfliktu.
Na pocieszenie warto dodać, że niektóre bardzo ważne obiekty zachowały się w lepszym stanie niż przypuszczano jak np. rzeźby lwa ze świątyni Allat.
Źródło: Nauka w Polsce
Fot. Ruiny Palmyry w 2008 r. Fot. Wikipedia Commons.
Adam Buciński